Gdańsk: rektor zakazał modlitwy wynagradzającej za promocję homoseksualizmu

Władze Uniwersytetu Gdańskiego nie zgodziły się na modlitwę różańcową wynagradzającą za promocję homoseksualizmu. Mimo to organizatorzy zapowiadają, że w piątek różaniec odbędzie się przed bramą Uniwersytetu przy ul. Bażyńskiego 8. Modlitwa rozpocznie się punktualnie o godzinie 18.00.

Akademicki Klub Tradycji Katolickiej PAX z Gdańska informował o tym, że w budynkach Uniwersytetu Gdańskiego można zaobserwować plakaty promujące homoseksualizm. W związku z tym środowiska katolickie zapowiedziały chęć przeprowadzenia na terenie uczelni modlitwy różańcowej, wynagradzającej Panu Bogu za promocję homoseksualizmu i ideologii LGBT. Zgody na modlitwę nie wyraziły władze Uniwersytetu, ale organizatorzy zapowiedzieli, że różaniec odbędzie się zgodnie z planem.

Pierwotnie studenci przewidywali modlitwę przed budynkiem Rektoratu Uniwersytetu Gdańskiego. Zgody na to nie wyraziły jednak władze uczelni. Co ciekawe, w uzasadnieniu stwierdzono, że intencja wynagradzająca za promocję homoseksualizmu „jest ewidentnym naruszeniem dóbr osobistych UG”. „Uniwersytet Gdański nie jest miejscem sprawowania kultu religijnego. Władze UG nie wydały zgody na organizację modlitwy różańcowej na terenie UG” – powiedziała dr Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik prasowy uczelni.

Organizatorzy akcji modlitewnej nie zrażają się decyzją władz Uniwersytetu Gdańskiego i podkreślają, że różaniec dobędzie się w piątek 24 maja, przed bramą główną uczelni, przy ul. Bażyńskiego 8.

„Oświadczenie Rektora może wprowadzać w błąd. Zgodnie z art. 52 ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce przeprowadzenie zgromadzenia na terenie Uczelni nie wymaga zgody, a jedynie zawiadomienia Kanclerza (zgody wymaga tylko zgromadzenie w lokalu). Rektorowi natomiast przysługuje prawo zakazania zgromadzenia, z którego to przywileju skorzystał. Nie zgadzamy się z zakazem modlitwy, ale ze względu na trudności związane z tym, że decyzja została wydana zaledwie dwa dni przed odbyciem się zgromadzenia, nie będziemy się od niej odwoływać” – czytamy w oświadczeniu studentów, którzy organizują modlitwę.

Organizatorzy podkreślają również, że niektórzy źle zinterpretowali cel modlitwy. „Napisaliśmy, że na Uniwersytecie Gdańskim promowana jest sodomia. Promowana jest przez lewicowe środowiska, które na UG, bez sprzeciwu władz Uczelni, organizują m.in. spotkania promujące homoseksualizm, wywieszają na oknach Wydziału Nauk Społecznych plakaty promujące tzw. parady równości i inne zloty tzw. grup LGBTQWERTY+ oraz propagują dzieciobójstwo” – dodają studenci w swoim oświadczeniu.

za:www.pch24.pl
***

Do prokuratury wpływają wnioski w sprawie bluźnierstw na Marszu Równości w Gdańsku

„Prawnicy Instytutu Ordo Iuris udzielą bezpłatnej pomocy prawnej naocznym świadkom gorszących scen oraz ataków na uczucia religijne podczas Marszu Równości w Gdańsku”, napisał na Twitterze mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.

Ulicami Gdańska przeszła w sobotę manifestacja homoseksualistów i osób związanych z tzw. ruchem LGBT. W gronie uczestników znalazła się m.in. prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz. Wśród transparentów, które niesiono w marszu były także te wyśmiewające katolików oraz profanujące wizerunek Matki Bożej.

Po raz piąty homoseksualna manifestacja pojawiła się na ulicach Gdańska. Działacze ruchu LGBT maszerowali pod hasłem „Miłość może tylko łączyć”. Nie przeszkodziło im to jednak w próbie wyśmiewania wartości katolickich, a także świętych obrazów, w tym wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Replika obrazu z tęczową aureolą była niesiona przez jednego z uczestników. Homoseksualiści wykpiwali również inne wizerunki Matki Bożej, a także w wulgarny sposób nawiązywali do katolickiej procesji Bożego Ciała.

Na bluźniercze sceny, jakie miały miejsce podczas gdańskiej homoparady, zareagował mec. Jerzy Kwaśniewski, który poinformował w mediach społecznościowych, że „prawnicy Instytutu Ordo Iuris udzielą bezpłatnej pomocy prawnej naocznym świadkom gorszących scen oraz ataków na uczucia religijne podczas Marszu Równości w Gdańsku”.

za: www.pch24.pl

***
Oburzenie internautów po bluźnierstwie homoseksualistów w Gdańsku. Zobacz komentarze

W sobotę ulicami Gdańska przeszła manifestacja homoseksualistów, którzy w bluźnierczy sposób obrażali katolików. Wydarzenie, w którym wzięła udział prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz wywołało wielkie oburzenie wśród internautów i publicystów, którzy nie szczędzili słów, aby je komentować.

Manifestacja homoseksualistów i sympatyków środowiska LGBT była piątym marszem zorganizowanym w tym mieście. Rok temu w marszu wziął udział ówczesny prezydent Paweł Adamowicz. W sobotę na manifestacji homoseksualistów władze miasta reprezentowała prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Tęczowa demonstracja przerodziła się jednak w spektakl nienawiści i kpiny z katolickich wartości. Uczestnicy marszu nieśli ze sobą sprofanowane wizerunki Matki Bożej Częstochowskiej, otoczonej tęczową aureolą. Obecne były także symbole w bluźnierczy i ohydny sposób nawiązujące do procesji Bożego Ciała.

Prezydent Aleksandra Dulkiewicz spotkała się ze zdecydowaną krytyką internautów oraz publicystów, którzy podkreślali, że parada LGBT stała się de facto antykatolicką manifestacją, od której prezydent miasta nie chciała się odciąć. Co więcej, zachwalała antykatolicką manifestację mówiąc o toleracji i równości.
 
W niedzielę w południe, gdy fala komentarzy po gdańskim marszu homoseksualistów przybrała na sile, prezydent miasta zdecydowała się napisać na Twitterze: „Szacunek to warunek równości. Równość oznacza równowagę - jestem szanowna/y, ale i szacunek ofiarowuję. A szacunek dla innych to szacunek dla symboli, które są dla nich ważne... Wszyscy stopniowo dorastajmy do szacunku, równości i odpowiedzialności!” – czytamy na jej profilu.

Obecność Dulkiewicz na marszu, gdzie dochodziło do profanacji, wzburzyła opinią publiczną w internecie. „Z czego jesteś taka dumna? Z chamskiego znieważania katolików? Z prowokacyjnego profanowania świętości? (…) Bosh, ależ wy „fajnoplacy” jesteście żałośni” – skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.

„Obserwuję i czytam Panią Prezydent od dłuższego czasu i... jestem przerażony jej poziomem intelektualnym i estetycznym” – to z kolei opinia prof. Sławomira Cenckiewicza. "Zatrzymajmy tę barbarię" - dodał historyk w innym komentarzu. Natomiast Szymon Rumak z Ministerstwa Cyfryzacji napisał na Twitterze odpowiadając na wpis Dulkiewicz: „Olu, to piękne i wzruszające, że znów można ponabijać się z katolików, a oni musza siedzieć cicho, bo jak nie to będzie nietolerancja i homofobia... Prawda?” – czytamy we wpisie.

Także Alina Petrowa z Katolickiej Agencji Informacyjnej odniosła się do obecności prezydent miasta na homoseksualnej „imprezie”. „Szacunek do bluźnierców? Bluźniercy wymagają szacunku, czy jednak zwrócenia im uwagi, że są jakieś granice? Od dawna widać, że z Gdańskiem dzieje się coś złego. Wczorajszy seans nienawiści do wiary tylko to potwierdził” – napisała.

Tysiące podobnych opinii zamieścili w mediach społecznościowych pozostali internauci. „Pasuje Pani jak ulał do tego marszu jako przykład pustej, bezideowej, niekompetentnej i w dodatku szkodliwej osoby” – napisał Paweł Januszewski. „Wstydzę się za Gdańsk” – pisze na Twitterze użytkownik „Cmyk”. „Bycie twarzą marszu nietolerancji (tak, to w istocie marsz nietolerancji) to powód do dumy? Żal mi Gdańszczan” – czytamy we wpisie internauty „Jo.aszka”.

za:www.pch24.pl
***

Na tzw. Trójmiejskim Marszu Równości sprofanowano wizerunek Mati Bożej i kpiono z katolików

Profanacja wizerunku Mati Bożej i kpina z katolików – takie zachowania towarzyszyły V Trójmiejskiemu Marszowi Równości, który w sobotę przeszedł ulicami Gdańska. Pochód pod patronatem prezydent miasta Aleksandry Dulkiewicz odbywał się pod hasłem „Miłość może tylko łączyć”.

W trakcie przemarszu parodiowano m.in. procesję Bożego Ciała oraz pojawiały się wizerunki Matki Bożej Częstochowskiej z tęczowymi aureolami.

W związku z pochodem w sobotę odbyły się liczne kontrmanifestacje w obronie tradycyjnych wartości.

    – Z grupa osób próbowaliśmy protestować. Jeszcze przed pochodem udało nam się zatrzymać młodzieńca, który miał na koszulce wizerunek Matki Bożej, nie tylko z tęczową aureolą, ale jeszcze wkładającą sobie do ust banana. Zatrzymaliśmy tego człowieka i przekazaliśmy go policji. Oprócz tego wielu uczestników marszu miało na głowach tęczowe aureole, niektóre z nich miały wkomponowane rogi. Była to manifestacja wyuzdania i dewiacji – wskazywał dr Andrzej Kołakowski, który uczestniczył w jednej z kontrmanifestacji.

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz napisała na Twitterze, że jest dumna i zaszczycona, że mogła otworzyć i uczestniczyć w V Trójmiejskim Marszu Równości.

za:www.radiomaryja.pl
***

SOS dla Polskiej Rodziny składa zawiadomienie do prokuratury ws. „Marszu Równości” w Gdańsku

W imieniu społecznej inicjatywy SOS dla Polskiej Rodziny do prokuratury trafiło zawiadomienie o obrazę uczuć religijnych ws. „marszu genderystów”, który przeszedł ulicami Gdańska. Dokument złożyli Hubert Grzegorczyk, koordynator inicjatywy oraz Andrzej Jaworski, przewodniczący Instytutu Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II w Toruniu.

Podczas „V Trójmiejskiego Marszu Równości” w Gdańsku w prześmiewczy i szyderczy sposób ukazywano najwyższe wartości katolików. Sparodiowano procesję Bożego Ciała zastępując Najświętszy Sakrament wulgarnymi treściami. Łączono również chrześcijańskie symbole świętości z ideologią LGBT.

    „W trakcie organizowanego w dniu 25 maja 2019 roku „V Trójmiejskiego Marszu Równości” miało miejsce zdarzenie, które w ocenie zawiadamiających mogło obrazić uczucia religijne innych osób, polegające na ukazaniu katolickiej tradycji związanej z obchodami Bożego Ciała i mającymi w tym dniu miejsce procesjami w sposób prześmiewczy oraz szyderczy, znieważając ponadto publicznie przedmiot czci religijnej i zastępując symbole związane z tym świętem wulgarnymi treściami” – napisano w zawiadomieniu.

za:www.radiomaryja.pl
***

Narząd, urząd, nierząd, rząd

Procesja z monstrancją wyglądającą jak kobiecy narząd płciowy i feministki madonny z tęczowymi aureolami – tak wyglądał „pokojowy” marsz równości w Gdańsku. Mieszkańcy Pleszewa i Świebodzina, o których mówił Rafał Grupiński, dostali sygnał, jak będzie to wyglądało – ewolucyjnie, za jakiś czas – w ich miasteczku, jeśli władzę przejmie PO z przystawkami. I w takich „uroczystościach” będzie uczestniczył u was wójt, jak w Gdańsku Aleksandra Dulkiewicz. Podoba się?

Pora, by wszyscy zrozumieli, że by być przeciwko temu, nie trzeba być gorliwym katolikiem, wystarczy być normalnym Polakiem, wychowanym w polskiej kulturze i obyczaju. Gdy na Zachodzie panoszą się hordy imigrantów, gdy profanowane są symbole wielkości tamtych narodów, trzeba być po prostu skończonym idiotą, by pomagać agresorom w niszczeniu naszego świata, którego częścią są nasze kościoły. Niezależnie, jakie nasz proboszcz ma wady i czy chodzimy na mszę. Oddanie władzy patronom pań od monstrancji oznacza destrukcję naszej kultury i państwa. A na końcu w jej miejsce wkroczą agresorzy, czy to islamiści, czy – w naszym położeniu – Putin. Mamy szansę do tego nie dopuścić. Uczmy się na błędach innych.

Piotr Lisiewicz

za:niezalezna.pl