Publikacje członków OŁ KSD

Władysław Trzaska Korowajczyk - Dokąd zmierzasz Europo?

Rankiem 24 czerwca 2016 Europa obudziła się w nowej rzeczywistości.  W powszechnym referendum Brytyjczycy powiedzieli skostniałym, zbiurokratyzowanym strukturom Unii Europejskiej NIE!
Mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa mieli dosyć idiotycznych decyzji i poleceń z Brukseli, a praktycznie z Berlina.
Ta stara, licząca setki lat, demokracja angielska została zmuszona do wykonywania poleceń jakiegoś gremium, które nie jest wybierane, a mianowane tylko przez kogo? Jakim sposobem osoby w rodzaju Schulza, Juncera, Tuska stali się rządcami Unii Europejskiej. Jakieś Komisje Europejskie, Komisje Weneckie i inne gremia zmuszają narody do wykonywania poleceń Angeli Merkel i Hollanda.

Rządcy Unii wtykają swoje nosy w każdą sprawę. Każą jeść jedno świństwo, a zabraniają spożywać tradycyjnych potraw. Prawo narodu, utrwalane przez wieki, ma być podporządkowane nowemu prawu zdążającemu do globalizmu. Jak komuś wpadnie do głowy, że ślimak jest rybą, to pół miliarda europejczyków musi uznać takie "prawo ", podobnie jest z marchewką, która nie jest warzywem tylko owocem.

Nie ma matki i nie ma ojca tylko rodzic 1 lub 2, a może trochę inaczej jest to określone. Ludzie normalni, tacy jak Pan Bóg ich stworzył, muszą podporządkować się jakimś dewiantom w rodzaju pederastów, lesbijek i innym "płciom ", których jest ponoć sześćdziesiąt.

Forsuje się tezę, że człowiek jest mądrzejszy od Stwórcy i ma władzę nad życiem i śmiercią człowieka. Przez gmeranie w genach, ma "prawo " tworzyć człowieka na obraz i swoją wyobraźnię.  Nieuctwo goni szaleństwo, ale czy można się temu dziwić skoro Schulza nie było stać by zdać maturę? Zapewne podobnych intelektualistów wśród zarządców Unią Europejską nie brakuje.

Cała struktura Unii Europejskiej do złudzenia przypomina Związek Sowiecki wraz z "satelitami ". Komisja Europejska to taki Sekretariat komitetu partii komunistycznej, a dalej to trzeba byłoby rozszyfrować kto jest tam biurem politycznym, a kto I sekretarzem. Bo co do samej Unii Europejskiej to ta do złudzenia przypomina RWPG z dyrektywami z Moskwy, a teraz takie same dyrektywy płyną za pośrednictwem Brukseli z Berlina. Czy można się temu dziwić, skoro Merkel przeszła komunistyczną szkołę politycznego myślenia w młodzieżówkach niemieckiej partii komunistycznej?

Miałem to nieszczęście, a może szczęście, uczyć się, zdawać maturę i studiować w latach pięćdziesiątych, w czasach zbrodniczego stalinizmu, w "polskim"  wydaniu Bieruta. Chciał nie chciał, musiał człowiek uczyć się marksizmu. Co prawda moja znajomość "Manifestu komunistycznego " sprowadzała się wyłącznie do przeczytania motta "Widmo komunizmu krąży nad Europą", bo więcej nie dało się strawić.  Jakoś przebrnęło się nie tylko przez "dzieła” Marxa i Engelsa, Stalina , ale i Adama Schafa  "Ekonomia polityczna socjalizmu ". Niewiele z tego rozumiałem, ale na egzaminach coś tam ględziłem "powołując się " co chwila na Stalina, chociaż nikt rozumnie nie był w stanie przeczytać chociaż jednego akapitu językoznawcy .

Dlaczego szczęście? Bo mogę wnikliwiej spojrzeć na rzeczywistość obecną w oparciu o poznaną teorię "Widmo komunizmu krąży nad Europą ".  
Oj, krąży, krąży nad całą Unią Europejską, bo w praktyce to co nam jest serwowane jako „zbawienie” Europy, do złudzenia przypomina komunizm w wydaniu moskiewskim, tylko zamiast rubaszek przywdziano białe koszule, a niektórzy nawet lakierki ...

Może znajdzie się jakiś wariat i przeczyta dzieła Marxa i Engelsa z połowy XIX .Polecam. Ci brodaci faceci wyłożyli zasady funkcjonowania dzisiejszej Unii Europejskiej, Kilka dni temu ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Francji przedstawili, jak się przekuwa komunistyczną teorię w lewako - liberalną praktykę. To ma być jedno europejskie państwo, z jednym rządem , jedną Czerezwyczajką, jedną armią, przy okazji z przegonieniem Amerykanów i NATO z naszego Kontynentu. Nawet jakaś nawiedzona zapowiedziała zakaz używania języka angielskiego w tej Europie.
Optymiści pocieszają się, że jest to tylko rodzaj testu. Oj, żeby nie znaleźli się, razem ze wszystkimi europejskimi narodami, w tym i naszym, w czarnej dziurze globalizmu.

Mimo wszystko jestem optymistą. Wierzę, że narody europejskie opamiętają się i odrzucą absurdy gremiów kierowniczych UE, nie dadzą się przydeptać przez teutońską butę Berlina. Jest jakaś nadzieja, że panowie Schulz, Juncker, Tusk i inni o tym samym poziomie intelektualnym i lewackich zapędach rządzenia Europą, opamiętają się i zaczną racjonalnie myśleć. Chyba, że zależy im na tym, by narodami europejskimi rządzili Niemcy w sojuszu z Rosją, a wzajemna adoracja tych dwóch systemów, z zapędami totalitarnymi znana jest od wieków.

Władysław Trzaska Korowajczyk