Polecane

Ekspert GW żywą bombą biologiczną. Będzie zakażał uczestników Marszu Niepodległości

Socjolog i ekspert „Gazety Wyborczej” Michał Bilewicz nosi się z zamiarem rozprzestrzeniania koronawirusa wśród uczestników Marszu Niepodległości. Jak przyznał chwalący się kontaktem z osobą zakażoną współpracownik „GW” na Twitterze, ma zamiar pojawić się na Marszu i „trochę pokichać na Rondzie Dmowskiego”.

za:tvrepublika.pl

--------

Stare nawyki (czy podległości?...) nie rdzewieją...

k

***

Prawdziwe polskie wyzwania. Sąd Apelacyjny w służbie anarchii i obcych państw

Skąd my to znamy? Podobna atmosfera poprzedzała rozbiory I Rzeczypospolitej. Dla prywatnych ambicji grupka obywateli odwołała się do obcego mocarstwa o pomoc. I pomoc tę otrzymała.

Bardzo źle się stało. Decyzja, najpierw prezydenta Warszawy, a potem Sądu w sprawie unieważnienia legalności i cykliczności Marszu Niepodległości wprowadza w Polsce anarchię systemową. Zastosowanie kruczka prawnego w celu delegalizacji tradycyjnego, wieloletniego wydarzenia jest de facto złamaniem istoty prawa.

    Obniża to rangę państwa polskiego w oczach opinii światowej. I może stać się pretekstem do zewnętrznej „obrony wolności” Polaków. Szczególnie osobojednostek z macicami i penisami.

Skąd my to znamy? Podobna atmosfera poprzedzała rozbiory I Rzeczypospolitej. Dla prywatnych ambicji grupka obywateli odwołała się do obcego mocarstwa o pomoc. I pomoc tę w postaci wieczystej gwarancji dla wolności szlacheckiej otrzymała. Nie licząc wcześniejszych pieniędzy na anarchizowanie i osłabianie polskiego państwa. Jeśli dodamy do lat rozbiorów czasy saskie, gdy o polskiej koronie decydowały rosyjskie bagnety otaczające pole elekcyjne, to otrzymamy okres 200 lat. Przez 200 lat Polacy nie decydowali o swoim państwie. Decydowały obce rządy i ich polscy agenci. Po to, żeby Polska była państwem upadłym. Terytorium odpowiednim do zewnętrznej eksploatacji.

Dzisiaj mamy ostatni czas na reformę państwa. Jeszcze mamy. Mam nadzieję, że jeszcze mamy.

W co gra Koalicja Obywatelska i Lewica, widać gołym okiem. Jest to gra obliczona na zderzenie obozu rządowego z opozycją przy wykorzystaniu każdej nadarzającej się okazji. Najbliższa to 11 listopada i właśnie Marsz Niepodległości.

    Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w 2020 roku udział w nim zadeklarował kandydat KO i obecny prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Miał iść, trzymając w jednej ręce biało-czerwony bukiet róż, a w drugiej dłoń Roberta Bąkiewicza.

Deklaracja zrobiła swoje. Połowa wyborców Krzysztofa Bosaka głosowała na Andrzeja Dudę, a druga na Rafała Trzaskowskiego („PiS-PO, jedno zło!”). Co udowodniło, że jest to formacja bez sensu. Bo jaki ma sens trwanie formacji, gdy jej oddziaływanie zewnętrzne się znosi.

Co zrobił obóz Andrzeja Dudy, żeby zyskać głosy Konfederatów? Do dnia I tury wymyślał im wszystkim od ruskich onuc. A przecież ruskich onuc jest w tym środowisku tylko parę J

Możliwy kryzys gospodarczy lub jakikolwiek inny może zmieść obecny rząd. A obiecane europejskie pieniądze przyniosą władzę formacji chcącej unieważnić państwa europejskie na rzecz jednej wielkiej europejskiej Rzeszy. Zarządzanej formalnie z Brukseli. To dla mnie, przedsiębiorcy, patrioty i wolnego Polaka, wybierającego raczej Trumpa niż Putina, nie jest miła perspektywa. Głosuję jak na razie na Prawo i Sprawiedliwość, bo nie mam alternatywy. Jednak znam parę osób o podobnych poglądach, które nie mogąc znieść polityki społecznej i gospodarczej obecnego rządu, w ogóle nie głosują. A czasem nawet głosują na PO lub Konfederację (bez sensu, co wykazałem powyżej), bo mają dosyć telewizji Kurskiego i partyjnego zawłaszczania państwa. Przecież nikt nie pomyśli, że może być gorzej.

To dlatego na początku tego minicyklu (3) wymyśliłem potrzebę zaistnienia innego, niepisowskiego obozu patriotycznego. I nawet podałem nazwiska.

    Musimy jak najszybciej unieważnić tę szatańską alternatywę: że możemy wybierać jedynie pomiędzy Jedną Partią a utratą niepodległości.

Obóz grupujący ludzi wyznających chrześcijańskie wartości z zasadą główną wolności osobistej – i co za tym idzie, wolnorynkowe przekonania – jest potrzebny Polsce natychmiast. Poparcie społeczne dla niego powinno sięgnąć co najmniej 20%. I jest to wystarczający procent, żeby uchronić Polskę przed ryzykowną grą narzuconą nam wszystkim. Brnięcia w ślepy etatyzm i coraz większe, ale patriotyczne zniewolenie człowieka (PiS) i wyuzdany tęczowy kosmopolityzm pod wodzą Niemiec (PO).

20% poparcia dla naszego, również patriotycznego ruchu, zmieni całkowicie sytuację w Polsce. Jakiekolwiek próby wywołania anarchii, obliczone na pozbawienie Polaków możliwości samodzielnego decydowania o swoim państwie, stracą sens.

    Obóz kosmopolityczny, bazujący na jednym nośnym haśle: J…ć PiS!, utraci poparcie społeczne potrzebne do przejęcia władzy. Tym samym odsuniemy skutecznie widmo nowych rozbiorów lub sytuacji państwa upadłego, zarządzanego przez polskich kosmopolitów w interesie obcych mocarstw.

I jest to dla mnie wystarczający powód, żeby w budowę takiego ruchu się włączyć. A co z Wami?

Jan Azja Kowalski

PS. Wszystkim polskim patriotom życzę spokojnego i radosnego Marszu. NIEPODLEGŁOŚĆ nie na sprzedaż!!!

za:wnet.fm

***

Zła wiadomość dla Trzaskowskiego: Prokurator Generalny wniósł do SN wniosek ws. Marszu Niepodległości

Jak wynika z ustaleń portalu wPolityce.pl, „Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego o uchylenie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który podtrzymał zakaz rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego” – czytamy.

- Zła wiadomość dla Rafała Trzaskowskiego i „kasty” sędziowskiej! - pisze portal.

W opinii Prokuratora Generalnego doszło do naruszenia przez sąd gwarancji konstytucyjnej. Chodzi mianowicie o przyjęcie przez sąd nieprawidłowej wykładni przepisu, w wyniku czego doszło do ograniczenia wolności zgromadzeń, co jest gwarantowane w art. 57 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Sąd niesłusznie uznał, że organowi gminy – w przedmiotowej sprawie Prezydentowi m.st. Warszawy – przysługują uprawnienia do zaskarżenia decyzji wojewody o zgodzie na cykliczne organizowanie zgromadzeń. Literalne brzmienie wskazanego przepisu ustawy Prawo o zgromadzeniach jednoznacznie mówi jedynie o prawie do wniesienia odwołania od decyzji zakazującej zgromadzenia – taki komunikat został przekazany przez Prokuraturę Krajową.

W ocenie Prokuratora Generalnego należy uznać, że 11 listopada 2020 r. Marsz Niepodległości odbył się pomimo zakazu warszawskiego ratusza. W wydarzeniu tym wzięło udział wiele tysięcy osób, a z uwagi na to, że marsz był tożsamy w zakresie celu, trasy, charakteru i organizatora, jak w latach poprzednich, należy uznać, że spełnia on kryteria z art. 26a ust 1  ww. ustawy – informuje dalej Prokuratura Krajowa.

Z uwagi na grożącą nieodwracalną szkodę przejawiającą się w uniemożliwieniu organizacji patriotycznego wydarzenia o bogatej tradycji, w ważną narodową rocznicę, Prokurator Generalny wniósł także o wydanie przez Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowienia o wstrzymaniu wykonania decyzji z 29 października 2021 r – podaje treść komunikatu Prokuratury Krajowej.

za:www.fronda.pl

***

 R. Bąkiewicz: Apeluję do Sądu Najwyższego, żeby podjął działania związane ze skargą Z. Ziobry jak najszybciej

W pełni popieram działalność ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobry. Wydaje się, że jest to ostatnia instancja w ratowaniu dobrego imienia sądów. Wcześniejsze wyroki były wyrokami skandalicznymi. Mam nadzieję, że Sąd Najwyższy zajmie się tą sprawą tak szybko jak będzie to możliwe i zapadnie decyzja, że Marsz Niepodległości jako wydarzenie cykliczne może maszerować – powiedział Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną w sprawie Marszu Niepodległości. Zawnioskował w niej o uchylenie decyzji sądu zakazującej rejestracji tego wydarzenia jako zgromadzenia cyklicznego.

Według Zbigniewa Ziobro, sądy I i II instancji przyjęły nieprawidłową wykładnię przepisów, co doprowadziło do ograniczenia wolności zgromadzeń gwarantowanej w Konstytucji.

    – W pełni popieram działalność ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobry. Wydaje się, że jest to ostatnia instancja w ratowaniu dobrego imienia sądów. Wcześniejsze wyroki były wyrokami skandalicznymi. Mam nadzieję, że Sąd Najwyższy zajmie się tą sprawą tak szybko jak będzie to możliwe i zapadnie decyzja, że Marsz Niepodległości jako wydarzenie cykliczne może maszerować – oznajmił prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Robert Bąkiewicz wspomniał o hipokryzji, która wynika z postępowania środowiska lewicowo-liberalnego.

    – Hipokryzja jest częścią tamtej grupy politycznej, tamtego lewicowo-liberalnego nurtu, który przypisuje sobie nadzwyczajne prawa, a polskim patriotom odbiera się takie prawa. Uważam, że te decyzje zostały podjęte przez sądy z brakiem poszanowania dla prawa i wolności zgromadzeń – zaznaczył.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zaapelował do Sądu Najwyższego o pilne zajęcie się sprawą.

    – Apeluje do Sądu Najwyższego, żeby podjął działania związane ze skargą jak najszybciej, tak aby odbyło się to przed Marszem Niepodległości. To pozwoli na odbywanie się marszu zgodnie z trasą i czasem jak był planowany – akcentował rozmówca Radia Maryja.

Szef Straży Narodowej zapewnił, że tegoroczny marsz odbędzie się.

    – Marsz Niepodległości odbędzie się. Nadal szukamy legalnych rozwiązań i do nich będziemy dążyć. Jednym z rozwiązań są inne trasy. Kolejną możliwością jest tryb spontaniczny w sytuacji, kiedy nie będzie możliwości innego rozwiązania  – wyjaśnił Robert Bąkiewicz.

za:www.radiomaryja.pl