Polecane

USA: katolicki zakonnik skazany za protest pod „kliniką” Planned Parenthood

O. Fidelis Moscinski został uznany winnym złamania federalnej ustawy FACE, będącej legislacyjną zasłoną dymną dla funkcjonowania krwiożerczego biznesu aborcyjnego. Franciszkaninowi grozi najwyższy wymiar kary, czyli 6 miesięcy więzienia.

We wtorek zapadnie ostateczny wyrok w sprawie franciszkanina, który zablokował dostęp do „kliniki” aborcyjnej i świadczył pomoc zwiedzonym matkom, gotowym zamordować w swych łonach własne dzieci, w akcie desperacji lub pod wpływem uwierzenia w kłamstwa przemysłu aborcyjnego na temat tego, że „zlepek komórek” (dziecko w łonie matki) nie posiada prawa do życia.

Podczas akcji, która stała się kanwą procesu, o. Moscinski zapiął trzy łańcuchy na bramie placówki aborcyjnego molocha Planned Parenthood. Zostały one szybko usunięte przez lokalne służby. Duchowny leżąc przy wejściu przez chwilę jeszcze utrudniał dostęp do dzieciobójczego przybytku. Utrudnienia w dostępie nie trwały dłużej niż 10 minut, a franciszkanin został aresztowany.

Przykrywką dla represjonowania katolickiego zakonnika protestującego przeciwko dokonywaniu zbrodni sprzecznej z amerykańską Konstytucją (14. poprawka stanowi, że żaden Amerykanin nie może być pozbawiony życia bez wyroku sądu, skąd ruch pro-life wyciąga oczywisty wniosek, iż tzw. aborcja jest z zasady nielegalna) jest ustawa FACE, której konstytucyjność jest podważana przez konserwatywnych prawników i polityków.

Proces sfingowany w oparciu o ten kontrowersyjny akt legislacyjny zawierał absurdalne, a także wewnętrznie sprzeczne oskarżenia. Np. dyrektor „kliniki” robiącej interesy na zabijaniu dzieci nienarodzonych zeznała przed sądem, iż otrzymała skargi od klientów, mimo że w zeznaniach przed funkcjonariuszami FBI mówiła coś przeciwnego.

Sprawę komentuje Terrisa Bukovinac z organizacji pro-life Progressive Anti-Abortion Uprising. – To oburzające, że ustawa FACE jest nadal wykorzystywana do zwalczania działalności pro-life w Ameryce po obaleniu Roe vs. Wade. Nie ma federalnego prawa do aborcji! Ojciec Fidelis jest bohaterem, ponieważ rzucił się pomiędzy dzieci a ich zabójców, do czego zachęcamy również innych – apeluje.

Hucpa służb i wymiaru sprawiedliwości wymierzona przeciwko o. Moscinskiemu wpisuje się w szereg działań administracji Joe Bidena, która uzbroiła służby przeciwko patriotycznym obywatelom, konserwatystom i obrońcom życia.

za:pch24.pl/usa-katolicki-zakonnik-skazany-za-protest-pod-klinika-planned-parenthood/

***

USA: katolicki działacz pro-life prześladowany przez FBI staje przed sądem

Znany obrońca życia i głowa wielodzietnej rodziny Mark Houck stanie we wtorek przed sądem po tym, jak FBI dokonało brutalnego nalotu na jego dom stosując procedury zarezerwowane dla niebezpiecznych terrorystów. Proces może stać się najbardziej znaczącym dla ruchu pro-life w epoce post-Roe, ale nigdy nie powinien był się wydarzyć – czytamy w serwisie LifeSiteNews.

Pomimo przejęcia władzy w Izbie Reprezentantów przez Republikanów i uruchomienia śledztwa przeciwko rządowi Joe Bidena uzbrajającemu Departament Sprawiedliwości i FBI przeciwko obywatelom, hucpa służb i władzy znajduje właśnie swoją kontynuację w sądzie.

Zarzuty usłyszy katolicki działacz społeczny Mark Houck, który przed ponad rokiem był aresztowany podczas pokojowego protestowania pod „kliniką aborcyjną”. Doszło wówczas do sprzeczki z ochroniarzem, który opuścił placówkę dzieciobójczą i zachowywał się agresywnie wobec syna Houcka, na co ten odepchnął ochroniarza. Prokuratura nie dopatrzyła się wówczas znamion przestępstwa, nie postawiła żadnych zarzutów, a sprawa wydawała się zakończona – do momentu, gdy administracja Joe Bidena wzięła na celownik amerykańskich patriotów, konserwatystów i obrońców życia.

Fakt, że bogobojny, patriotyczny mąż i ojciec może zostać najechany przez federalne organy ścigania i oskarżony o wiele przestępstw, ponieważ opowiadał się za życiem pod zakładem aborcyjnym, a następnie chronił swojego syna przed opowiadającym się za śmiercią pracownikiem aborcyjnym, jest co najmniej przerażający – komentuje Ashley Sadler na łamach LifeSiteNews.

Houcka reprezentuje w sądzie organizacja prawnicza Towarzystwo Thomasa More’a. Główny adwokat w tej sprawie, Peter Greene, twierdzi w rozmowie z Sadler, że obrona posiada mocne argumenty, niemniej wiele zależy od łaski Bożej i dlatego strona Marka Houcka prosi wszystkich sympatyków o modlitwę.

To przełomowa bitwa prawna – podkreśla adwokat, wskazując na znaczenie tej rozprawy dla historii ruchu pro-life w epoce po obaleniu proaborcyjnego precedensu Roe vs. Wade.

za:pch24.pl

***
"Wypadek przy pracy czy straszna twarz "nowej" Ameryki?...

k