Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Nadprzyrodzona solidarność

Listopad jest miesiącem szczególnej modlitwy za naszych zmarłych. Wśród prawd wiary dotyczących losu człowieka po śmierci znajduje się prawda o czyśccu. Czym jest czyściec? Kiedy umiera człowiek staje na sądzie Bożym, w którym raz na zawsze rozstrzyga się jego  zbawienie albo potępienie, bowiem:  „postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9, 27). Jeżeli w momencie śmierci umierający będzie żałował za swoje grzechy i otworzy się na miłość Chrystusa, wtedy taki człowiek będzie zbawiony. Jednak na drodze do pełnego szczęścia pozostają nieodpokutowane winy, przywiązanie do grzechów powszednich, konsekwencje tych grzechów. W czyśćcu dokonuje się bolesny proces oczyszczania, dojrzewania do miłości, jest wielkie cierpienie, ale przeżywane w radosnej pewności pełnego zjednoczenia się z Bogiem. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza: „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (nr 1030). „To końcowe oczyszczenie wybranych (...) Kościół nazywa czyśćcem” (nr 1031). Kościół od początku pamiętał o zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności eucharystyczną Ofiarę, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga (KKK, nr 1032). Od samego początku istniała wiara w Kościele, że Bóg w swoim miłosierdziu dokonuje bolesnego procesu oczyszczania i dojrzewania do miłości tych wszystkich, którzy po śmierci tego jeszcze potrzebują. 

Istnienie czyśćca jest prawdą wiary objawioną przez Pana Boga. Czytamy o tym w Drugiej Księdze Machabejskiej (12, 43-45) czytamy, że modlono się za zabitych żołnierzy, aby zostali uwolnieni od grzechu. W Pierwszym Liście do Koryntian (3, 11-15) jest mowa o ludziach, którzy budowali swoje człowieczeństwo na niezniszczalnym fundamencie, jakim jest Jezus Chrystus, ale używali materiałów o różnej wartości. Wartość tego, co każdy budował, okaże się dopiero w momencie sądu w chwili śmierci: „Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień” (1 Kor 3, 14-15). Ogień symbolizuje tu oczyszczające cierpienie, które przemienia i przygotowuje człowieka do pełnego zjednoczenia się z Bogiem i innymi ludźmi w niebie. Sam Pan Jezus wskazuje na konieczność spłacenia długów win również po śmierci:  (Mt 18, 34-35); (Mt 5, 25-26). Jak wygląda czyściec? To tajemnica, którą jedynie częściowo przenika objawienie Boże i wizje świętych. Św. Faustyna Kowalska w swoim „Dzienniczku” napisała: pewnego razu „ujrzałam Anioła Stróża, który kazał mi iść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie; my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły ich, nie dotykały się mnie. (...) I zapytałam się tych dusz, jakie jest ich największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. (...) [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe...” (Nr 20). Czym są powodowane cierpienia dusz czyścowych? Są skutkami ich grzechów, które jeszcze nie zostały w pełni odpokutowane. Skutki te trwają albo z winy niedostatecznego otwarcia się tych ludzi w momencie śmierci na przebaczającą miłość Boga, albo z powodu istniejących konsekwencji grzechu w innych ludziach. Każde, chociażby najmniejsze, „owoce” grzechu, które nie zostały w pełni naprawione w czasie ziemskiego życia, będą zadawać cierpienie. Po śmierci zarówno miłość, jak i jej brak pozostaną częścią naszej osoby. Również relacje wiążące nas z ludźmi żyjącymi na ziemi będą trwać dalej po śmierci. Jeżeli po mojej śmierci pozostanie na ziemi ktoś, kto będzie cierpiał z powodu moich grzechów, to jego cierpienie będzie również moim. Będę współcierpiał z nim tak długo, aż znikną skutki moich grzechów. W czyśćcu zobaczymy znaczenie i skutki wszystkich naszych grzechów — także ich skutki dla innych.

Za jakie grzechy ludzie pokutują w czyśccu? Są to grzechy obmowy, zgorszenia, oszczerstwa, zaniedbania itp. Mogą to być grzechy rodziców w wychowywaniu dzieci, brak opieki dzieci nad starymi i schorowanymi rodzicami, deprawowanie dzieci i młodzieży przez pornografię i życie bez zasad moralnych, różnego rodzaju oszczerstwa, pomówienia, obmowy, podważanie autorytetu Kościoła, egoistyczne traktowanie drugiego człowieka jako przedmiotu użycia i wyzysku, noszenie w sercu urazów, niechęci i nienawiści, brak gotowości do przebaczenia i pojednania – to grzechy niosące w sobie wyjątkowo duży ładunek cierpienia, który w czyśćcu będzie odczuwany ze szczególną intensywnością. W szczególny sposób będą pokutować gorszyciele: autorzy niemoralnych pism, twórcy złych filmów i wszyscy, których działalność przyczyniła się do zgorszeń i utraty wiary innych ludzi. Ponadto w momencie śmierci człowiek traci dobra doczesne i uświadamia sobie ogromną tęsknotę za Bogiem. Owocem ogromnego pragnienia zjednoczenia się z Bogiem jest oczyszczenie się duszy czyśćcowej. Powraca ona powoli do swej niewinności, jednocześnie jeszcze bardziej skierowując się do Boga. Jak pisała św. Katarzyna z Genui, w "Traktacie o czyśćcu" (rozdz. 3): "Kiedy dusza powraca do pierwotnej czystości, wówczas błogosławiony instynkt (co w stanie pierwotnej niewinności parł duszę do Boga), który straciła, powraca jej zaraz, i rośnie w niej z tak gwałtownym porywem miłości ku Bogu, celowi swemu, że każda chwila, którą musi w oddaleniu od Boga spędzić, męką jest dla niej nieznośną. A męczarnia ta powiększa się jeszcze w miarę, jak się zwiększa w niej poznanie tego najwyższego szczęścia. To samo już pozwala wam sądzić, jakie być musi cierpienie dusz w czyśćcu". Dodała także, że ta straszna tęsknota za Bogiem, "wytwarza w nich jakby ogień, który je pożera". Zmarli, którzy są w niebie lub w czyśćcu, stanowią razem z żyjącymi na ziemi jedną niezniszczalną wspólnotę w Chrystusie, mimo iż  są już poza czasem fizycznym, ale duchowe więzy, miłości lub jej braku, łączące ich z ludźmi na ziemi nadal trwają. Dlatego tak ważna jest modlitwa za zmarłych. Dopiero wtedy, gdy uleczone będą wszystkie konsekwencje grzechów, zostaną ostatecznie usunięte wszystkie przyczyny cierpienia tego człowieka, których doznaje w czyśćcu. Wielką pomocą dla dusz czyśćcowych są Msze święte. W godzinę śmierci Msze święte, w których za życia uczestniczyliśmy, będą naszym największym pocieszeniem. Każda Msza święta – jako ponowienie  Ofiary Krzyża – pójdzie z nami na nasz sąd i będzie przemawiać za naszym wybawieniem. Ofiara Krzyża ma nieskończoną wartość.

Skuteczność działania tej Boskiej Ofiary w odniesieniu do dusz zmarłych zależy od Boskiej Sprawiedliwości i od Bożego Miłosierdzia. Oprócz modlitwy wielkie znaczenie mają dobre uczynki:  dawanie jałmużny, ofiarowanie postu, umartwienie ciała itp. Jednak te dobre uczynki aby mogły mieć znaczenie przed Bogiem winny być spełnione w stanie łaski. Wierni, którzy pobożnie nawiedzą cmentarz i pomodlą się za zmarłych, mogą zyskać odpust dla dusz w czyśćcu cierpiących; w dniach od 1-8 listopada odpust ten jest zupełny, w pozostałe zaś dni roku – cząstkowy. Jest to odpust pod zwykłymi warunkami; odpust zupełny można zyskać jeden raz na dzień, dla jednej duszy w czyśćcu cierpiącej. Same dusze czyśćcowe nie są w stanie sobie pomóc. Boża Sprawiedliwość domaga się wynagrodzenia za grzechy, lecz jednocześnie zezwala na naszą pomoc w uwalnianiu tych dusz, od ich mąk. Poważnym obowiązkiem z naszej strony jest modlić się za zmarłych krewnych, szczególnie za rodziców. Nie zapominajmy o naszych duszpasterzach, którzy udzielali nam sakramentów świętych. Modlitewna pamięć należy się także tym wszystkim, którzy zajmowali szczególne miejsce w naszym życiu tutaj na ziemi: naszym dobrodziejom i przyjaciołom, którzy w jakikolwiek sposób świadczyli nam dobro. Z pokorą ofiarujmy nasze codzienne modlitwy, prośby i cierpienia za uwolnienie ich z czyśćca. Obyśmy kiedyś mogli usłyszeć słowa Boskiego Zbawiciela: Pójdźcie błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! (Mt 25, 34).

Ks. Waldemar Kulbat


Copyright © 2017. All Rights Reserved.