Publikacje członków OŁ KSD
Władysław Trzaska - Korowajczyk: Na kogo nie będę głosował!
Polskie społeczeństwo, z grubsza rzecz biorąc, dzieli się na zwolenników Platformy Obywatelskiej i jej krytyków oraz przeciwników. Oczywiście są i stany pośrednie, ale zajmiemy się najpierw elektoratem Platformy. Kim jest ta część obywateli polskich /.../ ?
Do zwolenników PO i to takich, którzy dadzą się "pokrajać" za swoje ugrupowanie, należą beneficjenci układu "okrągłego stołu". Od ćwierć wieku są posłami tej partii, a przy okazji siedzą w jakiś radach nadzorczych i spółkach Skarbu Państwa. A z tych układów ciągną nieliche profity, bo jakie prawo zabroni im korzystać z apanaży teoretycznego państwa.
Druga grupa to lizusy nad lizusami, ludzie bez poglądów politycznych, którzy za „srebrniki” zdradzą każdego. Pewnie przyjdzie taka chwila, że porzucą i Platformę, kiedy ten okręt zacznie tonąć. To tacy osobnicy, których charaktery można porównać, do pewnej profesji. Ilu takich typów zagnieździło się w PO, to dokładnie widać i słychać w różnych "Kropkach nad I ", "Szkłach Kontaktowych ", u red. Lisa, i jemu podobnych. /…/
Kolejna grupa zwolenników Platformy Obywatelskiej to ludzie, którzy mają "za uszami ". Jak ognia boją się by ciemna przeszłość nie ujawniła się, a wtedy okazało by się, że swoją pozycję i swój "autorytet " zawdzięczają donosom do NKWD, UB, SB, Informacji Wojskowej i tym podobnym instytucjom. No i rzeczywiście mają się czego bać, bo swoje "sukcesy" naukowe i inne, zawdzięczają kartkom papieru z wiadomym skrótem.
Ostatnia grupa klientów Platformy to tzw. pożyteczni... Bezkrytycznie zasłuchani w telewizyjne banialuki, propagandę ze szkoły komunizmu. Co jest zaskakujące, to że wśród tych pożytecznych, zwanych lemingami, są i tacy, którzy afiszują się tytułami profesorskimi. To rodzi pytanie czego się wymaga od "koryfeuszy” nauki, aby przed nazwiskiem zapisać prof. dr i jeszcze jakieś tam tytuły?
Do grona pożytecznych dołączyli się hurmem dziennikarze prawie wszystkich stacji telewizyjnych, obsobaczając przez cały dzień Prawo i Sprawiedliwość. Do PiS mam wiele zastrzeżeń, ale wybieram mniejsze zło, bo te większe, a nawet kosmiczne należy wykreślić z mapy politycznej Polski!
Osobiście nie kwalifikuję się do żadnej z tych grup i bardzo to sobie chwalę. Nie mam też najmniejszej ochoty uzyskać tytuł pożytecznego, kiedy bym wrzucił kartkę wyborczą z jakimś nazwiskiem z Platformy Obywatelskiej.
Nie mam też najmniejszej ochoty głosować na kandydatów z listy PSL. To jest przecież partia "chłopskich" aparatczyków. Kiedyś podobno, ich przodkowie, trzymali mocno za styliska kos lub rączki pługów, ale ci partyjni działacze /…/ w żelaznym uścisku trzymają różne układy gminne /…/, a kto będzie chciał podskoczyć, to sprawiedliwa ręka PSL zrówna chłopa z ziemią /…/.
Wybory Samorządowe a la PSL mieliśmy rok temu. Trzeba być bardzo, a to nawet bardzo, pożytecznym, by uwierzyć w ich nieskazitelność. To partia, która zawrze koalicję z każdym, /…/ i opuści /…/ koalicjanta, w momencie kiedy to się będzie jej kalkulowało. Nie, nie będę głosować na PSL, partię zbyt mocno obrotową.
Kolejna partia, to właściwie grupa lewicowych i lewackich ugrupowań. Ile tam jest zaszłości komunistycznych, a i rubelków rosyjskich, to tylko oni sami wiedzą. A ile przeróżnych „modnisiów”, zasiedliło tę formację. Gender, globalizm, europejskość, tolerancja, to tylko niektóre hasła wyborcze tych postkomunistycznych liberałów i libertynów. W tym tyglu różnych teorii, mieszają się różne sprzeczne z pozoru poglądy, ale łączy ich jeden duch ateizmu i walki z Kościołem, choć jedni to robią w sposób brutalny, a inni stosują taktykę bardziej subtelną. Trzeba mieć charakter lewaka, by głosować na tych kandydatów. Nie, nie będę stawiać swoich krzyżyków przy żadnym nazwisku, które jest na liście pogrobowców WKP /b /.
Jest jeszcze parę ugrupowań, o których trudno coś konkretnego powiedzieć. Czy mają swoje programy i poglądy? Raz pokazują się w jednych szatkach, raz w innych, i na dobre nie wiadomo jakie mają poglądy i programy. Ich retoryka budzi najpoważniejsze obawy czy nie są "końmi trojańskimi "?
Tylko komu służą?... /…/ Może znajdą swoich zwolenników i zaistnieją w przyszłym Sejmie i mogą być przysłowiowym języczkiem u wagi. Niech ich zwolennicy głęboko zastanowią się nad swoim wyborem i oby w przyszłości nie żałowali podjętych decyzji i nie zostali zaliczeni do grabarzy Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Nie, nie będę na nich głosować, choć w jednym przypadku wystąpił u mnie moment lekkiego wahnięcia, ale otrzeźwienie przyszło natychmiast.
Władysław Trzaska - Korowajczyk