Polecane

Niemieckie media niezależne: Polska – strażnik Europy. Budzi nadzieję w Hiszpanii, Grecji, nawet w Niemczech

„Jak ważną rolę odegrała Polska w historii Europy w innej odsłonie niż dzisiejsze państwo polskie, nie wie większość współczesnych. Inaczej lepiej zrozumieliby tradycję, w której Polska wciąż tkwi” – pisze Gunnar Heinsohn w artykule „Polska jako strażnik Europy”

na łamach tichyseinblick.de, niezależnego internetowego magazynu publicystycznego.

Autor opisuje polskie przewagi w wojnie z Imperium Osmańskim w XVII wieku, w tym dwie bitwy pod Chocimiem.

W 1621 roku Chocim w Mołdawii był świadkiem największej bitwy w dotychczasowym imperium polsko-litewskim. Słusznie jest pamiętany jako zwycięstwo, mimo że kończy się politycznym remisem. Ale ten impas jest walczony przez około 50 000 ludzi przeciwko sile liczącej trzy razy tyle Osmanów i Mongołów.
(…)
Dalsza ekspansja kalifatu jest w ten sposób uniemożliwiona, ale Węgry pozostają tureckie, a sułtanat tylko czeka na nową okazję. W 1672 r. udało mu się zdobyć Chocim w sile 80 000 ludzi, dodatkowo całe polskie prowincje. Występując przeciwko hetmanowi Janowi Sobieskiemu (1629/1674–1696) Osmanowie ponoszą jednak drugą klęskę pod Chocimiem w 1673 roku
– pisze Heinsohn, według którego „polskie zwycięstwa kończą około czterech wieków kontynentu żyjącego w strachu przed sztandarami Allaha”.

Opisuje również polskie przewagi nad bolszewikami w 1920 roku.

Następnie przechodzi do opisu demograficznego upadku Europy, która wobec spadającego wskaźnika urodzeń ma coraz mniejszy udział pośród młodych ludzi na świecie. W tym samym czasie kraje muzułmańskie wobec wysokiego wskaźnika urodzeń mieli od 1900 roku dwunastokrotnie powiększyć swoją populację.

Nadzieja młodych muzułmanów na ucieczkę przed wewnętrznymi walkami w kierunku Europy jest zrozumiała, ponieważ to właśnie ona wymyśliła prawo azylowe w 1945 roku. W 2021 roku wielka potęga Rosja chce siłą wepchnąć młodych muzułmanów przez granice Polski i Litwy do UE przez swojego satelitę Białoruś, aby krytycznie je przeciążyć. W przeciwieństwie do Niemców z 2015 roku, Polacy z 2021 roku natychmiast bronią i fortyfikują swoje granice. Czasami są za to brutalnie demonizowani. Ale nieprzerwane nocne operacje polskich wojsk budzą nadzieję także w Hiszpanii i Grecji. Obalają one twierdzenia o bezbronności kontynentu. Nawet ze stolicy Niemiec płyną nieśmiałe słowa o nieporadności i nieodpowiedzialności lat Merkel


za:www.tysol.pl