Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki- Chórki postępu. Z listów do przyjaciół. I znajomych

Przyznasz Kolego, że czasy już widać jakby omdłały (od mdłe  :-)   ).
Chórki postępu nie mając dobrych partytur, zawodzą według starych schematów, licząc na młodszych słuchaczy.
I – bywa- zbierze się pewna grupka entuzjastów każdego hałasu.
Ale to raczej chwilowe wzmożenia.

Nic co nie jest sensowne i nieoparte na solidnych fundamentach, nie ostoi się na dłuższą metę. Ale idąc w ruinę, może wyrządzić co nieco szkód… To częsta reguła.

Nie będę rozwijał pisania, ponieważ pisałem już o tym niezbyt dawno (ot, tylko trzy lata   :-)   ) w liście zatytułowanym: „Chórki częściowo masowe”.
Dlatego raczej namawiam Kolego do statecznego podejścia –co naturalne szczególnie w….hmm…pewnym wieku-w „temacie” mocno przedwiosennych wzmożeń waszego aktywu, kolejnego już naboru …
Oczywiście aktyw już nie walczy o nieśmiertelność komunizmu i socjalizmu-póki co, aktyw ma teraz za zadanie raczej odwrotne zadania- nieść idee zadawania śmierci dzieciom.
Ludziom nienarodzonym jeszcze, ale już istniejącym w bezpiecznej matczynej przystani.
Maleńkich, bezbronnych, niewinnych konsekwencji swych-może nadmiernie chutliwych- poczyncięli ( to od poczęcia  :-)  ).

Tak to jest z każdym wzmożeniem „postępu”, jeżeli nie jest oparty na rozumie, wiedzy, no i woli – dobrej, wolnej woli.
Woli prowadzącej, mimo przeróżnych zasadzek i zwodzeń, do wspaniałości Domu Ojca. W Wieczność…