Polecane

W 2021 roku zamordowano na świecie 22 misjonarzy. Najbardziej niebezpiecznym krajem dla głoszenia Dobrej Nowiny okazała się...

W kończącym się roku na świecie zginęło 22 misjonarzy: kapłanów, osób zakonnych i świeckich – wynika z raportu opublikowanego przez watykańską agencję misyjną Fides. Najwięcej osób zginęło w Afryce, a najbardziej niebezpiecznym krajem dla głoszenia Dobrej Nowiny okazała się Nigeria, zresztą kolejny rok z rzędu.

Raport informuje, że wśród ofiar znajduje się 13 kapłanów, 1 zakonnik, 2 siostry zakonne i 6 świeckich. Najwięcej osób zginęło w Afryce – 13. Na tym kontynencie zamordowano aż 7 kapłanów. Ostatni został zastrzelony w Nigerii w Boże Narodzenie, gdy po odprawieniu Pasterki wracał do domu. W Ameryce (bez rozróżniania na Północną i Południową) zginęło 7 misjonarzy, w Azji - 3, a w Europie zamordowano jednego kapłana. Był nim 60-letni ks. Olivier Maire ze zgromadzenia misjonarzy montfortanów, który zginął z ręki mężczyzny, któremu udzielił pomocy w trudnej sytuacji życiowej.  Raport nie obejmuje misjonarzy, którzy zmarli na koronawirusa, ponieważ do końca służyli powierzonym sobie ludziom. Agencja Fides informuje, że w ciągu minionych dwóch dekad na świecie zamordowanych zostało 536 misjonarzy.

za:www.gosc.pl

***

2021 trudnym rokiem dla chrześcijan na całym świecie


416 mln chrześcijan żyje na terenach, gdzie są dyskryminowani i prześladowani. Temat ten wciąż nie jest wystarczająco nagłaśniany a cierpienie chrześcijan spotyka się w światowych mediach z obojętnością.

Wskazuje na to papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które od lat monitoruje sytuację chrześcijan. Zauważa zarazem, że kończący się rok był wyjątkowo trudny dla wyznawców Chrystusa.

Najnowsze informacje mówią o fali antychrześcijańskiej dyskryminacji w Indiach, gdzie władze m.in. chcą ograniczyć działalność chrześcijan i przejąć kontrolę nad funduszami, jakie otrzymują z zagranicy przez kontrolowanie kont zgromadzeń zakonnych oraz chrześcijańskich fundacji i stowarzyszeń. Boleśnie dotknęło to m.in. Misjonarek Miłości. Z kolei z Birmy i Mozambiku napłynęły w ostatnich dniach informacje o kolejnych masakrach chrześcijan.

„To nie był dobry rok, gdy chodzi o przestrzeganie wolności religijnej. Chrześcijanie wciąż bardzo cierpią, a świat o tym milczy” – mówi Radiu Watykańskiemu Alessandro Monteduro z włoskiego biura Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Wskazuje, że pielgrzymka Franciszka do Iraku wyciągnęła na światło dzienne dramat najbardziej okrutnych prześladowań ostatniej dekady, ale islamski terror szerzący się w innych krajach wciąż jest przemilczany.

Dramatyczna sytuacja chrześcijan wciąż zderza się z murem obojętności

„Niestety jesteśmy świadkami postępującej radykalizacji i rozszerzania się zjawisk związanych z dżihadem. W całej Afryce, od Afryki Subsaharyjskiej po Afrykę Wschodnią, istnieje co najmniej kilkadziesiąt organizacji terrorystycznych, które mają ambicje ustanowienia na tych terytoriach swojego kalifatu. Mam na myśli takie kraje jak: Burkina Faso, Niger, Czad, Mali, Kamerun czy Nigerię – mówi papieskiej rozgłośni Monteduro. – W Burkina Faso, kraju, który do 2015 r. znał tylko pokojowe współistnienie różnych religii i plemion sytuacja uległa straszliwemu pogorszeniu. Według Światowej Organizacji Zdrowia aż 60 proc. kraju nie jest już dostępne dla pomocy humanitarnej. Obecnie mamy do czynienia tam z milionami wewnętrznych przesiedleńców oraz ludzi szukających schronienia w sąsiednich krajach. Podobnie ciężko się żyje chrześcijanom w Pakistanie. Ta sytuacja nie znajduje jednak odpowiedniego oddźwięku w mediach i światowej polityce. Wciąż jest zbyt wiele obojętności wobec tych tragedii“.

za:opoka.org.pl

***

W świecie szalejącej "tolerancji" giną...dziwne-prawda? - szczególnie właśnie tacy ludzie... Posłani... Dla dobra wielu...

kn