Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Wzwody aktywu

Wszystko w normie. Wcale nie trzeba było być prorokiem – nawet mniejszym. ONI są po prostu przeraźliwie i boleśnie przewidywalni. Niestety, kasa i - być może - inne uwarunkowania tak uzależniają, iż traci się wolność. I poczucie przyzwoitości. Stąd te histerie „aktywu”, te manewry udające prawo, te karykaturalne okrzyki – oskarżenia o bolszewizm czy komunizm z ust duchowych (a i nie tylko) spadkobierców tamtych czasów, tamtych idei, tamtych funkcjonariuszy, tamtych łask. Stąd zapewne nademocjonalność (autentyczna, bądź udawana), aby animować aktyw do walki z nowym parlamentem i rządem o narzędzia ochrony sutej omasty.

Miejmy nadzieję, że: Daremne żale/ Próżny trud/ I na nic złorzeczenia/
Tej woli ludu/ Żaden wzwód akcji aktywu/ Już nie zmieni!


Ale próby sięgające dalej i dalej, będą czynione. To oczywiste w naszej poskręcanej przez przeszłość rzeczywistości. Przez czas zwanym naiwnie (czy nadziejnie) „minionym”. Pisałem o tym niedawno do innego znajomego. Lewizna /nie lewica/ mentalna wżarła się tak głęboko w przymus obrony „wadzy raz zdobytej, iż nie cofa się przed żadną niekonsekwencją, manipulacją. I śmiesznością.
To pół biedy. Chociaż żal– w końcu są naszymi bliźnimi.
Gorzej, kiedy zapowiadane demonstracje – początkowo legalne– zechcą przemianować w „Action directe”, jak to w zwyczaju wszelkich (również mentalnych) potomków wdrażaczy „dyktatury proletariatu”, zmienianej teraz na „dyktaturę kasy”. Oraz w wolność dla wszelkiej obsceny, mającej rozwalać cywilizację łacińską. To „klasyczna” metoda. Stosowana od wieków.    
- Przesadzam? No to zwróć uwagę na reprezentatywnych głosicieli tych postępowych tryndów. Gotowych do usług na każdym etapie wyścigu wynaturzeń, dewiacji. I do stosowania demagogii.  
Charakterystyczny dla postępowej myśli milioner Ryszard Petru się budzi i jest - chociaż na to zupełnie nie wygląda - przerażony. Tak twierdzi: „Społeczeństwo się budzi i jest przerażone”.

A „przerażenie” może usprawiedliwiać różne reakcję…Szczególnie przegranych. Również z PO. Wymachujących Konstytucją.

Prof. Mariusz Orion – Jędrysek ocenił to tak:

WŁADZA: TRYBUNAŁ POKONSTYTUCYJNY

Gdy Kali ukraść krowa
- krok konstytucyjny,
Gdy zabrać mu tę krowę
- to zamach partyjny.

(NDz 4.12.15)

Okazuje się, że nie tylko do mnie przyszła ta refleksja. Oczywista zresztą.

***
Ani Ty ani ja nie jesteśmy fachowcami od prawa. Szczególnie „interpretacyjnego”. Tu potrzeba wyjątkowych…hmm…znawców... Zatem możemy jedynie wysłuchać zróżnicowanych opinii, analiz, oraz starać się uporządkować je w pewnym logicznym porządku. Z właściwą hierarchią pryncypiów.
Na co zresztą zwrócił uwagę znany żołnierz boju o naprawę Rzeczpospolitej - Kornel Morawiecki.
Inaczej musielibyśmy dojść do końcowego wniosku (to tylko ciąg teoretyczny), iż – np. - niejaki tow. Adolf Hitler i kamraci z NSDAP, albo tow. Włodzimierz Lenin i Józef Wissarionowicz Stalin z WKP(b) byli w całkowitym porządku prawnym przejmując, a następnie stosując dyktatorską władzę.
Z wiadomymi skutkami. Do dzisiaj.