Sąd Apelacyjny: postępowanie w sprawie „prowokacji na Chłodnej” umorzone. Powodem przedawnienie

Warszawski Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok z niższej instancji w sprawie umorzenia postępowania karnego wobec funkcjonariuszy SB oskarżonych o „prowokację na Chłodnej”. Chodzi o działania skierowane przeciw błogosławionemu ks. Jerzemu Popiełuszce.

Sąd Apelacyjny uznał, że umorzenie postępowania w sądzie niższej instancji było zasadne ze względu na przedawnienie sprawy. Z kolei pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej chciał, aby „prowokację na Chłodnej” uznać za zbrodnię przeciwko ludzkości. Zdaniem IPN działania komunistycznej Służby Bezpieczeństwa były wymierzone nie tylko w ks. Jerzego Popiełuszkę i duchownych, ale także w całą opozycję. Sąd niższej instancji uznał natomiast, że „prowokacja na Chłodnej” nie stanowiła zbrodni przeciw ludzkości w rozumieniu prawa międzynarodowego. Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy to orzeczenie, a decyzja jest prawomocna.

W roku 1983, podczas jednego z przesłuchań duchownego wspierającego „Solidarność”, zdecydowano o rewizji mieszkania kapłana. Wcześniej SB podrzuciła tam materiały wybuchowe, amunicję oraz ulotki i czasopisma zakazane w PRL. W trakcie „przeszukania” funkcjonariusze wiedzieli gdzie „szukać”.

Piotr Dmitrowicz, historyk, wicedyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego powiedział, że „prowokacja na Chłodnej” nie była jedynym elementem niszczenia ks. Popiełuszki. Stanowiła „apogeum” zmasowanej akcji propagandowej wymierzonej w kapelana Solidarności. – Kilka dni później „Ekspres Wieczorny” i „Trybuna Ludów” wydrukowały artykuł pt. „Garsoniera obywatela Popiełuszki” pełen kłamstw, insynuacji, pokazujący ks. Popiełuszkę w bardzo złym świetle. Duchowny próbował nawet demaskować te kłamstwa – zaznaczył, dodając, że formalnie ks. Popiełuszce nie można było nic zarzucić.

Jak zauważył Dmitrowicz, duchowny znalazł się w dramatycznej sytuacji – był wzywany na przesłuchania, nękany, zastraszany, otoczony donosicielami, nawet we własnej parafii, gdzie założono podsłuch. – Tak stał się symbolem niezłomności – dodał.
 
Akt oskarżenia za „prowokację na Chłodnej” dotyczył Grzegorza P., Waldemara O. i Pawła N. w sprawie „tworzenia fałszywych dowodów w celu skierowania przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce ścigania o przestępstwo”. Oskarżeni to osoby skazane jako sprawcy późniejszego zabójstwa księdza – część z nich zmieniła swoje nazwiska z lat 80.

za:www.pch24.pl