Publikacje członków OŁ KSD

Świat bliżej apokalipsy.

Tajemnicze słowo apokalipsa często powraca na łamy czasopism. Taką nazwę nosi ostatnia księga Nowego Testamentu. W księdze tej przedstawione są prorocze wizje dotyczące ostatecznych losów ludzkości. Są tam napomnienia dla obojętnych, przestrogi i wizje kary Bożej dla grzeszników i odstępców,  pocieszenie i nadzieja Bożej nagrody dla sprawiedliwych. Księga przypisana św. Janowi Ewangeliście kończy się tęsknym wezwaniem: „Przyjdź Panie”. W rzeczywistości pomimo niezwykłych zagrożeń i klęsk, które są w niej opisane, księga Apokalipsy jest Księgą Pocieszenia. Tymczasem świeckie media mówią o zagładzie, która czai się wokół nas. Mówi się o groźbie apokalipsy jądrowej, o apokalipsie ekologicznej, która wynika z bezmyślnej działalności ludzi. Wiele klęsk ma charakter naturalny i niezależny od działalności człowieka. Często pisze się o szukaniu ratunku w podróży na inną planetę. Jednak Pismo św. mówi o klęskach w kontekście takich znaków jak masowa apostazja, katastrofy naturalne; trzęsienia ziemi, powodzie. Św. Łukasz podaje słowa Jezusa: " Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie" (Łk 21,25-28). Pamiętajmy jednak, że mówienie o  apokalipsie bez nawrócenia, łaski uświęcającej, sakramentów św., to głos fałszywych nauczycieli, budzących niepotrzebny niepokój i strach, a nie obietnicę radykalnej odnowy. Chrześcijanie czekają na radosny powrót Pana Jezusa, a nie na koniec świata!

Ks. Waldemar Kulbat