Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Ks. dr Waldemar Kulbat - Fabryki kłamstwa

Trwa wysyp antykościelnych artykułów i programów telewizyjnych. Nie brakuje kandydatów do tej nieczystej roboty. Na myśl przychodzą strofy wiersza Gałczyńskiego: „Posadę przecież mam w tej firmie kłamstwa, żelaza i papieru, kiedy ją stracę kto mnie przyjmie, kto mi da jeść, serafin, cherub? …" Ziemia i niebo przemijają, lecz słowo Moje nie przeminie"; kto to powiedział? kto powiedział? Zapomniałem/ …/ A kiedy minie Twoja burza, czy przyjmiesz do Twych rajów tchórza?” –  pisał poeta w  „Nieudanych rekolekcjach paryskich” o sytuacji nieszczęsnego wyrobnika imperium kłamstwa.

Były to czasy  zakłamania, przemocy i strachu. Ale czy bardzo zmieniła się sytuacja ludzi poddanych mocom tego świata, którzy za marną zapłatę sprzedają swoją duszę? Współczesny amerykański badacz kultury Kevin MacDonald  w  "The Culture of Critique"/Praeger1998/, pisze o strategii środowisk antychrześcijańskich. Jej istota polega na:  
1. Ośmieszaniu i zwalczaniu Kościoła katolickiego jako najpotężniejszej instytucji chrześcijaństwa; 2.Wpajaniu poczucia winy za historię i kulturę przenikniętą chrześcijaństwem;
3. Dążeniu do usuwania chrześcijaństwa z  przestrzeni publicznej;
4.Podważaniu spoistości społeczeństwa chrześcijańskiego przez szerzenie indywidualizmu i relatywizację wartości, gdyż rzekomo tylko w takim społeczeństwie mniejszości czują się bezpiecznie.
5. Propagowaniu wielokulturowości i masowej imigracji.
6. Traktowaniu  dumy narodowej danego kraju  jako przejawu patologicznego nacjonalizmu.
7. Propagowaniu swobody obyczajowej, zwłaszcza seksualnej i podążania za przyjemnościami, bo na sprzyjaniu najniższym instynktom można  zyskać korzyść.

Ten podstępny program, choć maskowany pięknie brzmiącymi hasłami uniwersalnego humanizmu,  skutkuje jednak dezintegracją społeczną i rozkładem rodziny. Wg MacDonalda  w programie tym ogromną rolę odgrywają wywrotowe nurty intelektualne. Chodzi tu o kulturowy marksizm, radykalną lewicę, psychoanalizę i ideologię szkoły frankfurckiej, które przeniknęły kulturę Zachodu. Rewolucja antychrześcijańska odbywa się pod hasłami wolności i tolerancji lecz jest to złudzenie. Zwodziciele bowiem realizują własne interesy podstępnie łudząc siebie i innych szlachetnością motywów. To jedna z wielu interpretacji strategii  antychrześcijańskiej w świecie zachodnim. Wszędzie bowiem na świecie działają systemy przemocy, dominacji, zniewalania ludzi, które muszą dysponować uległymi funkcjonariuszami w swoich fabrykach kłamstwa.

Warto zauważyć, że na celowniku tych sił priorytet ma chrześcijaństwo, a zwłaszcza jego najbardziej zcentralizowana struktura - Kościół katolicki. Kościół do którego przynależy  miliard trzysta milionów wyznawców, który wychowuje jednostki i społeczeństwa do wolności, jest stale atakowany przez zniewalające siły. Z pośród wielu wyznań, grup społecznych, zawodów tylko Kościół i duchowni mogą być bezkarnie obrażani, tylko na ich temat w milionowych nakładach czasopism, na ekranach telewizji ukazują się insynuacje, oszczerstwa, fałszywe, fabrykowane  statystyki, preparowane wywiady.

Znamienne, że sparaliżowani strachem o swoją skórę, karierę, pracę, inni dziennikarze rzadko występują w obronie Kościoła. Milczą, choć doskonale zdają sobie sprawę z reguł tej nieuczciwej gry. Tymczasem w świecie zdominowanym przez uwłaczającą ludzkiej godności i ludzkiemu rozumowi prymitywną propagandę, Kościół reprezentuje  autorytet i nadprzyrodzoną powagę. W świecie hedonizmu i poszukiwania przyjemności zmysłowej, Kościół wskazuje na odpowiedzialność, ofiarność i poświęcenie. W świecie, w którym sprawuje się kult idoli, Kościół mówi o oddawaniu czci Bogu Żywemu i Prawdziwemu. Kościół jest praktycznie jedyną ostoją moralności, broni prawa Bożego i prawa naturalnego, broni praw rodziny.

W społeczeństwach, w których wynaturzone prawo zezwala na zabijanie, broni prawa do życia nienarodzonych dzieci, starców i chorych. Kościół także broni świętości związku małżeńskiego, broni  człowieka przed najrozmaitszymi dewiacjami. Potężny walec współczesnej indoktrynacji antyreligijnej wiąże się więc z działaniem obecnego w mediach, ideologii i polityce frontu antychrześcijańskiego. Sygnalizowane wielokroć „chrystofobia” i chrystianofobia” nie są  więc produktem wyobraźni. Istnieje we współczesnym świecie zjawisko konfrontacji kulturowej, które posiada swoje „areopagi”, o których mówił już Jan Paweł II w „Redemptoris missio” .

Te areopagi to zaangażowane w promocję ideologicznego sekularyzmu redakcje wiodących mediów, centra akademickie, ośrodki kierownicze wielu partii, instytucje, które osiągają zysk z  promowania postaw ateistycznych, organizacje społeczne ukierunkowane na laicyzację życia społecznego i walkę z religią. To one produkują kłamliwe stereotypy, wyolbrzymiają lub nawet wymyślają rzekome afery dotyczące duchownych. To one powielają stereotyp księdza lub wiernego świeckiego, który jest absurdalnym z punktu widzenia statystyki nagromadzeniem w jednej osobie ogromnej ilości cech negatywnych. To ci ludzie posługują się bronią szyderstwa, ośmieszania, przewrotnej satyry, w prasie, w literaturze, w sztukach teatralnych, w filmach i grach komputerowych, wcale nie ukrywając nienawiści do chrześcijaństwa, jego symboli i wyznawców. W społeczeństwach gdzie niezwykle silnie jest propagowana pornografia, najprzeróżniejsze dewiacje i zboczenia, te same media atakują Kościół.

Wyspecjalizowane w przewrotnych metodach  kancelarie prawne wszczynają oskarżenia, które często dotyczą ludzi zmarłych, którzy nie mogą się bronić. Przez podstawionych lub odpowiednio poinstruowanych i zaprogramowanych  inspiratorów usiłują rozdmuchiwać incydentalne, prawdziwe czy też całkiem wykreowanie sztucznie  skandale. Choć mogły zdarzać się jak wszędzie gdzie są ludzie i ludzkie wady przypadki rzeczywistych skandali i krzywd, nie ulega wątpliwości, że fałszywymi posądzeniami i oskarżeniami skrzywdzono bardzo wielu ludzi. Czy powyższym celom nie służy linia wielu czasopism w Polsce? Warto wspomnieć o różnego rodzaju skandalizujących pismach, które bez wątpienia są ukierunkowane na atakowanie wspólnoty Kościoła.

Do  skandalizujących „Nie”, czy „Faktów i mitów” dzisiaj dochodzą nowe, aspirujące do miana tygodników opinii, oraz ogromna ilość innych czasopism, które jak zdyscyplinowana orkiestra na rozkaz dyrygenta, posłusznie przekazują skażone antykościelnym jadem treści. Potężne media, kiedy nie starcza im siły argumentu, poprzez procesy sądowe i wyegzekwowane kary usiłują sterroryzować i sparaliżować ludzi odważających się mówić i pisać prawdę. Szczególnie mocno i bardzo perfidnymi metodami zwalczany jest wpływ Kościoła na młodzież. Niszczy się szkolnictwo katolickie przez atakowanie katechezy w szkole, także przez deprawację młodzieży od najmłodszych lat poprzez tzw. wychowanie seksualne. Do deprawacji młodzieży służą także pół- czy całkiem pornograficzne czasopisma. Niszczy się także owoce katechezy.  Od najmłodszych lat uczniowie stykają się ze światem subkultury satanistycznej, która ma stanowić namiastkę proponowanego im świata duchowego. Jednak człowieka nie można okłamywać bez końca.

Gałczyński w przypływie nadziei pisał: „Lecz wiem, że jednak on się stanie, ten wielki wicher: na noc szatańską odpowie nocą mediolańską święty Augustyn w Mediolanie…”. Jak wiadomo, pod wpływem nauk św. Ambrożego, św. Augustyn się nawrócił i z prześladowcy stał się obrońcą Kościoła. Co musi się wydarzyć, by naszym prześladowcom otworzyły się oczy i obudziły sumienia?


Copyright © 2017. All Rights Reserved.