W nas
Dwie drogi
jak tor kolejowy
po nich przetacza się świat
my w nim
gdzieś kiedyś
na końcowej stacji
będzie oczekiwał Anioł Stróż
i dalej bezimienny
pomoże nam wysiąść
zabierze bagaż
rozwiąże
i białym skrzydłem rzuci
pod progi błękitu
albo zwiąże na powrót
i
odejdzie z płaczem
(Z tomiku Na zakosach dróg, Łódź 1998, wyd. >Ja-Na<)
Dwie drogi
jak tor kolejowy
po nich przetacza się świat
my w nim
gdzieś kiedyś
na końcowej stacji
będzie oczekiwał Anioł Stróż
i dalej bezimienny
pomoże nam wysiąść
zabierze bagaż
rozwiąże
i białym skrzydłem rzuci
pod progi błękitu
albo zwiąże na powrót
i
odejdzie z płaczem
(Z tomiku Na zakosach dróg, Łódź 1998, wyd. >Ja-Na<)