Publikacje członków OŁ KSD

Łódź: Nie lękamy się!

Grupa stu kilkudziesięciu członków Klubu Gazety Polskiej, Kół Radia Maryja, Solidarnych 2010 i kilku innych stowarzyszeń (także młodzieżowych) zebrała się 26 czerwca, przed miejskim ośrodkiem kultury „ArtCenter” w Łodzi, aby zaprotestować przeciw pokazowi filmowej wersji spektaklu „Golgota Picnic”. Łódzka projekcja tego pornograficzno-bluźnierczego „wydarzenia” jest jedną z wielu zaplanowanych w Polsce. Terminy filmowych pokazów (natychmiast po wycofaniu „Golgoty…” z poznańskiego Festiwalu Malta) wskazywać mogą na szeroko zamierzoną próbę poniżenia katolickiej części społeczeństwa. Szokuje zwłaszcza współdziałanie organizatorów z samorządowymi instytucjami kultury.

Uczestnicy „modlitewnej pikiety” w Łodzi modlili się o pokój społeczny, poszanowanie wolności religijnej, a także o opamiętanie autorów pornograficzno-bluźnierczego widowiska. Ze spokojem i z determinacją odpowiadali na pytania przedstawicieli lokalnych mediów: zarówno tych, którzy wypełniali swoje obowiązki ze słabo maskowanym zakłopotaniem, jak i tych, którzy przybyli pod „ArtCenter”, by sycić się „katolickim fanatyzmem”. Ci ostatni nie dostali jednak oczekiwanej satysfakcji. Uczestnicy protestu jasno formułowali swoje prawa: „Ten spektakl obraża nasze świętości i głęboko nas rani...” „Widziałem fragmenty i zdjęcia w Internecie, czytałem recenzje. Grupa mężczyzna upozowana na Jezusa i apostołów tarza się nago po podłodze. To jest po prostu ohydne kłamstwo!” „Czy to ma być ten gust i ta tolerancja, którymi władze chcą teraz karmić łodzian? A może testuje się nas, jak daleko można jeszcze wobec Polaków się posunąć?”

Co ciekawe – drugą łódzką projekcję „Golgoty Picnic” zaplanowano na 27.06. (uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa), w… lalkowym (miejskim) Teatrze Pinokio, znanym dotąd z widowisk dla dzieci i w „Manufakturze”.

Kiedy piszemy te słowa sprawa jest rozpatrywana przez prokuraturę , a o pokazie w Pinokiu ma zadecydować wiceprezydent Agnieszka Nowak. Jakkolwiek to się skończy, fatalny pomysł ściągnięcia do Łodzi filmu „Golgota Picnic” przynosi odwrotne skutki: Ludzie zaczynają organizować się i łączyć, w obronie swoich praw. Coraz wyraźniej dostrzegają perfidię prowokacyjnych zachowań i ataków na siebie.

Bardzo potrzebny był gest arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, łódzkiego metropolity, który z wdzięcznością przyjął w Katedrze uczestników „modlitewnej pikiety” i poprowadził nabożeństwo wynagradzające. Łodzianom z pewnością doda to odwagi i ducha do kolejnych batalii w obronie wyznawanych wartości.

Tomasz Bieszczad
OŁ KSD