Polecane

Ks.prof.Paweł Bortkiewicz TChr-Argumenty czy absurdy?

Dwa tematy wypełniają przestrzeń naszego życia publicznego. Pierwszy z nich to sytuacja na granicy wschodniej. Przez jednych banalizowana i ośmieszana, dla drugich stanowi bardzo poważne zagrożenie. Przyznam się, że w tym sporze nie mam wątpliwości. Kilka prostych pytań pozwala rozwiać wątpliwości.

Choćby to dlaczego rzekomo pragnący azylu nie przekraczają granicy na przejściu, tylko wdzierają się przez granicę?
Dlaczego ci, których celem mają być Niemcy nie wykupili biletów do Berlina?

Temat drugi to temat szczepionek i szczepień. Tutaj sprawa jest niewątpliwie o wiele bardziej złożona. Tematem sporu są wątpliwości już w zakresie medycznym. Dla zwolenników szczepionek są to preparaty zapobiegające chorobie a ich skutki uboczne są nieporównywalnie mniejsze niż konsekwencje nie przyjęcia szczepionek. Dla przeciwników pojawia się cała gama negacji. Neguje się samo nazewnictwo, odmawiając preparatom miana „szczepionek”,  kwestionuje się ich bezpieczeństwo, wskazuje na rozliczne skutki uboczne, niektórzy wręcz kwestionują istnienie samej pandemii -  w związku z tym logicznie kwestionują zasadność stosowania jakichkolwiek medykamentów.

Wszystkie te kontrowersje wywołują rosnący wzrost informacji na temat szczepionek i chorób pojawiających się w różnych związkach korelacyjnych. Jakość i dokładność tych informacji jest bardzo zróżnicowana, szczególnie w internecie. Tutaj królują w wolnym rynku mediów przeróżne wpisy i informacje. W ostatnich dniach otrzymałem pewien filmik przestrzegający przed przyjmowaniem szczepionek. W artykułach powiązanych z tym filmem można odnaleźć stwierdzenia – wyznania: „Nie mogłam w to uwierzyć”. Znalazła „struktury podobne do grafenu” we wszystkich szczepionkach, łącznie z Janssenem.

Uwaga! Dr Madej powiedziała, że w tych szczepionkach, które pojawiają się na rynku, może być system operacyjny”.
Chciałbym spróbować zrozumieć choćby w przybliżeniu powiązanie technik inżynierii genetycznej z nanotechnologią i tajemniczym wpływem białego światła, przy którym złowieszcze elementy się ujawniają. Zdaję sobie jednak sprawę, że jest to wiedza przekraczająca moje kompetencje. Jednak obawiam się, że w takim samym stopniu przekracza ona kompetencje doktor Carrie Madej która jest osteopatką, a zatem osobą zajmującą się terapią manualną.

Chciałbym być dobrze zrozumiany–nie banalizuję i nie bagatelizuję wątpliwości związanych z medycznym aspektem szczepień. Tak się jednak składa, że obok przedstawicieli medycyny i biologii, bardzo chętnie w tym temacie poruszają się politolodzy, historycy sztuki czy wreszcie nawet biolodzy, których specjalnością jest sosna syberyjska (zestaw tych zainteresowań naukowych nie jest przypadkowy)

Wydaje mi się, że w obecnej sytuacji, w której być może toczy się realny spór o życie ludzkie trzeba w sposób odpowiedzialny wyrażać swoje sądy, opinie i przekonania.
Beztroska formułowaniu ocen, podawanie absurdalnych informacji, zbitki słowne łączące szczepionki z ludobójstwem, transhumanizmem, mikroczipowaniem - naprawdę niczemu nie służą.