Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Tomasz Bieszczad -Wakacyjne wzloty i spadki

Symboliczny spadek notowań Prawa i Sprawiedliwości – komentowany w tych dniach, z iście perwersyjną ekscytacją, przez opozycyjne sondażownie i media – jest bardzo łatwy do wytłumaczenia. Zjawisko ma – moim zdaniem – to samo podłoże , co wzrost i utrzymywanie się wysokich ocen PiS-u w okresie przedwakacyjnym. Przyczyną obydwu – zarówno wzrostu, jak i spadku – jest, znacznie zwiększona w tym roku, liczba Polaków wyjeżdżających na wakacje. Jak to możliwe?

Otóż – otrzymawszy pierwsze wypłaty z programu 500+ wielu rodaków podliczyło swoje finanse i doszło do wniosku, że – po ośmiu latach chudych – stać ich będzie wreszcie na wakacyjny wyjazd. Jednak… kiedy już przyjechali nad Bałtyk, w Tatry, czy na Mazury, zobaczyli tam tak wielkie tłumy Ziomali, że doszli do wniosku, iż spędzanie urlopu w tych warunkach jest po prostu męką. Swoim niezadowoleniem obciążyli więc – kogo? Oczywiście autorów programu 500+. Że to oni wpuścili ich w takie katusze. Następnie uznali, że – na przyszłość – lepiej będzie w sondażach poprzeć Petru, ponieważ ten znany harpagon nigdy im na wczasy grosza nie da i nie narazi na mękę spędzania urlopu w tłumie Polaków.
Myślę, że logicznie to wszystko tu wyłożyłem.

Ja, mając już swoje lata, oczywiście z programu 500+ nie korzystam. Ale – wyobrażam sobie – gdybym był młodszy i gdybym z żoną właśnie dorobił się trzeciego potomka, niewątpliwie zrobilibyśmy tak samo, jak tysiące innych Polaków: Podliczylibyśmy nasze dodatkowe środki… dwójka dzieci razy 500 zł, razy 5 miesięcy (od kwietnia do sierpnia)… Wychodzi pięć kawałków. Teraz od pięciu kawałków odjąłbym cenę 16-letniej Toyty Yaris (import z Niemiec)… czyli minus 3500 pln i… No, jasna cholera! Zostałoby nam – jak byk! – półtora tysiąca na wakacje! Nic, tylko pruć do Władysławowa, Rowów, czy innej Bukowiny Tatrzańskiej, żeby pokazać dzieciakom, to czego nie wiedziały od poczęcia... powiedzmy, że nasze potomstwo ma 8 i 6 lat, czyli urodziło się już za rządów liberałów z PO (Ryszarda Petru nie było jeszcze wtedy na świecie, to znaczy na scenie, politycznej).

No, i teraz – clou programu! Ja… to znaczy nie ja, ale – powiedzmy – opisywany tu przeze mnie facet z żoną i trójką dzieci, jedzie na wczasy do Władysławowa, Rowów, czy innej Białki Tatrzańskiej i – cholera jasna! – widzi obok siebie wypasionych biznesmenów z PO i od Petru, którzy dotąd spędzali wczasy na Dżerbie, Malediwach czy w innej Turcji… A teraz – kur zapiał! – leżą koło niego na kocu, łoją piwo i non stop napierdzielają na PiS, na Dudę, Szydło i na Kaczyńskiego!

No więc… ja się oczywiście wkur… sorry: facet opisany przeze mnie wkurza się i po sekundzie już wie, że jego wypasieni sąsiedzi z plaży wystraszyli się Bin Ledana, czy tam innego Ordogena, i – zamiast na Lesbos czy do Nicei – przyczłapali swoimi Lexusami do Władysławowa. Pierwszy raz w życiu!

I teraz ten facet wkurza się nie na  żarty: Na cholerę mi takie wczasy! Cały dzień słuchać powtórek z TVN-u i prasówek z „Wybiórczej”? Na cholerę mi było to 500+! No, ja też bym się maksymalnie wkurzył na panią Szydło, Morawieckiego i Szałamachę, że mi zafundowali takie towarzycho na plaży.
I też bym okłamał sondażownię.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.