Publikacje członków OŁ KSD

Dziś schodzę z Golgoty „ w tej wielkiej ciszy”




Czytamy bowiem w Ewangelii, że po śmierci Jezusa,
gdy On jeszcze wisiał na krzyżu, jeden z żołnierzy
zbliżył się, włócznią przebił Mu bok, i natychmiast
wypłynęła krew i woda. Woda jest obrazem chrztu,
a krew Eucharystii. Żołnierz więc przebił Mu bok
i otworzył wejście do świątyni, a ja tam znalazłem
cudowny skarb i cieszę się ze wspaniałych bogactw. /…/
Z tych dwóch sakramentów bierze swój początek
Kościół „przez obmycie odradzające i odnawiające
w Duchu Świętym”, to znaczy przez chrzest
i Eucharystię, które wywodzą się z boku Zbawiciela.
/ św. Jan Chryzostom, katecheza chrzcielna /



Tak, dziś – w Wielki Piątek - znalazłem „cudowny skarb” jakimi są sakramenty chrztu
i Eucharystii. I od razu znalazłem się w Kościele, który Chrystus utworzył, dając nam
ze swego boku wodę i krew. A ta krew oczyszcza nas z wszelkiego grzechu !

Tak więc z Golgoty nie schodzę „z pustymi rękoma”. Schodzę ze „skarbami” i wchodzę
w tajemnicę Kościoła. Ta jutrzejsza cisza, cisza Wielkiej Soboty, będzie po to, aby
„zakorzenić się” – będąc „obmytym krwią Chrystusową” – w Kościele. Pierwociny
wymagają ciszy. I o poranku wielkanocnym – o świcie rezurekcyjnym – wraz z całym
stworzeniem zakrzyknę ALLELUJA. Bo i św. Paweł zakrzyknął: „Jesteśmy z Jego Ciała
i z Jego kości”. A potwierdzenie tego znajduję w tym słowie: WYKONAŁO SIĘ !
Wykonało się dziś – w Wielki Piątek – moje zespolenie z Ciałem i Krwią Zbawiciela;
za cenę Męki i Krzyża. Dziś schodzę z Golgoty „ w tej wielkiej ciszy”, aby od tej chwili
dostroić rytm własnego serca do przebitego Serca Zbawiciela, które na zawsze utorowało
drogę do Ojca, do nieba.

ks. Kazimierz Kurek SDB