Publikacje członków OŁ KSD
Krzysztof Nagrodzki-Dwa bratanki?...
Żadnej przyczyny zewnętrznej, żadnej awarii w mechanizmach, żadnego zakłócenia w podawaniu namiarów z wieży kontroli, żadnej ingerencji elektronicznej? Proste. Teraz wystarczy, aby najemnicy z tub medialnych które chcą mieć władzę nad umysłem i decyzjami ludu, uporczywie lansowali wersję, iż oczywistym i ostatecznym wyjaśnieniem przyczyny katastrofy było rozbicie maszyny o ziemie przez niedoszkolonych pilotów i sprawa będzie zakończona. Będzie?...
- Mimo wiedzy o faktach i odczytywaniu danych również przez Polaków i Amerykanów? Będzie?... Mimo rozbudzonej nadziei na przełom w nieufnym z oczywistych względów stosunku Polaków do w ł a d z Rosji – podkreślam– władz, a nie narodu, który cierpiał od nieludzkiego systemu i doświadczał jego okrucieństwa na ciele i – rzec można – duszy, znacznie dłużej.
To właśnie moment - czas ofiary krwi - aby pokazać w czynie a nie w gestach, kim chcemy być dla siebie - chrześcijańskimi braćmi czy nadal materiałem do „politycznego” zagospodarowania na ziemi - nie tyle niczyjej ile dzielonej na strefy wpływów obcych „inwestorów” ? Zatem nie może być strasburskiej schizofrenii w rosyjskiej odpowiedzi na pozew Rodzin Katyńskich. Nie można zbywać Polaków starymi dokumentami ze śledztwa w sprawie mordów na polskich jeńcach z wiosny 1940 roku, zakrywając pozostałe. Nie może być regresu w kwalifikacji masowego mordu w Katyniu (i innych miejsc zagłady) nazywanego od czasu Procesu Norymberskiego zbrodnią przeciw ludzkości a zmienionej przez rosyjską prokuraturę dopiero podczas drugiej prezydenckiej kadencji Putina* Nie można zamiatać pod dywan kolaboracji stalinowskiego ZSRR z Niemcami Hitlera aż do czerwca 1942 roku i zbrodni na narodzie polskim przed i po najeździe 1939 roku. Nie może śledztwo w sprawie tragedii z 10 kwietnia 2010 roku być powtórzeniem fałszywek Gibraltaru 1943 czy raportu komisji Burdenki z 1943 roku.
I najważniejsze - nie można dopuszczać do dalszego dyrygowania prawdą, państwem i narodami, ludzi wyspecjalizowanych w fałszowaniu partytur. Wtedy dopiero będzie szansa na p r a w d z i w y przełom i zbliżenie znękanych przez totalitaryzmy dwu słowiańskich ludów.
Ale czy to możliwe w świecie gier, równie potężnych jak oszołomionych tą potęgą ideologów z „ciemnej strony mocy”...
* Tadeusz A. Kisielewski – Katyń. Zbrodnia i kłamstwo, wyd. „Rebis”, Poznań 2008
22.5.2010r.