Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Oszczercza i obraźliwa wypowiedź eurpoposłanki z SLD

Zastanawiam się, czemu tak łatwo, z taką pewnością siebie i dezynwolturą, przychodzi Pani ranienie ludzi o odmiennych poglądach. PANI JOANNA SENYSZYN

EUROPOSŁANKA SLD

(mail otwarty)  

W programie TvP3 "Młodzież kontra..." (niedziela, 25.03.12) zechciała Pani poświęcić kilka słów sprawie głośnej śmierci małej Madzi. I nie zmarnowała Pani okazji, by potraktować to tragiczne wydarzenie jako okazję do "przyłożenia katolom".
Stwierdziła Pani m.in., że rodzice zmarłej dziewczynki są „wychowankami oaz”. I że – w domyśle – to tam nabyli cech, które skutkować mogły… no, właśnie czym? Przecież rodzicom Madzi niczego na razie nie udowodniono.

Trwają różne spekulacje, a media (z uporem sępów) karmią się kolejnymi sensacyjnymi hipotezami, jednak przez prokuraturę nadal zdarzenie to jest uznawane za wypadek. Więc… co właściwie chciała Pani zasugerować? Że wychowankowie oaz nie powinni mieć żadnych wypadków w rodzinach? Chyba nie o to Pani chodziło. Więc może o to, że rodzice Madzi mogli – delikatnie mówiąc – nie dopilnować jej bezpieczeństwa? I że to niedbalstwo należy łączyć z ich formacją – bo nie ustrzegła ich przed Złem, a może wręcz ich do niego nakłoniła…? Nie twierdzę, że Pani to akurat chciała wyrazić ale ktoś o bardzo małym rozumku (ale za to o wielkim kołtunie) mógłby sobie takie wnioski z Pani wypowiedzi wysnuć.

Tak czy inaczej, ja – jako autentyczny "wychowanek Oaz" i członek formacji Kościoła Domowego (Ruchu "Światło Życie") – poczułem się tą wypowiedzią znieważony. Nie twierdzę, że w jakiś szczególnie drastyczny sposób, ot – tak po prostu – kolejny raz pomyślałem sobie, że w tym świecie żadna przyzwoitość już nie obowiązuje.

Pani Poseł... "wychowanków oaz" są tysiące, ale czy w naszych rodzinach zdarzają się (nagminnie) takie przypadki, jak ten z nieszczęsną Madzią, żeby aż sugerować (z pełnym satysfakcji błyskiem w oku), że tu właśnie może tkwić ukryta przyczyna dziwnej śmierci dziecka...? Jest to rodzaj oszczerstwa (chyba, że ktoś ma skórę jak nosorożec, ja nie mam).

Zastanawiam się, czemu tak łatwo, z taką pewnością siebie i dezynwolturą, przychodzi Pani ranienie ludzi o odmiennych poglądach. Przyznam, że mnie taki rodzaj apriorycznego, gołosłownego i emocjonalnego wartościowania (wobec ludzi Pani formacji) nie przyszedłby do głowy! Wiem, że Pani też doświadcza takich ciosów, ale jest to na ogół zgodne z regułami walki politycznej (a poza tym – podejrzewam – że jest to pani żywioł, w którym czuje się Pani świetnie).
Ale czym zawinili Pani członkowie Kościoła Domowego, poza tym że są katolikami? Nie pojmuję.

Tomasz Bieszczad
Członek Kościoła Domowego z Łodzi,
Członek Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy

P.S.
Nie wątpię, że wielu „wychowanków Oaz”  – o ile widzieli niedzielny program – będzie modlić się o Pani nawrócenie.



Copyright © 2017. All Rights Reserved.