Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Grzegorz Bednarek. Cykl autorski: CHRZEŚCIJAŃSKIE KORZENIE ZJEDNOCZONEJ EUROPY. Zapomniane szlaki św. Jakuba w Polsce

Bożogrobcy,  templariusze, joannici i kalatrawensi - Strażnicy średniowiecznych tras pielgrzymkowych Tradycja  pielgrzymkowego szlaku św. Jakuba  sięga w piastowskiej Polsce przełomu XII i XIII wieku i związana jest ze sprowadzeniem do Małopolski i na Śląsk najważnieszych średniowiecznych zakonów krzyżowych czyli bożogrobców, joannitów i templariuszy. Ważną rolę odegrała też w tworzeniu tego szlaku misyjna działalność zakonu cystersów, norbertanów i dominikanów, którzy od połowy XII wieku zaczęli również napływać do księstw piastowskich.

Jednym z najstarszych i poświadczonych dowodów kultu tego świętego i istnienia w średniowieczu jednego z odcinków tej trasy łączących dawne Mazowsze z Małopolską i Śląskiem, jest piotrkowski kościół farny pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła. Świątynia ta jest ceglaną budowlą gotycką wybudowaną w XIV wieku, źródła historyczne potwierdzają jednak, iż została ona wzniesiona w miejscu wcześniejszego kościoła romańskiego. Ten pierwszy kamienny kościół ufundował najprawdopodobniej piastowski możnowładca Piotr Dunin Włostowic, który jak głosi legenda, wzniósł  za swego życia aż 77 chrześcijańskich kościołów i kaplic.

Ta pierwsza  piotrkowska  świątynia romańska p.w. św. Piotra została jednak zburzona w czasach najazdów mongolskich na  tereny nadpilickie w połowie XIII wieku. O istnieniu tutaj murowanej świątyni może jednak świadczyć fakt, iż jednym z pierwszych przywilejów miejskich, jakie uzyskał Piotrków i Sulejów było  zezwolenie na handel  wapnem, które jak wiadomo służy do prac murarskich.

Piotrków w XIII i XIV wieku leżał mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Krakowem a Gnieznem  na prastarym królewskim trakcie krakowsko-toruńskim, a w czasach jagiellońskich stał się jednym z najważniejszych miast Rzeczpospolitej  i miejscem książęcych i królewskich trybunałów koronnych. Biorąc to wszysko pod uwagę można więc przyjąć, że tutejsza jakubowa świątynia była jedną z najważniejszych  na staropolskim Szlaku Jakubowym.  

Miasto Piotrków lokowane na prawie magdeburskim w pierwszej połowie XIII wieku leżało mniej więcej w połowie drogi między Krakowem, Gnieznem i  Płockiem i tędy też wiodła już w XIII wieku północno-zachodnia trasa szlaku  jakubowego rozpoczynająca się w Miechowie. Następnymi stacjami w kierunku Piotrowa  były małe wiejskie kościoły w Mieronicach, Chlewnie i Stanowiskach pod Przedborzem. Z Piotrkowa szlak prowadził  na północ przez Będków, Brzeziny, Głowno i Łowicz, gdzie znajdowała się siedziba arcybiskupów gnieźnieńskich, do Płocka, a na jego trasie znajdował się  kościoły bożogrobców w Brzezinach i kościoły św. Jakuba w Głownie i Zdunach pod Łowiczem. 

Na zachód od Piotrkowa szlak wiódł do Sieradza, Kalisza i Gniezna, a na jego trasie leżały fara św. Jakuba Apostoła w Szadku, kościół w podkaliskiej  Tłokini, opactwo cysterskie w Lądzie z kaplicą św. Jakuba i kościoły  jakubowe w Golinie i Rzgowie pod Koninem. W kujawskim  Mogilnie szlak św. Jakuba łączył się z jego odnogami na Kujawy, Pomorze i na Ziemię Chełmińską. 

Pierwszą komandorią krzyżowego zakonu bożogrobców sprowadzonego do Małopolski przez piastowskiego  rycerza Jaksę  po jego powrocie z krucjaty do Jerozolimy jest  klasztor  w małopolskim Miechowie, a pierwszymi polskimi kościołami pod wezwniem św. Jakuba Apostoła wydają się być położone niedaleko Miechowa romańskie kościoły w Gieble i Mieronicach. Fundacja miechowskiego opactwa nastąpiła w 1163 roku i stąd najprawdopodobniej  kult ten rozprzestrzenił się w wieku XIII i XIV na całą Małopolskę, pogranicze Mazowsza i Ziemi Sieradzkiej oraz Śląsk.

Jak można przypuszczać bożogrobcy sprowadzeni do Małopolski przez Jaksę, uczestniczącego najpierw w krucjacie do Ziemi Świętej, a później przeciw Prusom,  mieli na celu z jednej strony zabezpieczenie wpływów majątkowych wspomagających wyprawy krzyżowe, z drugiej zaś werbunek lokalnego, piastowskiego rycerstwa  do armii krzyżowców zarówno  przeciw odległym Saracenom, jak i sąsiadującym z Mazowszem  pogańskim Prusom i Jaćwingom. Trzecim zadaniem tego zakonu było zapewne wytyczanie, tworzenie i obsługa nowych tras pielgrzymkowych i szpitali  dla chrześcijańskiej ludności polskiej udającej się  do lokalnych sanktuariów pielgrzymkowych, i być może dalej do Santiago w Galicji, do Kolonii w Nadrenii, do Tours we Francji i Canterbury w Anglii, związanych z kultami św. Jakuba Apostoła, św. Urszuli, św. Marcina, św. Idziego  oraz św. Tomasza Becketa. Wielkimi poplecznikami tego ruchu krucjatowego i pielgrzymkowego obok bożogrobców byli między innymi cystersi i ich główny duchowy ideolog oraz wielki propagator krucjat krzyżowych św. Barnard z Clairvaux.

Według zapisków kronikarskich  św. Bernard korespondował z Wincentym Kadłubkiem- jednym z najważniejszych polskich kronikarzy epoki piastowskiej i wybierał się nawet do Polski, w czym przeszkodziła mu jednak niespodziewana śmierć. Z tego też chyba względu w latach 70-tych XII wieku w całej północnej Małopolsce i na Sandomierszczyźnie, które były dzielnicami rządzonymi  przez piastowskich książąt Henryka Sandomierskiego, a póżniej przez Kazimierza Sprawiedliwego, daje się zauważyć  liczne fundacje najpierw klasztorów cysterskich a później zakonów krzyżowych- bożogrobców i joannitów. W ten też sposób powstają fundacje opactw cysterskich w Jędrzejowie 1147, w Sulejowie- 1176, w Wąchocku 1179,  i w Koprzywnicy 1185.

Ostatnim z żeńskich opactw cysterskich założonych w XIII wieku w Małopolsce jest klasztor w podkrakowskiej Mogile, do którego przeniesiono  konwent cysterek z opactwa pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła w śląskim Lubiążu. Początkowo cysterki osadzono w Kacicach niedaleko Miechowa i dopiero później przeniesiono je do  Mogiły.  Ważną rolę odegrał też tutaj zakon norbertanów/premonstratensów/, którzy w XIII wieku osiedli w małopolskich Imbramowicach, Krakowie i Busku- Hebdowie  uzupełniając gęstą sieć opactw misyjno-rycerskich na tym terenie.

W tym samym mniej więcej czasie w podpińczowskiej Zagości, w roku 1177 osadzeni zostają  joannici,  natomiast w dawnym Żmigrodzie, a dzisiejszym Opatowie, pojawiają się po raz pierwszy templariusze,  którzy po swoim osiedleniu się w saskiej Ostafalii koło Brunszwiku, przybyli tu najprawdopodniej z krótką misją przez Biskupstwo Lubuskie. Do Saksonii sprowadził  templariuszy około roku 1170 bezpośrednio z Ziemi Świętej saski książę i  krzyżowiec  Henryk Lew z rodu Welfów.

Tu warto podkreślić, że  południowo-wschodnie tereny za Wisłą  należące w XII wieku do Rusi były objęte wpływami i jurysdykcją nadodrzańskiego, piastowskiego biskupstwa w odległym Lubuszu. Wokół Lubusza osiedleni byli templariusze z Ostfalii a Żmigród, Zawichsost i Sandomierz były wówczas najdalej wysuniętymi na wschód  grodami  związanymi z  katolickim obrządkiem rzymskim. Ruś była bowiem objęta wówczas całkowicie  obrządkiem bizantyńskim i to właśnie Żmigród-Opatów z tutejszą kolegiatą już pod koniec XII wieku miał się stać siedzibą biskupa i ośrodkiem misyjnym dla księstw ruskich – halickiego, włodzimierskiego i wołyńskiego. 

Najsłynniejszą  placówką misyjną tego czasu na tym pograniczu stał się natomiast klasztor dominikański p.w. św. Jakuba Apostoła w Sandomierzu założony w roku 1226 przeż św. Jacka Odrowąża.  Od lat 30-tych XIII wieku zaczął on odgrywać główną rolę i przyczółek chrystianizacyjny dla księstw ruskich. Architektura tego impomującego klasztoru wzniesionego z kolei przez warszatat budowlany związany  z norbertańską szkołą budowlaną w Jerichow, w którym wykorzystwano po raz pierwszy Europie północnej wypalaną cegłę, potwierdza jedynie ścisłą współpracę wszystkich wyżej wymienionych konwentów. Tutaj też, na linii rzeki Wisły przebiegała wówczas wschodnia granica świata chrześcijańskiego, pogańskiego i bizantyńskiego.Właśnie z tamtego, misyjnego okresu pochodzi  przepiękna, opatowska, romańska kolegiata p.w św. Marcina posiadająca identyczny wzór architektoniczny, jak XII-wieczna bazylika romańska p.w św. Jana Chrzciciela w Supplingenburgu. Supplingenburg po alzackim Metzu i bawarskim Bambergu był trzecią siedzibą  templariuszy na terenie  Niemiec i jedną z najstarszych komandorii tego zakonu w Europie Środkowej.  Warto tu wspomnieć, że Supplingenburg położony jest niedaleko Jerichow.

Jak można przypuszczać, w tamtym też okresie w zachodnioeuopejskim kręgu cysterskim i wśród jerozolimskich zakonów krzyżowych, kontaktujacych się podczas wypraw krzyżowych w Ziemi Świętej z piastowskimi krzyżowcami z Sandomierszczyzny, pojawiła się idea utworzenia nowych tras pątniczych z tego skrawka Europy do uznanych i słynnych już zachodnioeuropejskich sanktuariów. 

Krzyżowcy i cystersi, obeznani z ochroną miejsc pielgrzykowych w Ziemi Świętej i organizowaniem zaplecza i obsługi krucjat od podstaw na kontynencie, mieli z jednej strony doświadczenie w tej dziedzinie i jedni spełniali tu rolę propagatorów krucjat i pielgrzymek oraz zaplecza gospodarczego, drudzy natomiast stanowili rodzaj zbrojnych oddziałów porządkowych ochraniąjacych lokalne drogi i trakty, oraz  klasztory i miejsca związane z  postojami podróżnych. W ten też sposób na przełomie XII i XIII wieku cała ówczesna północno-wschodnia Małopolska i Sandomierszczyzna, której książęta i rycerze dokonali licznych darowizn na rzecz zakonów, pokryta została gęstą siecią klasztorów, komandorii i parafii chrześcijańskich, będących kolejnymi stacjami dla podróżujących rycerzy-krzyżowców, pielgrzymów, misjonarzy i kupców.

Po upadku Jerozolimy i Akki region ten, tak jak i półpogańska jeszcze wówczas Ziemia Lubuska, Meklemburgia oraz Siedmiogród, stały się  naturalnym terenem wzmożonej ekspansji zarówno zakonów krzyżowych, jak i żebraczych- dominikanów i franciszkanów. Cystersi i norbertanie okrzepli już wtedy na tych terenach na tyle, iż zaczęli budować wokół swoich klasztorów pierwsze murowane kaplice i kościoły parafialne mające obsługiwać lokalny szlak św. Jakuba. W hiszpańskiej zaś Galicji, Katalonii i Laon, przez które już za Pirenejami prowadziły główne drogi pielgrzymie do Santiago templariusze, joannici i kalatrawensi odgrywali niemal rolę władców tych ziem i zapewne stąd "ekpsortowali" ten model egzystencji  i zarobkowania na nowe tereny, na których się osiedlali.

W podobny też zapewne sposób zaczęły więc powstawać pierwsze kamienne i ceglane świątynie pod wezwaniem św. Jakuba w Gieble, Mieronicach i Piotrkowie, które leżały na nowotworzonym piastowskim  szlaku św. Jakuba Apostoła prowadzącym, z jednej strony do Saksonii i dalej Turyngii i Bawarii, z drugiej strony do Czech  i na Morawy, a z trzeciej strony na Mazowsze i do Prus.

Od roku 1230 kiedy Stolica Apostolska w Rzymie zarządziła ogólnoeuropejskie obchody 50 rocznicy męczeńskiej śmierci  biskupa Canterbury św. Tomasza Becketa, trasa św. Jakuba została wzbogacona o nowe świątynie pielgrzymkowe pod wezwaniem tego właśnie patrona. Wtedy też najprawdopodobniej ustalił się drogowo-komunikacyjno-pielgrzymkowy system polegający na tym, iż na niektórych odcinakach starych tras do Santiago świątyniom nadano wezwania właśnie św. Idziego, św. Tomasza Becketa, św. Urszuli  i św. Marcina, a wokół nich koncentrowały się zarówno imponujące  klasztory cysterskie, norbertańskie i dominikańskie oraz leżące w ich pobliżu komandorie jaonnitów, templariuszy i szpitale bożogrobców. 

Ciekawym przykładem takiej symbiozy i koegzystencji wszystkich tych zakonów jest Ostfalia wokół Brunszwiku i Saksonia wokół Magdeburga i Merseburga, gdzie istnieje wiele klasztorów cysterskich i  norbertańskich, komadorie joannickie i templariuszowskie oraz wiele parafialnych kościołów pielgrzymkowych pod wezwaniem właśnie św. Jakuba oraz św. Idziego,  św. Tomasza Becketa,  św. Urszuli i św. Marcina. Wszytkie one powstawały mniej więcej w tym samym czasie, co świątynie i klasztory sandomiersko-małopolskie.  Najstarszym klasztorem cysterskim Ostfalii jest opactwo św. Jakuba Apostoła w Mariental, przez które sulejowscy cystersi dotarli z Francji aż pod Piotrków. 

W związku z powyższymi spostrzeżeniami można pokusić się o stwierdzenie, że obszar między Piotrkowem, Tarchominem, Łukowem, Zawichostem, Sandomierzem i Krakowem stał się na początku XIII wieku najdalej wysuniętą na wschód enklawą szlaku św. Jakuba Apostoła a jego początek dał właśnie leżący w pobliżu klasztor bożogrobców w Miechowie. Stąd kult ten został przeniesiony do miejscowości Giebło leżącej pomiędzy źródłami rzek Warty i Pilicy, które w piastowskiej Polsce obok Wisły i Odry były głównymi wodnymi szlakami komunikacyjnymi i tutaj też rozchodziły się wszystkie dalsze trasy- i na Mazowsze wzdłuż Pilicy, i do Wielkopolski wzdłuż Warty, do Krakowa i dalej do Ołomuńca przez Cieszyn oraz przez Bytom i Nysę do Kotliny Kłodzkiej i stąd dalej, już do Pragi i Ratyzbony. Trzeba tu również pamięteć o tym, iż niektóre z tych lokalnych kościołów jakubowych spełniały także rolę zastępczego sanktuarium Apostoła w Santiago de Compostella i same już były celem lokalnych pielgrzymek, gdzie uzyskiwało się częściowe odpusty. Architektura klasztoru dominikańskiego pod wezwaniem św. Jakuba w Sandomierzu  oraz  ceglane kościoły w Mieronicach- św. Jakuba i Strońsku- p.w.. św. Urszuli i Jedenastu Tysięcy Dziewic, leżącym na starym  trakcie pomiędzy Piotrkowem i Sieradzem,  są niemal architektonicznymi kopiami świątyń parafialnych i klasztorów z Altmarku, znajdujących się w pobliżu słynnego klasztoru norbertańskiego w Jerichow. Klasztor ten też leżał na trasie szlaku św. Jakuba z Brandenburga do Brunszwiku i był otoczony opactwami cysterskimi w Mariental,  Miechaelstein, Ziesar i Lehnin oraz templariuszowskimi komandoriami w Seehausen, Supplingenburgu, Haldensleben i Tempelhof oraz całym wieńcem pomniejszych klasztorów i kościołów parafialnych obsługujacych podróżujących w różnych kierunkach pielgrzymów i krzyżowców. Znamienny jest w przepięknym wzniesionym z cegły, romańskim klasztorze w Jerichow  jeden z rzeźbionych kapiteli znajdujący się w tamtejszym refektorium, który przedstawia walkę lwa z krokodylem, jakby żywcem wyjętą z jakiegoś templariuszowskiego bestiariusza przywiezionego tu znad Nilu przez nieznanego rycerza-krzyżowca. Warto tu nadmienić, że podobne motywy walki z krokodylami znajdują się na freskach templariuszowskich kościołów we Francji, co może stanowić jakiś ikonograficzny i historyczny trop, skąd wziął się  kamienny wizerunek krokodyla na pograniczu sasko-połabskim pod koniec XII wieku?!

W wypadku pogranicza Północnej Małopolski, Ziemi Sieradzkiej i Mazowsza, gdzie położony jest Piotrków sytuacja przedstawiała się podobnie, jak w Altmarku i Ostfalii i pierwszy kościół farny pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła, który wzniesiony w tutejszym mieście lokacyjnym  stanowił zapewne  jedno z ważniejszych sanktuariów położonych na ważnym węźle drogowym nowotworzonych wówczas tras pielgrzymkowych. Tutaj bowiem rozchodziły się drogi do Krakowa, Sieradza, Wolborza, Łowicza, Żarnowa i Przedborza a w bezpośrednim  pobliżu istniały już od lat 70-tych XII wieku opactwa cysterskie w Sulejowie pod wezwaniem właśnie św. Tomasza Becketa i norbertanów p.w. św. Augustyna i św. Małgorzaty w Witowie/data fundacji 1179 rok/. Dalej trasa szlaku św. Jakuba wiodła z jednej strony do Małopolski- do Mieronic (św. Jakub), Miechowa(św. Jakub) biskupio-templariuszowskiego Żmigrodu-Opatowa (św. Marcin) oraz Sandomierza (św.Jakub). Po drodze leżały opactwa cysterskie  w  Jędrzejowie, Koprzywnicy i komandoria joannitów w Zagości. Druga trasa wiodła przez  Żarnów, Końskie, Skrzynno, Szydłowiec, Radom  i  klasztor cysterski w Wąchocku na pogranicze jaćwięsko-ruskie, gdzie w połowie XIII wieku swoje komandorie w Dręszewie, Skuszewie,  Skaryszewie, Łukowie i Drohiczynie posiadali i templariusze i zakon krzyżowy "braci dobrzyńskich". Dalekim echem tamtych wydarzeń pozostały do dziś tajemnicze rycerskie, a może nawet templariuszowskie, płyty nagrobne z XIII wieku, znajdujące się w klasztorze cysterskim w Wąchocku, który zapewne tak jak i Sulejów, przez jakiś czas gościł tutaj tych rycerzy-krzyżowców.

Lokalny mazowiecko-nadwiślański szlak jakubowy powstał najprawdopodobniej około połowy  XIII wieku  i był związany najpierw ze sprowadzeniem pod Toruń przez Konrada Mazowieckiego zakonu niemieckich szpitalników nazywanych potocznie krzyżakami oraz innych zakonów krzyżowych - templariuszy, jonnitów, bożogrobców i braci dobrzyńskich, którzy na terenach nadwiślańskich obdarowani zostali licznymi dobrami także przez innych piastowskich książąt. Ten ciągnący się przez kilkaset kilometrów  najpierw wzdłuż Narwi od Drohiczyna, przez Łuków,  Serock a dalej  wzdłuż Wisły przez  Zakroczym, Wyszogród, Płock, Rokicie i Dobrzyń aż do Włocławka i Torunia drogowo-rzeczny szlak stanowił swego rodzaju  linię demarkacyjną pomiędzy księstwami piastowskimi, a pogańskimi wówczas Prusami, Jaćwingami i Litwinami.  Pierwszy nadnarwiański odcinek tej trasy uzupełnianej kościołami p.w. św. Jakuba Apostoła ochraniali bożogrobcy i templariusze- a ich domenami były Drohiczyn, Łuków, Skuszew, Skaryszew  i Dreszew- drugi nadwiślański należał do "braci  dobrzyńskich" i joannitów, a trzeci od Torunia aż do Chełmna kontrolowali i tworzyli Krzyżacy. Dolna Wisła wraz z z siedzibą cysterskiego biskupa Cypriana rezydującego w Tynawie niedaleko Gniewu i Pelplina ochraniana była natomiast przez sprowadzony z Hiszpanii zakon kalatrawensów, którzy swoją główną siedzibę posiadali w zamku Calatrava w pobliżu Santiago de Compostella.

Na całej tej nadwiślańskiej trasie co kilkadziesiąt kilometrów ufundowano wtedy kościoły p.w. św. Jakuba Apostoła. Są to między innymi mazowieckie kościoły w Tarchominie, Rokitnie i podłopckiej Imielnicy ,  następnie miejskie fundacje w Toruniu i Chełmnie . Osiedlenie się na terenie nadwiślańskiego Mazowsza krzyżowców ma też bezsprzecznie związek z pierwszą  lokacją miasta Warszawy, której nadwiślańskie położenie stanowiło ważny węzeł  komunikacyjny pomiędzy ich siedzibami. Wtedy też lokowano tu miasto na prawie magdeburskim, a ciągle niszczona przez najeźdźców dawna siedziba książąt mazowieckich w Czersku nad Wisłą zatraciła swój centralny charakter.  Chyba nie bez przyczyny warszawska fara miejska uzyskała patrocinium św. Jana Chrzciciela, głównego patrona templariuszy i joannitów, a jej herbem stała się syrena będąca  ulubionym, mitycznym  motywem pielgrzymów symbolizującym podróże morskie  i rzeczne. Jako ciekawostkę można tu tylko dodać, że  syrena występuje jako  motyw zdobniczy na wielu romańskich europejskich kościołach związanych ze szlakami do Santiago de Compostella. 

Mniej więcej w tym samym czasie, czyli w drugiej połowie XIII wieku wokół piastowskiego biskupstwa w Lubuszu przez który do Piastowskich księstw przybywali krzyżowcy oraz wokół pomorskiego Szczecina  powstała również cała sieć klasztorów cysterskich- Neuzelle, Altfriedland, Bledzew, Paradyż, Cedynia i Bierzwnik- komandorii templariuszowskich w Lietzen, Sulęcinie, Chwarszczanach i Rurce oraz wielkich kamienno-ceglanych kościołów pielgrzymkowych p.w św. Jakuba.  Są to między innymi świątynie w Ośnie Lubuskim, Golicach oraz szczeciński kościół farny. Tutaj też daje się odczytać duże wpływy kręgu ceglanej architektury późnoromańskiej z wyżej wspomnianego Jerichow.

Identyczna wręcz sytuacja związana z osiedlaniem się zakonów kontemplacyjnych i krzyżowych  oraz tworzeniem zrębów "Szlaku św. Jakuba" miała także miejsce  w na Śląsku  i w Kotlinie Kłodzkiej gdzie również na przełomie XII i XIII wieku osiedlili się cystersi- w Henrykowie, Lubiążu, Trzebnicy i Rudach Raciborskich – templariusze w Małej Oleśnicy, joannici – w Dzierżoniowie, Strzegomiu i Tyńcu  oraz krzyżacy w Łasucicach.

To ostatnie wydarzenie umknęło jakoś we współczesnej historiografii polskiej ponieważ krzyżacy w Łasucicach poświadzceni są już w roku 1222 czyli na całe cztery lata wcześniej przed sprowadzeniem ich pod Toruń przez Konrada Mazowieckiego.  Najważniejszymi ośrodkami kultu i najbardziej okazałymi kościołami pielgrzymkowymi były tu natomiast kościoły p.w. św. Jakuba we Wrocławiu i w  Nysie przez którą przebiegał stary, ważny szlak handlowy i pielgrzymkowy ze Śląska do Pragi i dalej do Ratyzbony. W niedalekim od Nysy Raciborzu  na początku XIV wieku powstała zamkowa kaplica p.w. św. Tomasza Becketa z Canterbury, która była obok katedry wawelskiej, gdzie przechowywano relikwie św. Tomasza i cysterskiego Sulejowa, trzecim ośrodkiem kultu tego świętego  w piastowskiej Polsce . W katedrze wawelskiej w jednym z ołtarzy katedralnych spoczęły bowiem już w XIII wieku relikwie angielskiego biskupa-męczennika. Wokół Nysy przterwały ponadto do naszych czasów cztery XIII-wieczne romańskie kościoły -w Pakosławicach, Kałkowie, Kępnicy i Wierzbięcicach, będące świadkami opisywanych  tu wydarzeń. Ceglany kościół w Kałkowie powstał również jako realizacja architektoniczna w kręgu norbertańsko-cysterskich warsztatów budowlanych z okolic wyżej opisywanego Jerichow w Nadłabskiej Saksonii.  

Tekst, opracowanie, bibliografia, 2005-2012: Grzegorz Bednarek, copyright


Copyright © 2017. All Rights Reserved.