Publikacje członków OŁ KSD
Krzysztof Nagrodzki-Żeglarze
Na pokład weszliśmy z zaciągu
Który nam ongiś wyznaczono
Do odkrywania nowych lądów
Na śmigłych statkach co nie toną
Płynąc przez wiry głębie otchłań
Przez domyślaną wieloprzestrzeń
Przez ufność wiarę i nadzieje
Przez mrok przez światłość
dalej
jeszcze
Aż brzegu się wyłoni zawid
W barwach perłowych z konchy czasu
Syrenich śpiewów rozczułością
Wabiący ku przemylnym głosom
....................................................
Nasze szkunery żaglobiałe
Za horyzonty uleciały
A my zostaliśmy spóźnieni
Obcy żeglarze w obcej ziemi
Więc jakoś trzeba żyć w tym porcie
W zaułkach gdzie znikają ślady
W marnych tawernach wydających
Fałszu monety bez żenady
Rankiem zaś po znużonej nocy
Chyłkiem zdążamy by na skraju
Z za horyzontów wypatrywać
Czy nasze statki nie wracają
---------------------------
To dawne pisanie-chyba z okresu stanu wojennego... ...Czy całkiem zdeaktualizowane?...
Ów stan wojenny-permanetnej wojny o nasze dusze-przecie trwa. Od wieków.
Zatem niechaj nie ginie pamięć.
I wola.
Zwycięstwa!
Na wszelakich polach aktualnych bitew.
O niezawisłość.
O wolność dusz i ciał.
O Sens!
kn