Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Jan Gać- W SPRAWIE SODOMY

Na portalu PCh24 z dnia 23 grudnia 2019 roku, w tekście Marcina Jendrzejczaka przeczytałem krótkie omówienie orzeczenia Papieskiej Komisji Biblijnej w sprawie zniszczenia Sodomy. Zacytuję za autorem zdanie, które wprawiło mnie w osłupienie: „Historia miasta Sodomy (…) ilustruje grzech polegający na braku gościnności, związany z wrogością i przemocą wobec obcych, zachowanie uznawane za bardzo poważne i z tego powodu zasługujące na najwyższą karę”.

Według autora cytat ten wzięty został z opublikowanej 16 grudnia 2019 roku książki Papieskiej Komisji Biblijnej pt. „Czym jest człowiek? Przewodnik po antropologii biblijnej”. Nie znam treści książki, niemniej myśl w zacytowanym powyżej zdaniu, poparta kolejnym zdaniem rzeczonej Komisji, że opisana w Księdze Rodzaju  „historia nie służy jednak przedstawieniu wizerunku całego miasta zdominowanego przez niepohamowane homoseksualne żądze, lecz potępia postępowanie społecznych i politycznych instytucji niezamierzających witać przybysza z szacunkiem, upokarzających go (…)”.
Z tego ubranego w nowo mowę zdania, dalekiego od precyzyjnego języka ludzi starożytnych, jak i z powyższego, można odnieść wrażenie (przynajmniej w moim odczuciu), że Papieska Komisja Biblijna próbuje nas uświadomić, że to nie grzech homoseksualizmu i inne wynaturzenia seksualne spowodowały gniew Boga skutkujący zniszczeniem miasta Sodomy. Że to brak gościnności wobec obcych i przybyszów miał rozsierdzić sprawiedliwość Bożą.


Nie tu miejsce na przeprowadzanie biblijnej analizy dotyczącej mnogości odnotowanych na kartach Biblii przypadków, że jednak Pan Bóg nie jest skory do karania całych miast z powodu grupki ich mieszkańców niechętnych do wyrażania obcym gościnności. Wystarczy  przywołać odnotowany przez Łukasza Ewangelistę przypadek, kiedy wędrującym przez ziemię Samarytan apostołom w towarzystwie Jezusa odmówiono gościny: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” (Łk 9, 54). Jezus zganił nadgorliwość Jakuba i Jana. „I udali się do innego miasteczka”. Idąc tropem wywodów Papieskiej Komisji Biblijnej jaką karę winni ściągnąć na siebie Betlejemczycy za odmowę udzielenia gościny ciężarnej kobiecie, która „porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, bo nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,7).


Czyżby teolodzy z Papieskiej Komisji Biblijnej swoje rewelacje opierali wyłącznie na analizie 19 rozdziału Księgi Rodzaju? A przecież jest jeszcze rozdział wcześniejszy, osiemnasty. Czytamy tam o trzech wędrowcach, posłańcach Bożych, którzy w drodze do Sodomy zatrzymali się w gościnę u Abrahama, koczującego nie tak znów daleko od Sodomy. To ci wędrowcy udali się do przeznaczonego na zagładę zepsutego miasta, aby wydobyć z niego Lota i jego bliskich, jedynych sprawiedliwych. I tu następuje cudowny opis targowania się Abrahama z Bogiem o ocalenie miasta na wzgląd mieszkających w jego murach ludzi sprawiedliwych. Wychodząc od pięćdziesięciu sprawiedliwych, Abraham doszedł do dziesięciu, po czym zrezygnował z upraszania zlitowania nad miastem: „Odpowiedział Pan: nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu” (Rdz 18,32). Niestety, nie znalazła się w jego murach nawet garstka ludzi prawych!


I gdzie tu mowa o rzekomym braku gościnności u mieszkańców Sodomy? „Pan rzekł: Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie” (Rdz 18,20). Kiedy ociągał się sprawiedliwy Lot z wyjściem z Sodomy, usłyszał z ust owych aniołów pod postacią wędrowców kategoryczny nakaz natychmiastowej ucieczki: „Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć” (Rdz 19,13).


Posłuchajmy, jakie pouczenia od Boga odnotowała w swoich „Dialogach” św. Katarzyna ze Sieny odnośnie grzechu homoseksualizmu: „(…) ci nieszczęśni nie tylko nie powściągają  tej skłonności (grzechów nieczystych), lecz czynią jeszcze gorzej, popełniając przeklęty grzech przeciw naturze. (…) Grzech ten jest tak obrzydliwy dla Mnie, który jestem najwyższą i wieczną czystością, że przez ten jeden grzech zniszczyłem pięć miast z wyroku mej boskiej sprawiedliwości, która nie mogła go ścierpieć. Tak wstrętny był Mi ten grzech. I nie tylko Mnie, lecz i samym diabłom”. (Święta Katarzyna ze Sieny, Dialog o Bożej opatrzności, „W Drodze”, Poznań 1987, s.222).


Na marginesie: skąd ta XIV-wieczna dominikanka, prawie niepiśmienna, autorka traktatu o niezgłębionych treściach teologicznych, wiedziała o pięciu miastach, a nie o dwóch, o Sodomie i Gomorze? Współcześnie archeologia potwierdza istnienie pięciu zniszczonych miast (patrz:  David Neev, K.O. Emery, The Destruction of Sodom, Gomorrah and Jericho, Oxford University Press, New York 1995, s. 176).


„Abraham, wstawszy rano, udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem. I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dookoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal” (Rdz 19, 27-28).


To nie jedyny przypadek, kiedy niektórzy uczeni teolodzy, przeniknięci duchem poprawności politycznej, odchodzą od interpretacyjnych tradycji Kościoła na rzecz chęci przypodobania się współczesnym trendom ideologicznym.


23.XII.2019    Jan Gać

Copyright © 2017. All Rights Reserved.