Publikacje członków OŁ KSD
Krzysztof Nagrodzki-Roztropne spotkania koleżeńskie
Sugerujesz wyraźnie sympatyczny Kolego, organizatorze miłych spotkań – bardzo odległych dla niektórych z nas od lat szkolnych bojowań - coby nie poruszać tematów „politycznych”.
Hmmm….
- A jak definiujesz politykę?
W końcu nas - starych - za przeproszeniem repów chyba stać na taki wysiłek samodzielnego określenia?
- Więc, jak?
- Jako brudną (a fe!) grę spoconych ludzi, goniących li tylko za władzą i kasą?... ?... A może jako przekrzykiwanie się napalonych opozycjonistów w telewizyjnych okienkach?..
To byłoby brzydkie podejście.
A może jednak już wraca pamięć, iż „polityka to roztropne działanie dla dobra wspólnego”?....W naszym wieku powinna.
Powodów do owego działania jeszcze ho, ho! Nawyki małomyślności wielu nawiedzonych przez ów oszalały w bełkocie intelektualnym „postęp” mogą czynić w naszych milusińskich sporo szkody.
I dlatego apelowałbym raczej o jak najwięcej polityki podczas naszych posiadów, aby starsi ludzie, dzieląc się między sobą doświadczeniami, bogactwem–mam nadzieję-przemyśleń, wypracowywali skuteczne metody pomocy młodszym.
Czyż nie to byłoby pięknym elementem takich zjazdow? Absolwentów tzw. dobrego liceum z rzeczywiście wspaniałymi profesorami ( ten nasz Wychowa śp. prof. Kazimierz Arasimowicz…), którzy potrafią ubogacić się, nawet „pięknie różniąc” ?…
I z tej „różnicy” wysnuwać sensowne, mądre decyzje, konstruujące (bądź regenerujące) optymalny ogląd rzeczywistości …
Oczywiście bez przesady!
Na konsumpcję – w tym łyczek dobrego trunku – też powinno być miejsce i ochota. Wszak in vino veritas…
- Zatem?...
Do następnego spotkania!
Dobrego.
Bez "politycznego" tabu.
Za: http://krzysztofnagrodzki.pl