Publikacje członków OŁ KSD
Prof. Tadeusz Gerstenkorn: Ojcostwo – dar i wyzwanie
Od wielu już lat 23 czerwca obchodzony jest tradycyjnie „Dzień ojca”. Stowarzyszenie Civitas Christiana pragnie mocno przypomnieć nie tylko ten dzień, ale obowiązki, zadania mężczyzny jako ojca w naszym trochę zagubionym etycznie społeczeństwie. Na stronie tytułowej pisma czytamy: ”Ojcowanie” jest pierwszym zadaniem każdego mężczyzny. Ale nie chodzi tutaj jedynie o proste biologiczne przełożenie na bycie tatą jakiegoś dziecka”. Koniecznie trzeba zdobyć to czasopismo i przeczytać artykuł pod tymże tytułem, stanowiący streszczenie rozmowy Patrycji Guevara-Woźniak z Jadwigą Pulikowską. Właściwie każde zdanie tego artykułu warte jest zacytowania i zapamiętania oraz głoszenia jako orędzia postawy w solidnej rodzinie. Autorka nie rzuca gromów na błędne postawy mężczyzn w rodzinie, ale ten przykry stan rzeczy widzi jako skutek „przetrzebienia męskiej populacji” przez rozliczne wojny i złe systemy polityczne, i to nie tylko fizycznie, ale również psychicznie i moralnie; mężczyźni zmuszani byli często do „podwójnego życia”, innego na zewnątrz, innego w domu. Rzutowało to i do dziś oddziałuje na relację z dziećmi, wrażliwymi bardzo na ten dysonans moralny. A przecież „bycie ojcem czy matką nie jest automatyczne, tych postaw życiowych każdy musi się nauczyć, uczy się ich przez całe życie. Dobrze, jeżeli w ważnym momencie naszego życia pojawi się ktoś, kto nam podpowie „musisz zacząć myśleć, sam brać odpowiedzialność za swoje życie”.
W innym z kolei artykule pt. „Podjąłem wyzwanie ojcostwa” Tadeusz Olczyk, przewodniczący Rady Oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w Radomsku, pisze: „Po ponad 30 latach mogę stwierdzić, że ojcostwo mnie nie ogranicza, ale jest darem, drogą do wzrostu i swoistą walką z moim egoizmem”. I dalej autor wspomina: „Jako kilkuletnie dziecko pamiętam rodziców modlących się razem, biorących również mnie do wspólnej modlitwy. Pamiętam niedzielne wyjścia do kościoła i ojca pomagającego mamie przy świątecznym obiedzie. Mając obraz takiego ojca, łatwiej było mi podjąć i wypełniać funkcje ojcowskie”. Powołanie do ojcostwa ułatwił autorowi także udział (wraz z głębokim przeżyciem) w Międzynarodowym Kongresie w 1999 r. „O godności ojcostwa”. Po tym kongresie autor artykułu utwierdził się w przekonaniu, że ojcostwo powinno być najważniejszą życiową karierą. Czas ofiarowany dzieciom nie jest czasem straconym, ale zyskanym, bo nadaje życiu bardziej ludzki charakter i pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Wakacyjny numer pisma jest pełen także innych, równie ważnych i interesujących artykułów. Dr Anna Sutowicz, historyk kultury średniowiecza, a zarazem sekretarz Oddziału Civitas Christiana we Wrocławiu, podaje „Krótką historię Święta Bożego Ciała”. Dowiadujemy się z artykułu jak to święto powstało, jaka jest jego tradycja. Wielkie dzięki za ten artykuł, bo pozwala on głębiej przeżyć uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa.
Ks. dr Mariusz Bernyś, polonista i teolog, poeta i autor wielu książek, ukazuje, że „Polska drugą ojczyzną kultu Serca Pana Jezusa”. Pisze m.in.: „Polska jest dzisiaj jednym z nielicznych krajów w Europie, w których kult Serca Bożego jest nadal bardzo żywy. W tym kulcie jest zawarty program świętości, z którego korzystało wielu polskich świętych”.
Artykuł Magdaleny Szwarockiej pt. „ Chrystocentryczny święty” przybliża postać świętego Jana z Dukli. Żył on w XV wieku i choć w opinii społecznej świętość życia Jana z Dukli była niewątpliwa, dopiero w 1733 r. papież Klemens XII zaliczył naszego rodaka w poczet błogosławionych, a Jan Paweł II w 1994 r. w Krośnie w poczet świętych.
Z rozmowy Ewy Czumakow z Marcinem Kowalewskim CMF, założycielem muzycznego zespołu Fragua (Kuźnia) dowiadujemy się, że przestrzeganie wszystkich ślubów zakonnych wynika z przestrzegania ślubu posłuszeństwa., bowiem jeśli ktoś umie być posłusznym, to będzie dbał o cnotę ubóstwa i czystości. W artykule jest też sporo informacji o założycielu zakonu klaretynów Antonim Marii Claret, pochodzącym z hiszpańskiej rodziny. Podkreśliłem sobie jego ważną myśl: „Nie mów ludziom o Chrystusie, jeśli cię o Niego nie pytają, ale żyj tak, żeby cię o Niego pytali”.
Zawsze chętnie sięgam do lektury Jana Gacia, historyka, znawcy i przewodnika Ziemi Świętej, autora 17 książek i ponad 300 artykułów dotyczących sztuki, religii i historii, członka Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy O/Łódź, pt. „Misja Hiszpanii wyzwaniem na przyszłość”. Jest to krótki (z konieczności), ale pasjonujący artykuł o roli Hiszpanii w ewangelizowaniu Europy. Warto ten esej przeczytać nawet parę razy, aby zapamiętać najważniejsze momenty w dziejach tego państwa o wielkiej kulturze i znaczeniu w dziejach naszego kontynentu.
Tomasz Rzymkowski, członek Rady Głównej i dyrektor Oddziału Okręgowego Civitas Christiana w Warszawie świetnie wypunktował końcową kampanię i debatę kandydatów na prezydenta RP w artykule pt.”Internetowy budyń pokonał telewizyjny bigos”. Z dużym kunsztem w krótkiej relacji ujął cały problem i omówił krytycznie.
Mam tylko pewne obiekcje co do rozważań architekta Michała Fabisiaka, prezesa Stowarzyszenia Dzielny Tata, który w artykule pt. „ Ojcowski thriller sądowy” przedstawia swój dramat z odebranym mu sądowo kilka lat temu małoletnim synem. Jeden z fragmentów artykułu ma podtytuł: Jak się kończy małżeństwo. Z tekstu artykułu dowiadujemy się – choć bez tytułu – jak się ono zaczęło. Mianowicie, żonę autor poznał przez Internet. Nie zachwyca mnie ten sposób znajdowania towarzyszki życia, Jest wiele innych, znacznie pewniejszych możliwości poznania i ugruntowania się w przekonaniu o właściwym wyborze, rzutującym przecież na całe przyszłe życie. Co tu narzekać, że historia życia kończy się rozwodem i kłopotami sądowymi z „przydziałem” dziecka. Tak to jest, że sądy najczęściej przyznają prawo do opieki nad dzieckiem matce, w przypadku rozpadu małżeństwa. Nie jest to jakiś szczególny ukłon w stronę kobiet, ale zwykłe doświadczenie życiowe. Po prostu kobiety-matki zwykle lepiej wypełniają obowiązki opiekuńcze i wychowawcze. Trudno ! Jak mówi o. Tadeusz Rydzyk: „Widziały gały, co brały”. A Internet to jednak niedostateczny sposób – może maniera – poznania się i skutki mogą być i bywają niestety często fatalne. Artykuł może być ostrzeżeniem dla wielu spóźnionych kandydatów na małżeństwo. Przecież w tym wieku jest się już dojrzałym, doświadczonym człowiekiem, nawet z dużym dorobkiem zawodowym. Po co ryzykować ? Ostatnio lansowany jest jeszcze gorszy, ekstrawagancki sposób szukania żony, sposób „zapachowy” przez wąchanie koszuli nocnej oferowanych wybranek. Czy mamy zgłupieć doszczętnie ?
Trudno tu omówić, zwłaszcza szczegółowo, wszystkie artykuły. Wszystkie są wartościowe, pisane wspaniałą polszczyzną przy doskonałej redakcji Marcina Kluczyńskiego (działacza Oddziału Łódzkiego Civitas Christiana) i rzadko spotykanej dbałości o skrzętną korektę i dobrą interpunkcję. Cieszmy się, że mamy co czytać, wzbogacać swą wiedzę i budować naszą osobowość. Nie żałujmy czasu na świetną lekturę. Dziękujmy Bogu, że jest taka możliwość !