W ostatnim czasie katolicy w Polsce spotkali się z niezwykle agresywnymi wystąpieniami i działaniami pewnych polityków głoszących hasła antykościelne w imię zasady neutralności światopoglądowej. Już w minionych czasach tego rodzaju hasła były zasłoną dla ateizacji i programowej laicyzacji. Obecnie za tymi hasłami kryją się różnorakie fobie, libertynizm i chęć przypodobania się niewielkim ale wpływowym organizacjom antykościelnym.
Nic dziwnego, że Kościół głosi potrzebę a nawet konieczność kształtowania opinii publicznej. W realizacji tego zadania powinni wziąć udział wszyscy, a zwłaszcza ludzie mediów. Ze względu na wagę sprawy i występujące trudności powinni oni spotkać się ze strony Kościoła z właściwą pomocą. Ta pomoc jest potrzebna, ponieważ w życiu społecznym ludzie dokonują niezliczonych wyborów dotyczących środków przekazu. Choć treść tych wyborów jest różna, jednak wszelkie wybory podejmowane przez ludzi mają swój ciężar etyczny i podlegają ocenie moralnej. Aby właściwie wybrać, dokonujący wyborów muszą znać zasady porządku moralnego i ściśle je wcielać w życie. Kościół wnosi długą tradycję mądrości moralnej, zakorzenionej w Bożym objawieniu i refleksji ludzkiej . Jej częścią są zasady nauki społecznej Kościoła, które stanowią ochronę wymiaru duchowego, a także chronią przed uleganiem permisywizmowi i konsumizmowi. Na przykład «kultura mądrości — właściwa Kościołowi — może uchronić medialną kulturę informacji przed staniem się bezsensownym gromadzeniem faktów» . Szczególnym wkładem Kościoła w sprawy ludzkie, w tym także w dziedzinę przekazu społecznego, jest podkreślenie godności i wymóg poszanowania dla osoby ludzkiej w przekazie medialnym/JP II, Fides et ratio, 36-48/.
Jednak pojmowanie opinii publicznej przez Kościół różni się zasadniczo od pojmowania świeckiego. Świecka opinia publiczna ma zabezpieczyć i chronić porządek i prawa pluralistycznego społeczeństwa, zabezpieczać przed narzucaniem ideologii czy różnych form dominacji i zniewoleń. Natomiast przepowiadanie ewangelii dotyczy innego poziomu: głosi zbawienie, i wyzwolenie od najbardziej radykalnej alienacji, którą jest nieposłuszeństwo wobec Boga i grzech. Nakaz publicznego głoszenia ewangelii sprawia, że dla Kościoła opinia publiczna powinna być traktowana jako miejsce chrześcijańskiego świadectwa. Niekiedy Kościołowi w jego społecznym zaangażowaniu zagraża sytuacja, iż stanie się wcieleniem “religii cywilnej”, w której motywy świeckie, narodowe, polityczne czy inne, przewyższą religijne . Ta możliwość nie powinna powstrzymywać wiernych przed dawaniem świadectwa, które jest budowaniem autentycznej opinii publicznej. Podstawowe teksty nauki społecznej Kościoła potwierdzają to stanowisko: “Aby ożywiać duchem chrześcijańskim doczesną rzeczywistość, służąc – jak zostało to powiedziane osobie i społeczeństwu, świeccy nie mogą rezygnować z udziału w <polityce> , czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra; Ojcowie synodalni stwierdzali wielokrotnie, że prawo i obowiązek uczestniczenia w polityce dotyczy wszystkich każdego; formy tego udziału, płaszczyzny , na jakich się on dokonuje, zadania i odpowiedzialność mogą być bardzo różne i wzajemnie się uzupełniać” . Następne zdanie dokumentu, odnośnie obowiązku dawania świadectwa w życiu publicznym, a więc także w formowaniu opinii publicznej, jest szczególnie ważne: “Ani oskarżenia o karierowiczostwo, o kult władzy, o egoizm i korupcję, które nierzadko są kierowane pod adresem ludzi wchodzących w skład rządu , parlamentu, klasy panującej czy partii politycznej, ani dość rozpowszechniony pogląd, że polityka musi być terenem moralnego zagrożenia, bynajmniej nie usprawiedliwiają sceptycyzmu i nieobecności chrześcijan w sprawach publicznych (...) równocześnie pilnym i odpowiedzialnym zadaniem świeckich jest dawanie świadectwa tym wartościom ludzkim i ewangelicznym, które posiadają wewnętrzny związek z działalnością polityczną, jak wolność, sprawiedliwość, solidarność, wierne i bezinteresowne oddanie sprawie wspólnego dobra...” /JP II, Christifideles laici, nr 42/. Powyżej przytoczone stwierdzenia stanowią zachętę przede wszystkim do odważnego wyrażania swoich poglądów oraz uczestniczenia w życiu społeczeństwa, z wykluczeniem jakiejkolwiek formy dyskryminacji. Fundamentalne znaczenie wpływu katolików na życie publiczne podkreśla także kard. J. Ratzinger gdy pisze: “tam gdzie Bóg i ustanowiona przez Niego podstawowa forma ludzkiej egzystencji zostaje usunięta z życia publicznego i przesunięta jedynie w prywatną, subiektywną przestrzeń życia, tam ulega likwidacji również samo pojęcie prawa a przez to fundament pokoju”/J.Card. Ratzinger, Wendezeit fuer Europa, Freiburg 1991, s.38/. Oznacza to, że kształtowanie wrażliwego sumienia, wychowanie społeczeństwa w duchu wiary oraz do dawania świadectwa w życiu publicznym jest tworzeniem fundamentu dla pokoju i sprawiedliwości. Również liturgia Kościoła wiąże się z przekazywaniem wiary, stanowi więc środek budowania opinii publicznej. Inną postać opinii publicznej kształtują procesy socjalizacji zachodzące w ramach rodziny, której promocja i obrona dokonuje się w mediach katolickich. Do tego dochodzi polityczny system komunikacji opinii publicznej, który funkcjonuje w rodzinie i w procesach rodzinnej socjalizacji. Istnieją więc różne wpływy socjalizacji i stosunki napięcia między relacjami osobowymi i opinią publiczną. Zgodnie z zasadą pomocniczości , opinia publiczna w Kościele winna być środkiem budzenia odpowiedzialności za wspólnotę, jej ład i kierownictwo. Wszyscy członkowie wspólnoty kościelnej mają prawo i obowiązek kształtowania opinii publicznej w Ludzie Bożym by w ten sposób przyczyniać się do wzrostu dobra wspólnego Kościoła lokalnego, partykularnego i powszechnego. Opinia publiczna w Kościele zakłada funkcję krytyczną i kontrolną, przy czym ta krytyka nie powinna być przeprowadzana przeciw Kościołowi, lecz w Kościele i dla dobra Kościoła, co może owocować ożywieniem wiary i zwiększeniem wiarygodności Kościoła .