Publikacje członków OŁ KSD

Tadeusz Gerstenkorn-KTO ?

O odpowiedzialności za skutki powodzi i dokonywane wybory pisze pryncypialnie, z  logiką matematyka prof. Tadeusz Gerstenkorn.
Powódź

Jechałem taksówką. Padał deszcz. Taksówkarz był rozmowny. Nawiązał w związku z deszczem do powodzi zalewającej nasz kraj. Zawyrokował: Nie można za wszystko obwiniać Tuska. Wszystkie poprzednie rządzące ekipy są winne. Zdawał się czekać na moją ripostę. No tak, odrzekłem. Jest bardzo zła pogoda, trudne warunki drogowe. Przypuśćmy, że ma Pan wypadek, odmówiły Panu hamulce. Tym autem nie tylko Pan jeździ. Ale kto winien ?  Zapewne poprzednik powinien oddać Panu auto w idealnym stanie, ale nie zrobił tego. Ale Pana obowiązkiem było sprawdzić, czy wóz jest sprawny i zdatny do bezpiecznej jazdy. I nie ma co się tłumaczyć. Pan odpowiada. I tak też jest z obecną powodzią. Nie dopilnowano obowiązku dostatecznej ochrony wałów przeciwpowodziowych, budowy zapór i innych ważnych, koniecznych urządzeń. Mało tego, skreślono tego rodzaju działania z planów państwowych. Nie ma się więc jak tłumaczyć. Odpowiada za to obecna ekipa.

Wybory

Przed nami wybory i spełnienie obywatelskiego obowiązku. Media już ustaliły, kto ma zwyciężyć (na tym polega współczesna demokracja). Ty Rodaku zrobiłeś to samo ?
Odpowiedzialny człowiek, prawy obywatel, nie opiera się na tym, co mu oferują nie sprawdzone sondaże i usłużne media, a ufa własnemu rozumowi, doświadczeniu swemu i historii, a przede wszystkim bierze pod uwagę cechy kandydatów, kogo oni reprezentują, jakie ugrupowanie lub partię. Aby to bliżej sprecyzować, należy przyjrzeć się kandydatowi, co on do tej pory zrobił dla Polski, jakie ma poglądy etyczne. Chrześcijanin, katolik, nie może głosować (pod grzechem ciężkim) na kogoś, kto wyraźnie, oficjalnie głosi poglądy sprzeczne z dekalogiem, z nauką Kościoła. Nawet zakamuflowane wypowiedzi różnych partii lub ugrupowań dość łatwo rozeznać, a więc, sprawdzić, czy zdążają one lub popierają aborcję, eutanazję, zapłodnienie in vitro. Ale także człowiek niewierzący powinien się zastanowić, że nic nikomu nie przyjdzie z głoszenia szczytnych haseł o rozwoju gospodarczym, wielkich budowach i osiągnięciach finansowych, jeśli nie będą one miały komu służyć, jeśli społeczeństwo się zdegeneruje, zmaleje. Naród bez młodego pokolenia przestaje istnieć. A zatem kandydat głoszący piękne, łatwe życie, zwłaszcza dla kobiet, jest fałszerzem rzeczywistości. Trzeba się przyjrzeć, jak do tej pory głosował on sam lub jego ugrupowanie (partia). Teraz, gdy trzeba zmylić wyborcę, głosi się niejednokrotnie szczytne hasła, zgłasza nawet piękne projekty ustaw o ochronie życia człowieka, które w tym układzie nie mają szans przebicia, a mogły być uchwalone kiedyś bez problemu, ale wówczas był on i oni – przeciw. Czy przypadkiem nie jest to zwykły fałsz ?
Od strony politycznej należy zwrócić uwagę, czy kandydat i jego stronnicy byli za zniesieniem suwerenności Polski, dużym ograniczeniem jej praw w Unii i wszelkim podporządkowaniem. Jak można mieć zaufanie do kogoś, którego ugrupowanie z góry zapowiada , że pragnie być wasalem. Dobry prezydent, jako zwierzchnik sił zbrojnych,  nie będzie wystawiał bez potrzeby swych żołnierzy na bezcelowe niebezpieczeństwo śmierci na obce życzenie.  Prawy obywatel nie poddaje się propagandzie i nie daje sobie wmówić, że trzeba iść na kompromis i głosować, jak tego pragnie polskojęzyczna prasa, radio i telewizja, które twierdzą, że głos oddany na niepromowanego kandydata jest stracony. Stracone może być tylko  sumienie i późniejsze biadolenie, że jest źle, nie tak pięknie, jak zapowiadano. Bezcelowe są wówczas protesty, bezsensowne głodówki. Tylko pozornie się przegrywa. Zwycięża zawsze prawość. 
Trzeba pamiętać: w sprawach etyki i moralności nie ma kompromisów. Tu chodzi naprawdę o Polskę !