Polecane

Zastępca szefa NATO: Rosja będzie chciała sparaliżować Mołdawię wojną hybrydową

Zdaniem zastępcy sekretarza generalnego NATO Mircei Geoana, Rosja nie zdecyduje się na atak militarny na Mołdawię, ale będzie chciała sparaliżować ten kraj na drodze wojny hybrydowej.
Bezpośredniego zagrożenia dla Mołdawii aktualnie nie ma, gdyż Moskwie nie udało się zdobyć Odessy i przyjść do Naddniestrza – powiedział były szef rumuńskiego MSZ.


W opinii zastępcy Jensa Stoltenberga, Rosja będzie chciała uderzyć w Mołdawię próbami wywołania chaosu w działalności organów państwowych oraz wewnętrznymi działaniami destabilizacyjnymi, takimi jak protesty społeczne czy ataki cybernetyczne.

„Mołdawia ma szansę uciec od swojej obecnej strategicznej dwuznaczności i mieć lepsze życie w Europie – powiedział Geoana, stwierdzając, że ewentualne członkostwo Mołdawii zarówno w UE, jak też w NATO pozostaje realne.

za:www.fronda.pl


***

Jednoznaczny sygnał dla Kremla

Wizyty prezydenta Joego Bidena w Kijowie i Warszawie były: sygnałem dla Kremla, że USA nie odstąpią Ukrainy (skala zaangażowania ich prestiżu w zwycięstwo Kijowa czyniłaby z klęski Ukraińców porażkę Waszyngtonu, podważałaby wiarę w jego potęgę i uruchomiła jej testowanie przez wrogów USA na całym świecie);Świadectwem, że integracja wschodniej flanki NATO w ramach Bukareszteńskiej Dziewiątki, ukierunkowana na pomoc dla Ukrainy i zatrzymanie Rosji, ma poparcie USA; wskazaniem, że wojna na Ukrainie rozstrzyga także o losie Białorusi i Mołdawii; przypomnieniem, że każdy cal terytorium NATO będzie broniony; uznaniem, że Polska jest zdolna (o czym świadczą jej intensywne zbrojenia i potencjał) i w odróżnieniu od Niemiec (których Biden nie odwiedził) chętna przyjąć wraz z Ukrainą, państwami bałtyckimi, Czechami, Słowacją, Rumunią, Finlandią i Szwecją rolę bariery antyrosyjskiej, która doinwestowana zbrojeniowo przez USA zapewni NATO stabilizację na froncie europejskim i zwolni część zasobów amerykańskich do zadań na Dalekim Wschodzie. Polskę i USA łączy interes strategiczny. Polska chce złamać imperializm Rosji, a USA chcą, by Rosja, sojusznik Chin, stała się dla Pekinu bezwartościowym obciążeniem.

Przemysław Żurawski vel Grajewski

za:niezalezna.pl