Publikacje członków OŁ KSD

Tomasz Bieszczad - Czyj scenariusz?

Pani marszałek Ewa Kopacz apeluje w sejmie do wszystkich sił politycznych „o rozwagę w związku z aferą podsłuchową”. Rozwaga ta jest konieczna, byśmy (zapewne wskutek podniecenia) nie ulegli „scenariuszom napisanym gdzieś na zewnątrz”.

Słusznie. Nasuwa się jednak parę wątpliwości: Gdzie była owa rozwaga, kiedy – na przykład – rząd i zaprzyjaźnione media wszczynały niesmaczną walkę ze śp. Prezydentem Lechem Kaczyńskim o miejsce w samolocie do Brukseli? Gdzie była rozwaga, gdy wobec ludzi pragnących oddać hołd zmarłym, bez skrępowania używano określeń: „nekrofilia” i „taniec na trumnach”? I tak dalej.

Poza tym – jeśli „zewnętrzne scenariusze” wzbudzają aż taką ostrożność władzy, to czemu – na przykład – bez specjalnej rozwagi zaakceptowano scenariusz, według którego powstał rurociąg Nordstream? Przecież z pewnością napisany został „gdzieś na zewnątrz” i lekceważył nasze interesy.

Albo weźmy oficjalny scenariusz wyjaśniania katastrofy smoleńskiej: Podjęły się tego siły jak najbardziej „zewnętrzne”, ale władza dosyć słabo zadbała o nasze prawa autorskie do scenariusza... Więc jeśli obecna afera istotnie została napisana „gdzieś na zewnątrz”, to cóż… nic już nie poradzimy. Będzie tylko jedną z ostatnich scen w scenariuszu, który przez minione lata był konsekwentnie pisany tu i realizowany od wewnątrz...   

Tekst ukazał się również w „G.P.C.” z 24.06.2014.