Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. O oglądzie rzeczywistości, oraz dęciach i zadęciach



Ponieważ zwróciłeś uwagę, że fragment ostatniego listu dotyczący tragedii pod Smoleńskiem i przypomnienie katastrofy IŁ 62 w Lesie Kabackim rozsierdził jakiegoś wpisowego komentatora internetowego ( z którym jakbyś sympatyzował „w tym temacie” ?...), zajrzałem tam i ja. I cóż dostrzegłem? - Zarzut i obronę ( dziękuję), które można skondensować tak:

Zarzut:

>>Jeszcze przed uderzeniem w brzozę dochodziło do zderzeń z drzewami, więc pojedyncze drobne kawałki mogły odrywać się przed brzozą, a nie jakieś brednie że "tysiące części odrzuciło wstecz". /.../.  Z IŁa 62 w Lesie Kabackim została DROBNA SIECZKA rozrzucona na 370 metrach<<

Obrona:


>>Piszecie, że już wcześniej drzewa odrywały fragmenty samolotu. Na jakiej podstawie? To musiałby być niebotyczne drzewa i niesłychanej twardości. Cała elektronika Tu(polewa-kn) siadła 17 m nad ziemią.

Jak może brzoza- fachowcy twierdzą, że to miękkie drzewo - ściąć dźwigar samolotu ? I to tak solidnego jak rosyjski Tu! Nieprawdaż? A przy okazji - początkowo nie było brzozy w narracji...

Zdjęcia po katastrofie pokazały jaki był rozrzut. I gdzie się zaczynał. Czyżby to była fałszywka?

Sprowadzacie uwagę na boczne tory. Czy to istotne, że w Lesie Kabackim szczątki były porozrzucane? Na zdjęciach widać jaką długą przesiekę wyrąbał spadający IŁ. A rozczłonkowanie zwłok ukryto?

Fachowcy - np. prof. Jan Obrębski po badaniu jednego z fragmentów wraku, stwierdził, że przyczyną rozczłonkowania Tu nie było zderzenie a wielopunktowa eksplozja.  A symulacje prof. Biniendy? A ustalenia prof. Kazimierza Nowaczyka? Dr inż Wacława Berczyńskiego (wieloletniego konstruktora w biurze Boeinga)? Dr inż Grzegorza Szuladzińskiego? Wszyscy to agenci imperialistów? Pytanie zasadnicze brzmi: CO SPOWODOWAŁO EKSPLOZJĘ? Miejmy nadzieję, że niebawem to zostanie ostatecznie wyjaśnione. /.../. I nie będzie dalszych zadęć propagandowej wersji tragedii. Amen.<<

Dodam jeszcze dwa odsyłacze do doniesień w tej materii:
- www.radiomaryja.pl/informacje/berczynski-nowe-fakty-ws-smolenska/
- www.fronda.pl/a/antoni-krauze-w-smolensku-mial-miejsce-rosyjski-zamach,78156.html

I tyle w sprawie tragedii, która – wierzę –naukowo, bez zadęć ideolo, udokumentuje przyczynę: Co spowodowało eksplozję?

***

Inny, ważny, a może nawet należy napisać - „kluczowy” element Twojego oglądu cywilizacji, również nie mogę zostawić bez odpowiedzi.

Wspominałeś o pewnych „postępowych tryndach” cywilizacyjnych i roli Kościoła w tym zakresie. Odczułem tutaj jakby pewne pobłażanie, jeśli nie przyzwolenie.
- Dziwne, bo jednak przyznajesz się do katolicyzmu…

Zatem - skoro tak, a powołujesz się na medialne głosy, wydawane przez zmodernizowane ego niektórych duchownych, weź po prostu do ręki taką Księgę - zwie się „Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu” – i odczytaj na głos (może kilka razy) co w temacie usprawiedliwień tragedii uprawiania dewiacji, jest tam napisane:
- Księga Rodzaju (Rdz) 19 (to o zniszczeniu Sodomy i Gomory z powodu niecności pederastycznych),
- Księga Kapłańska (Kpł) 18,22: „Nie będziesz obcował z mężczyzną , tak jak obcuje się z kobietą. To jest obrzydliwość!”
- List do Rzymian (Rz) 1,26 i dalej
- Pierwszy List do Koryntian (1Kor) 6,9
- Pierwszy List do Tymoteusz (1Tm) 1,10

I zrozum raz na zawsze, iż Kościół nie potępia samego człowieka, natomiast potępia - to oczywista, oczywistość – grzech czynu, który go gubi – gubi dusze.

Zatem albo-albo Kolego!  Przeczytaj. Pomyśl. Nie kombinuj.
Nie uchodzi. Poza tym głupio oszukiwać samego siebie.
Przecie w już nie musisz. W tym wieku. A właściwie - w żadnym wieku.
Wasz b. lider Leszek Miller już to chyba pojął…

***
A teraz przejdźmy do spokojniejszej bieżączki.

Chociaż… Właściwie powinno się wprzódy zdefiniować „spokój”…
No, bo czy człowiek narażony na powtarzające się późnonocne brewerie pod oknem, będzie - niedospany i wkurzony - mógł spokojnie oceniać inne elementy rzeczywistości ?

A właśnie takie doświadczenie stało się naszym wyjazdowym udziałem, w ongiś cichym, pełnym dostojeństwa (historia i nasycenie kadrą naukową) miasteczku. Miasteczko za sprawą budowanych i funkcjonujących już od lat Azotów, zmieniło się w miasto z zupełnie innymi proporcjami społecznymi ( w tym awansem „chłopo-robotników”), a co za tym idzie i charakterem.

I nie wiem czy to kolejne pokolenie owego „elementu napływowego” niesie nadal swoje….powiedzmy - nieadekwatności kulturowe, czy raczej są to jak najbardziej zaadoptowani do „luzu – róbta co chceta” różni obywatele nowej świadomości – panowie, panie, chłopcy a nawet nastoletnie dziewczyny. Oczywiście nie wszyscy. Ale wystarczająco dużo i systematycznie to demonstrujący, aby usprawiedliwić pytanie – coście – prymitywiści - uczynili narodowi?

- Coście uczynili, że owi ludzie, w tym nastolatki płci obojga rzucają publicznie mięchem bez żenady?
- Coście uczynili, że powszednią formą masowej rekreacji staje się żłopanie litrów piwa w licznych „ogródkach” do bardzo późnych godzin, z możliwością dokupienia alkoholu w całodobowo dostępnych podręcznych sklepikach - trunkopojniach ?

I śródnocnych powrotach na legowiska, z decybelnym bluzgiem pośród uśpionych – i już zrezygnowanych - bloków.
- Policja? Tak, nieraz działa. Bywa sprawnie. Akcja bezpośrednia. Czasami…

Ale przecie problem jest znacznie głębszy. To sprawa długofalowego, prawidłowego etycznie kształcenia umysłów i trendów - przez – daj Boże – rodziców (potrafią ?...), szkołę, Kościół, środowiska i stosowną edukację policyjną.  

Ponieważ jednak w poprzednim liście napisałem o jakże godnym odbiorze przez również młodą widownię film „Smoleńsk”, trzeba mieć nadzieję, że nie jest to proces nieodwracalny, chociaż niewątpliwie trudny i wieloletni.

*
A skoro jesteśmy już na owej prowincji.
Otóż okazuje się, że od sześciu lat (jakoś dotarło to do mnie – rzec można akustycznie - dopiero w tym roku), organizowany jest tu Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Dętych.
Byłem. Widziałem. Słuchałem. Ale o wrażeniach będzie innym liście. Politycznie :-)