Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Władysław Trzaska - Korowajczyk: Galeria nieszczęść Donalda Tuska

W jesieni odbyły się wybory do polskiego parlamentu. Jak wiadomo wygrała Platforma Obywatelska i razem z spolegliwym Polskim Stronnictwem Ludowym, sprawują nieograniczoną władze między Tatrami a Bałtykiem.
Od pierwszych dni formowania rządu widać było wyraźnie podziały w Platformie Obywatelskiej, linia rozłamu przebiegała między ludźmi oddanymi Donaldowi Tuskowi, a jego przeciwnikami i partyjnymi adwersarzami, czy nawet tymi, którzy nie w pełni akceptowali polityczny program Premiera. Ostali się BMW - czyli bierni, mierni, ale wierni. Donald Tusk wykasował przede wszystkim Grzegorza Schetynę i jego zwolenników, omniejszył wpływy Krzysztofa Kwiatkowskiego i „spółdzielni” Cezarego Grabarczyka. Innych wywyższył i tu typowym przykładem było usadowienie na stołku marszałka sejmu Ewy Kopacz, jednego z najgorszych ministrów w poprzedniej kadencji. Kopacz pracowała na opinię nieudacznika i stara się ją zachować.
W obecnym składzie Rady Ministrów trudno dopatrzeć się kogoś kto, choćby o milimetry, przekroczył granicę przeciętności.
Głośna już ustawa refundacyjna była jednym z największych, ale nie jedynym, bublem rządu Tuska. Pani minister Zdrowia, tak oddana Premierowi, w nagrodę za partactwo została drugą osobą w państwie rządzonym przez PO a całą odpowiedzialność wdrażania owej Ustawy, zlecono „konikowi polnemu” Bartoszowi Arłukowiczowi, uciekinierowi z SLD. Oto typowy przykład wierności zasadom ideowym. Może odpowiedź jest prostsza i między SLD a Platformą Obywatelską jest więcej podobieństw niż różnic?... No i Arłukowicz na platformianą już pierś przyjmuje ciosy za Kopacz. Trudno go nawet żałować, za głupie ambicje ponosi konsekwencje.
Inny aparatczyk Sławomir Nowak, przejął od poprzedniego Cezarego Grabarczyka, resort zawiadujący infrastrukturą, czyli m.in. autostradami i kolejami. Nowy pan minister , kiedy mu zarzucono, że autostradami nie da się dojechać na mecze Euro 2012, odpowiedział, że piłkarze grają na stadionach, a nie na szosach i te im są niepotrzebne. No i rzeczywiście - ma rację, bo na publicznych drogach, tylko chłopcy grają w szmaciankę. Tylko którędy, kibice będą mogli dojechać na mecze?...
Dumą Tuska, jako „harapującego w gałę”, jest Stadion Narodowy. Szeptane wieści mówią, że Premier, po wycięciu prawie całej platformianej drużyny piłkarskiej, jest zmuszony przerzucić się na ping – ponga. To nic, że nie można na Stadionie Narodowym grać, a dotrzeć do niego to karkołomny tor przeszkód - można za to swobodnie biegać wokół, co udowodniła Joanna Mucha, kolejny nieudaczny minister. Kiedy policja nie wyraziła zgody na rozegranie na tym Stadionie meczu o Super Puchar pomiędzy Mistrzem Polski Wisłą Kraków, a zdobywcą Pucharu Polski Legią Warszawa, pani Minister z zatroskaną miną zapytała, a czy nie można by było rozegrać spotkania między innymi drużynami? I jeszcze dorzuciła, że się dalej uczy sportu. …Za tak wspaniały obiekt należy nagrodzić Rafała Kaplera dyrektora Narodowego Centrum Sportu, nagrodą w kwocie 570 tysięcy złotych zgodnie z umowa podpisaną ongiś przez słynnego „Mira” - Mirosława Drzewieckiego.W końcu biegi dookolne to też jakiś sport…
Najprawdziwsza prawda jest jednak taka, że było pięć terminów otwarcia Stadionu Narodowego i zapowiadają się kolejne . A granie w czasie Euro nie w Warszawie, a na przykład w Wołominie przecież nie musi przynosić ujmy? Kepler stwierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia i złożył rezygnację. Taka kalka buty rządzących.  Następcą Kaplera na stanowisku dyrektora NCS został mianowany fryzjer pani Muchy. Zapewne chodzi o ufryzowaniepolskiej piłki nożnej, poza Grzegorzem Lato, któremu fryzjer jest zbędny, bo czy polski futbol coś ugra na Euro pod wodzą absolwenta Szkoły Podstawowej?
Galeria nieudaczników ma długą ławkę. Krzysztof Kwiatkowski - wydaje się, że był dosyć sprawnym Ministrem Sprawiedliwości - poszedł w odstawkę. Pewno czymś podpadł Tuskowi. Jego miejsce zajął dr filozofii Jarosław Gowin. W Platformie Gowin miał często odmienne zdanie niż szef czyli Tusk, a teraz awans! Jarosław Gowin o prawie ma pewno mętne pojęcie, nie słyszało się też żeby na własnej skórze, odczuł wymiar sprawiedliwości. Co może znaczyć ta nominacja? Nasuwa się jedna odpowiedź, Tusk chce utopić swojego oponenta partyjnego, bo to, że Gowin nie sprawdzi się jest rzeczą pewną, a tym samym zasili galerię nieudaczników. Człowiek jest chyba uczciwym, ale nałożone na niego obowiązki, przekraczają możliwości doktora filozofii.
A Michał Boni Minister od cyfryzacji i komputeryzacji Polski. Starszy pan, zapewne do komputerów podchodzi jak pies do jeża, czyli z lękiem w oczach. Co to za maszyneria te komputery?
Minister Rostowski nie harapie w gałę, ale żonglować budżetem umie. Już, już wszystko wskazywało, że deficyt przekroczy 55% PKB, a specjalista od żonglerki, tak pożonglował budżetem, coś z czegoś poprzesuwał i wyszło, że deficyt to 54,999. A teraz przyjdzie Ministrowi wyskrobać z kiesy 6 miliardów euro, aby wspomóc Greków, Włochów i inne nacje, które beztrosko hulając, popadły w katastrofę zadłużenia. Rostowski może nie jest nieudacznikiem, ale specjalistą od kombinatoryki tak . Często wspiera się danymi GUS, a wiadomo, że kłamstwo jest stopniowane: kłamstwo, ordynarne kłamstwo i statystyka.
Na scenie politycznej przewija się Minister Spraw Zagranicznych Radek Sikorski. Według własnej deklaracji, specjalista od dożynanie watahy. Ową watahą jest oczywiście Prawo i Sprawiedliwość. Są i inne zadanie. Ot choćby proszenie Anioła Merkel, by łaskawie zaczęła rządzić całą Unią Europejską. Lizusostwo nie może mieć granic, nawet przyzwoitości.
Z pełnym zaskoczeniem i jeszcze większym zdziwieniem dowiedzieliśmy się, ale już po fakcie, że negocjacje w sprawie Konwencji ACTA , w imieniu Rządu, prowadził Minister Rolnictwa /sic /! Można by zrozumieć gdyby minister Sawicki negocjował areały uprawy bananów w Polsce, czy jakie krzewy kawowe mamy hodować na Wisłą, lub wszczynał ostre dyskusje o krzywiźnie ogórków, ale ACTA! Tą sprawą powinien zająć się resortowy minister, a więc Michał Boni. Widocznie jednak starszy pan nie ma na tyle umiejętności posługiwania się Internetem, że Donald Tusk oddelegował do tych negocjacji Sawickiego. I tak obydwaj panowie weszli na minę .
Jak wiadomo media są ponoć czwartą władzą, ale w III RP rządzonej przez Platformę, są znacznie wyżej umocowane i mają ogromny wpływ na opinię publiczną. Włodarze zabezpieczyli sobie tyły różnymi medialnymi dworakami w Krajowej Radzie Radiowo – Telewizyjnej. Teraz tylko chodzi o to by utrącić Radio Maryja i Telewizję Trwam, źródło niekoncesjonowanej wiedzy. Oj kłuje, kłuje w uszy niereglamentowana prawda. Mimo setek tysięcy podpisów oburzonych ludzi, protestów wielu autorytetów moralnych i politycznych, stowarzyszeń, hierarchów Kościoła, betonowa konstrukcja myślenia mistrza Jerzego Urbana, tkwi mocno w posadach. I tak to wygląda wolność słowa pod rządami Donalda Tuska i całej tej rzeszy liberalnych lewaków.
Od początku drugiej kadencji Rządów Platformy Obywatelskiej kompromitacja, goni kompromitację, wpadka wpadkę. A mimo wszystko szef czyli Donald Tusk, jest dalej pewny siebie i ma ogromny tupet. Ani krztyny skruchy za tę lawinę sprowadzanych kłopotów.
No cóż, jak kogoś Pan Bóg chce ukarać, daje dostęp pysze…

Copyright © 2017. All Rights Reserved.