Polecane

Minister Czarnek o atakach TVN na Bronisława Wildsteina: Posługują się samymi kłamstwami i stekami bzdur

- Przez kilkadziesiąt lat stwierdzili, że zawładnęli sektor trzeci i organizacje pozarządowe są tylko pod ich kontrolą. Organizacje lewicowe, lewackie i liberalne. I dlatego tym chcą rządzić Polską i tym chcą wpływać na opinię publiczną. Przez ulicę chcą dojść do władzy. Myśleli, że organizacjom konserwatywnym po prostu nikt środków finansowych dawać nie będzie. A my

dajemy środki na porządne projekty edukacyjne, a nie demoralizujące i deprawujące i dlatego jest taki krzyk. Spodziewaliśmy się tego - powiedział w programie „Gość Wiadomości” w TVP prof. Przemysław Czarnek, szef resortu edukacji.

- Słyszę o panu redaktorze Wildsteinie w ‘Faktach’ TVN-u bezczelne pomówienia – stwierdził minister edukacji.

Prof. Czarnek na antenie TVP odniósł się do licznych ataków polityków opozycji oraz tzw. mediów prywatnych zaciekle atakujących sprawę przekazania pieniędzy organizacjom pozarządowym.

- Nie ma tam nikogo z moich znajomych, nie ma tam też żadnej fundacji czy stowarzyszenia, którym zawiadywałby ktokolwiek z PiS. Jest wiele przekłamań, hejtu na te stowarzyszenia – mówił Czarnek.

- Zostały obrzucone błotem. (…) Przez dwie posłanki i jedną stację, której przez litość nie będę wymieniał. To jest szaleństwo. Przez te trzy dekady miliardy złotych z publicznych pieniędzy (…) idzie na jakieś również bojówki uliczne. Potem dziwimy się, że na skinienie ręką są ludzie, którzy dzisiaj stoją pod TVP. Są wynajęci. A my przekazujemy czterdzieści milionów złotych na czterdzieści pięć organizacji, niektóre z wielkim dorobkiem – wyjaśniał minister.

- Cieszę się i dumny jestem, że ten projekt u nas powstał i jest realizowany – podkreślił Czarnek.

- Gdybyśmy przyjęli zasadę, że środki otrzymują tylko organizacje, które mają po kilka lat, to znaczy, że mogą dostać tylko lewackie organizacje, które są dotowane od wielu lat, miliardami złotych z pieniędzy publicznych, np. z budżetów miast – wyjaśnił minister.

Odnosząc się do głośnej sprawy siedziby Fundacji Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego w zamku powiedział:

Nie widzę problemu w tym, że organizacja zarządzana obecnie przez opozycję (…) dostała ten zamek. Problem jest w tym, że ten zamek prowadzony jest jako hotel. Nie widzę problemu w tym, że we władzach jest np. pan profesor Paweł Kowal.

Minister edukacji odniósł się również do materiału telewizji TVN szkalującego redaktora Bronisława Wildsteina.

- Kłamstwa bezczelne. Kiedy słyszę o panu redaktorze Wildsteinie w „Faktach” TVN-u bezczelne pomówienia, że to jego fundacja, bo dostał od niego nagrodę trzy lata temu albo jako wybitny znawca tematu Trójmorza zasiadał w radzie programowej Kongresu, a nie Fundacji. Samymi kłamstwami i stekami bzdur posługują się państwo w TVN-ie i panie posłanki. Ale to nie na szkodę moją i rządu Zjednoczonej Prawicy, ale na szkodę tych stowarzyszeń i fundacji, które od wielu lat robią wielkie rzeczy – podkreślił prof. Przemysław Czarnek.

za:www.fronda.pl

***

Bo pieniądze dostali nie ci, co kiedyś

Opozycja i jej tuby medialne nagłośniły sprawę dotacji publicznych pieniędzy przeznaczonych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki na pomoc finansową dla fundacji i stowarzyszeń zajmujących się edukacją.

Wściekłość wywołało to, że wsparcie otrzymały organizacje niepowiązane z kręgami lewicowo-liberalnymi, ale te reprezentujące wartości tradycyjne i chrześcijańskie. Ponieważ tego rodzaju dofinansowanie stosuje się od lat, warto zapytać opozycję, czy za czasów swych rządów troszczyła się o finanse fundacji katolickich i konserwatywno-prawicowych. Obawiam się, że nie. Tymczasem prawdą jest to, że dofinansowanie otrzymują raz takie fundacje, a raz inne. Resort edukacji nie ma przecież obowiązku troszczenia się o finanse grup zaangażowanych w lewacką krucjatę przeciwko tradycyjnym wartościom i polityce MEiN.

Jacek Szpakowski

za:niezalezna.pl

***

Radni mówią "sprawdzam". Chcą wiedzieć, na co władze Warszawy wydają publiczne środki

Radni PiS z Warszawy biorą pod lupę finanse stolicy. Pytają prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o fundusze z budżetu miasta przekazane różnym fundacjom i stowarzyszeniom. Chcą też informacji, jakie lokale są wynajmowane tym organizacjom po preferencyjnych cenach. Jak się okazuje, kontrowersji nie brakuje...

Przewodniczący klubu radnych PiS przekazał, że w roku 2021 z budżetu miasta na finansowanie rozmaitych organizacji pozarządowych, podmiotów spoza sektora finansów publicznych wybadano 282 mln zł na 2960 rozmaitych projektów. Podkreślił, że wiele pieniędzy zostało wydanych na inicjatywy ze wszech miar godne poparcia.

- Natomiast część tej kwoty został przekazana na projekty, które budzą nasze wątpliwości - powiedział.

Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Alicja Żebrowska zaznaczyła, że mieszańcy Warszawy dotują m.in prywatny teatr, a z pieniędzy warszawiaków prowadzone są szkolenia np. z taktyk miejskich czy w ramach tzw. "społecznej szkoły antykapitalizmu" prowadzone było szkolenie pod tytułem "Wartość prywatna to kradzież".

Figura zwrócił jeszcze uwagę na dwa podmioty, które dostały dofinansowanie z budżetu miasta. Pierwsza to fundacja Centrum im. Bronisława Geremka, która otrzymała kilkadziesiąt tysięcy. "W zarządzie tej fundacji zasiada m.in europosłanka Róża Thun" - zaznaczył. Drugi podmiot, na który zwrócił uwagę to stowarzyszenie Pro Humanum, realizujące projekty promujące wielokulturowość. "Natomiast kontrowersyjne jest to, że wiceprzewodniczącą jest Jolanta Lange - współpracownik Służby Bezpieczeństwa. Do tej pory jej rola w w śmierci księdza Blachnickiego nie została do końca wyjaśniona" - dodał.

- Te przykłady pokazują, że warto się przyjrzeć, warto sprawdzić, czy środki z samorządu miasta są wydawane w sposób właściwy a przede wszystkim czy wydawane są z pożytkiem dla mieszkańców Warszawy. Dlatego też składamy dzisiaj dwie interpelacje, pytania do prezydenta Trzaskowskiego - powiedziała Żebrowska.

Dariusz Figura zaznaczył, że w interpelacjach domagają się kwot za ostatnie lata rządów prezydenta Trzaskowskiego.

    "Na jakie projekty przeznaczone zostały te kwoty, na jakie organizacje i w jakich latach. Zapytamy też, jakie lokale są wynajmowane po preferencyjnych cenach właśnie dla rozmaitych fundacji i stowarzyszeń"

"Rozumiem, że prezydent Trzaskowski uważa, ze Warszawa to miasto dla wszystkich. I, że wśród tych projektów są projekty liberalne. Ale nie powinno się odbierać prawa wspierania inicjatyw, które ze wszech miar służą myśli państwowej i współpracy w zakresie Trójmorza, podmiotom sektora finansów publicznych" - powiedział Figura.

za:niezalezna.pl