Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki-Odkrycia czy przypomnienia?...

Piszesz: "To zadziwiające jak nawet wykształceni ludzie potrafią się pogubić w zacietrzewieniu polemicznym! Rozważania prof. (?) legutki czy większym problemem kościoła jest homoseksualizm czy pedofilia to porażająca głupota" (pisownia oryginalna)

Kolego, można by zacząć od (uprawnionej skąd inąd) ironii, że w pewnym wieku powinno się mieć większe baczenie na treść i formę... Ale co tam - Kolega w potrzebie, zatem wyjaśniajmy:

*
Homoseksualizm, pedofilia – sztandarowe tolerancje postępaków – to wszak - jedno i drugie jest grzechem. Wykroczeniem nie tylko przeciw naturze, normom etycznym cywilizacji łacińskiej, ale i generaliom danym z Góry… (Przypominam kolejny raz los Sodomy I Gomory…)

Przy czym homoseksualizm dotyczy zgody powikłanych ( może i genetycznie?...)  - w sensie możliwości oceny i woli wyboru drogi - dobrej drogi - dorosłych.  Pedofilia zaś żeruje na bezbronnych dzieciach.


- Wiem, zaraz zapytasz, co znaczy owa "dobra droga".
Zatem już rozwijam w efekcie prostą wykładnię. Prostą, co nie znaczy, iż łatwą w spełnianiu na tym - pełnym zasadzek i wabień - padole.

Dobra droga wiedzie – niezależnie od jakby obłędnych czy narkotycznych samogłuszeń - stąd do Wieczności Kolego.  Niezależnie od chwilowych ekscesów i ekscesików, oraz przybieranych barw i legitymacji modnych przynależności.

Już nieraz było o tym, zatem nieco żenuje powtarzanie, czy wręcz nalegania do weryfikacji naszego rodowodu. Historii swoistego "poczęcia" życia w ogóle, a sensownego człowieczeństwa w szczególe. Ale bez tego ani rusz!

Jeżeli zatrzymasz się na bezsensownym dogmacie, iż to wszystko wzięło i wybuchło z NICZEGO - a tym już kilka razy zachęcałem Ciebie do wyjścia z leniwości intelektualnej codziennej krzątaniny - to możemy nie zdążyć w TYM fragmencie istnienia dotrzeć do Sensu, który daje nam inne perspektywy. Ale i zmusza do trudu wyboru postaw i czynów...
Tak, to trudne, ale niezbędne...

W tym kontekście zobaczysz również czyny, które nie prowadzą w dobrą stronę, mimo, że dają chwilową "ulgę" napięciom.

Chyba już wspominałem o znanym nam z warszawskich studenckich czasów znajomym o odmiennych...sex-preferencjach...który... właśnie... I o jego smutnych, późniejszych dniach...
*
Nie uciekam od Twojego pytania. Mam nadzieje, że wyjaśniłem, iż i jedna i druga z uprawianych skłonności jest wejściem na mylną drogę. Jednak żerowanie na dzieciach jest trudniejsze do naprawienia i wybaczenia.

Tu i chyba TAM. Wszak powiedziane zostało, iż "Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza." (Mt 18,6 i dalej)

Ale też nigdy nie jest za późno na zejście z drogi zguby i ekspiacji. Przykład chociażby ( chyba już o tym pisałem) Richarda A. Cohena jest tego dowodem. Amen.


zob. też: https://www.pch24.pl/swiadectwo-nawroconych-homoseksualistow--nie-rozmiekczac-nauki-kosciola-,60973,i.html
PS.
Gazeta Wyborcza gazetą żydowską? Tak została publicznie określona (https://dorzeczy.pl/kraj/102737/Nazwala-Wyborcza-Gazeta-Zydowska-Wszystko-sie-nagralo.html).

No to Szalom rebe L.... :-)

za: http://krzysztofnagrodzki.pl/

PS.2 Oglądam kolejną debatę w reżymowej TVP J. I nie mogę nie dodać kolejnego dopowiedzenia; a właściwie podejrzenia wzrastającego z każdym kolejnym ukazaniem poziomu wiedzy i argumentacji tzw. opozycji.
Tam to zwabiają ( być może podstępnie :-) ) przedstawicieli (bądź przedstawicielki) oponentów PiS-u takiej jakości, iż nic tylko wiadomy Prezes powinien przyznać im jakąś (poufną?) gratyfikację za dobrą robotę. Dla jego ugrupowania.

A serio - nijak nie potrafię sobie wytłumaczyć poziomu argumentacji tych (opozycyjnych) ludzi. Wszak dojrzałych (wiekowo), a nawet na eksponowanych stanowiskach.  Przecież pamięć o nazwiskach zostaje… Smutne.


Copyright © 2017. All Rights Reserved.