Polecane

Sekularyzacja toruje drogę zabobonowi. W Polsce przybywa rodzimowierców

Wyznawcy (rzekomo – red.) wierzeń dawnych Słowian właśnie oficjalnie zarejestrowali nowy związek,
a zdaniem religioznawców ich liczba może szybko wzrastać – przekonuje „Rzeczpospolita”.
Niestety, Polacy coraz częściej poszukują osobliwych form duchowości

za sprawą pogrążonego w kryzysie Kościoła.

W tym roku zarejestrowano Związek Wyznaniowy Rodzimowierców Polskich RÓD.
Jak czytamy, w Polsce rejestrowana jest jedna rodzimowiercza wspólnota rocznie, co daje łączny wynik w postaci ponad 170 oficjalnych związków wyznaniowych.

Scott Simpson, religioznawca z UJ przekonuje, że liczba aktywnych wyznawców wynosi w Polsce obecnie około 3,5 tys.
– Dochodzi do tego jeszcze szerszy krąg osób zainteresowanych tą religią, czasami uczestniczących w obrzędach.
Pamiętajmy, że większość rodzimowierców działa w grupach nieformalnych, poza zarejestrowanymi związkami – mówi.

Dzięki obecności w rejestrze MSWiA, nowa wspólnota uzyskuje dostęp do przywilejów podatkowych i pieniędzy z funduszu kościelnego,
z którego finansowane są składki „duchownych”.
Przedstawiciele ZWRP RÓD marzą o „wybudowania chramu, czyli miejsca sakralnego,
do którego ludzie mogliby przyjść, wyciszyć się, pomodlić i złożyć ofiary bogom”.

Zdaniem religioznawców, przyszłość neopogan związana jest ściśle z kondycją Kościoła katolickiego.
– Kościół katolicki jest w odwrocie, co skłania do poszukiwania nowych form duchowości – uważa badacz Mikołaj Kołyszka.
Jak przekonuje, dzisiaj rodzimowierstwo przestaje być kojarzone z niechlubną rasistowską spuścizną spod znaku „Zadrugi”:
przedwojennego neopogańskiego ruchu odrzucającego chrześcijaństwo i kapitalizm, oraz nawołującego do stworzenia kolektywnego społeczeństwa.

– To się jednak zmieniło, a własne gromady tworzą dziś osoby ze środowisk lewicowych czy liberalnych – zauważa religioznawca.

za:pch24.pl


***
Nic nowego.
Dopóki Szatan będzie miał możliwość zwodzenia, będą podatni- z różnych względów-na te oszustwa, które mogą skończyć się źle...
Bardzo źle...
To nie żarty z kumpelskich pogaduszek.
Zwodzenie ma różne "barwy" i "akcesoria"...
k