Akeda

Codziennie
zanurzasz nas w misterium Paschy
przerywasz spiralę nienawiści
otwierasz Ewangelię hojności
w zdrowym rytmie bliskości
Jesteś
Tak zwyczajnie Jesteś
w melodii życia
z nutą wiecznej szczęśliwości

Dotknięty
Osamotnieniem
Zdradą
Wyśmianiem
Opluciem
Sponiewieraniem
Ukrzyżowaniem…
Cały we mnie
Bezgranicznie
Bezwarunkowo
Aż Miłość zmartwychwstanie
Niepojęty
Nieogarniony
Nieoceniony
darmo dany Darze

Ewangelia Hojności

Jak lilia
W kolce róży wpleciona
Z ciężkim oddechem poniżenia
Cichutko kona
Z dna zagłady wydobyta
Choć ścięta
Rozkwita
Przy figurze matki Bożej
Subtelna
Ewangelia hojności

Zraniony

Jestem gwoździem w Twych dłoniach
Koroną z cierni na głowie
Przebitym włócznią sercem
Ciałem i duszą
 raną w Twoich ranach
 jestem
tak szaleńczo kochana
W Twoich ranach jest moje zdrowie
Z Tobą i nigdy bez Ciebie
ta sama i nie ta sama…



***
W  nieustannym darze
Z Siebie
Delikatnym dotykiem Miłości
Scalasz roztrzaskany dzban duszy
Wskrzeszasz skorupy życia
Obdarowujesz
Uzdrawiającym pięknem
sur sum corda

Wtulenie

Dziś wtulam siebie
w całego Ciebie
złączona
Krew z krwią
Ciało z ciałem
Dusza z duszą
 i przebóstwiona tonę
 w niemym uścisku przeistoczenia
coraz bardziej jestem
i mnie nie ma
Gra
W mej duszy jesteś grą
Gra o wielką stawkę
Stawką większą niż zycie.

***

Nie ma Go tu…
Cóż powiesz mi pusty grobie
przeniknięty majestatem
Chrystusowego Ciała
Nie ma Go tu…
 zamilkły potęgi ziemskie
przebóstwiona cisza nastała
Nie ma Go tu…
Zmartwychwstał, abyś żył

W promieniach łask
W promieniach łask istnieję
Otoczona blaskiem nieba
W oddechu Najwyższego pełnią
Ku Niemu biegnę cała
W Jego ramionach ogarnięta
 miłosierdzia przestrzenią
 do ostatniego oddechu
własność Jego
Oblubienica w Oblubieńcu
na wieki wybrana
kochana i niezapomniana

Ziarno

Pod zasłoną gleby
Ciche obumieranie ziarna
Otulone troska Gospodarza
na powierzchni ziemi
Ryzyko ofiary
tajemnica ofiarowania
w Nim
przez Niego
i dla Niego
w godzinie trwania

Spowiedź

W alfabecie życia
Z kolorytem wydarzeń
Okryci mgłą niejasności
Walczymy o jednoznaczność
Wiary
Nadziei
i miłości
W nas i obok nas
Przekraczamy
ciemny próg duszy
na horyzoncie blask pojednania

s. M. Alicja Augustynowicz