Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Janusz Janyst - Poezją sprawy zapijanie

Gdyby poezją karmić można głodnych! – wzdychał Gomulicki w „Na zgliszczach”. Wiadomo, że poezja głodnych nie nakarmi, ale z powodzeniem towarzyszyć może poczęstunkowi. Albo raczej odwrotnie: to poczęstunek znakomicie nadaje się na dodatek do poezji. Takie właśnie założenie organizacyjne przyjęła Agnieszka Battelli – śpiewająca poetka związana z grupą literacką „Centauro” - inicjując comiesięczne spotkania poetyckie w barze mlecznym „Smakosz” przy ul. Andrzeja Struga 7. Począwszy od połowy ubiegłego roku odbyło się dziesięć tego rodzaju spotkań (według inicjatorki: „aż do wyczerpania formuły”). Skupiały one przede wszystkim twórców związanych z „Centauro”, ale adresowane były do wszystkich zainteresowanych i miały w efekcie uczestników także z innych kręgów. Gośćmi byli na przykład – pisujący wiersze – emerytowana solistka Teatru Muzycznego, Danuta Łopatówna, doktorantka z Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ Kamila Czerwińska, czy też relacjonujący dwukrotnie barowy Parnas w „Gazecie Lokalnej” dziennikarz Eugeniusz Łuczyński.
Wybór baru mlecznego w dobie dominacji wszelakich klubów i pubów okazał się posunięciem tyleż odważnym, co niekonwencjonalnym. I nie chodziło wcale o nawiązanie do myśli Norwida: „poezja w usta by szła zdrojem mleka” („Pięć zarysów. Próby”). Bo też Agnieszka, wraz ze swoim ukochanym Andrzejem, częstowała nie mlekiem, ale pączkami i herbatą. Prowadząc piątkowe biesiady wraz z głównym animatorem „Centauro”, Henrykiem Zasławskim, potrafiła stworzyć atmosferę zupełnie odmienną od panującej w różnych hałaśliwych, tłumnie odwiedzanych miejscach, gdzie nikt własnych wierszy nie czyta, poetyckich piosenek nie śpiewa a używany język nader często odbiega od literackiego. Dziesięć wieczorów wypełnionych przyjacielskimi pogawędkami oraz urozmaiconymi tematycznie i nastrojowo prezentacjami spod znaku Euterpe a nieraz i Polihymnii sprawiło, że „Smakosz” (swym wystrojem nieodbiegający notabene od barów z czasów PRL-u, co zresztą dla wielu jest plusem takim samym, jak oferowane tu dania, np. pyszne placki kartoflane oraz pierogi „leniwe”), zyskał status miejsca wyjątkowego, nieomal magicznego.
Ostatni piątek maja był spotkaniem w ramach cyklu ostatnim. Wiązał się ze spektakularnym podsumowaniem literacko-kulinarnej akcji: promocją wydanego w nakładzie bibliofilskim pod redakcją Agnieszki Battelli tomiku z serii www.poetika.pl pod tytułem „Bar drogi mlecznej”. Wydawnictwo zawiera utwory ponad czterdzieściorga autorów - tych, którzy uczestniczyli w piątkowych biesiadach i zechcieli któryś z prezentowanych w ich trakcie tekstów przeznaczyć do druku. Rozpiętość stylistyczna i tematyczna zbioru jest ogromna: od erotyków i nader pikantnych limeryków po poezję dotykającą spraw tak fundamentalnych, jak Ojczyzna. W wierszu Eugeniusza Korczarowskiego, aktora zawsze najpiękniej recytującego własne i cudze utwory podczas rzeczonych zgrupowań, podkreślona została wspólna cecha barowego, jakże zróżnicowanego w swych gustach i preferencjach towarzystwa: „gorące serca/ dusze i płonące oczy/ oto poeci/ goście Agnieszki Battelli/ zakręcona, urocza brać/ tu również moje miejsce”.
Poetycka ferajna spod znaku „Centauro” to duchy niespokojne i na tyle żądne międzyludzkich kontaktów, że w mijającym sezonie miejscami, gdzie „poezją zapijało się sprawę” (sformułowanie Żeromskiego z „Róży”) były też  Ośrodek Kultury „Górna” przy ul. Siedleckiej (zasadnicza siedziba stowarzyszenia), ponadto Akademicki Ośrodek Inicjatyw Artystycznych, Śródmiejskie Forum Kultury, Bałucki Ośrodek Kultury „Rondo” i kilka bibliotek dzielnicowych. Po „wyczerpaniu się formuły baru” nowym terenem Wolnej Trybuny Poetów ma stać się Łódzkie Centrum Społeczne przy ul. Rewolucji 1905 r. nr 46. Więcej ma tam rozbrzmiewać muzyki. Inaugurację 24 września uświetni wokalistka jazzowa Agata Krwawnik wraz z gitarzystą Pawłem Wolskim.


Copyright © 2017. All Rights Reserved.