ETPC uderza w wolność sumienia. Można zmuszać do przeprowadzania aborcji

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzucił skargi dwóch położnych ze Szwecji, które nie zostały przyjęte do pracy w szpitalu ze względu na ich sprzeciw wobec udziału w przeprowadzaniu aborcji. Jednej z kobiet lokalne władze cofnęły także stypendium na kurs położniczy. Trybunał uznał, że

takie ograniczenie wolności sumienia ma służyć „ochronie zdrowia” matek chcących dokonać aborcji, a kobiety, które zdecydowały się na zawód położnej, muszą się z tym liczyć.

Pierwsza sprawa dotyczyła pielęgniarki, która w 2012 r. zapisała się na kurs położniczy. W trakcie kursu kobieta złożyła aplikację na stanowisko położnej w dwóch szpitalach, zastrzegając z góry, że z powodu wyznawanej wiary i moralności nie będzie mogła uczestniczyć w przeprowadzaniu aborcji. Oba szpitale, pomimo deficytów kadrowych na oddziałach położniczych, odmówiły jej z tego powodu zatrudnienia. Na dodatek władze miasta cofnęły jej wcześniej przyznane stypendium na kurs położniczy. Kobieta poskarżyła się na dyskryminację ze względów religijnych do Rzecznika ds. Dyskryminacji oraz do sądu. Obie instytucje uznały jednak, że aborcje miałyby być naturalnym elementem zawodu położnej, a pracodawca, zdaniem sądu i Rzecznika, ma prawo nie zgodzić się na zatrudnienie osoby, która nie chce brać udziału w ich przeprowadzaniu.

Drugiej pielęgniarce, która zapisała się na kurs położniczy w 2014 r., również odmówiono zatrudnienia z powodu jej sprzeciwu wobec wykonywania aborcji. W efekcie, wbrew jej woli, przeniesiono ją z powrotem na stanowisko pielęgniarskie. Kobieta poskarżyła się do sądu na naruszenie jej wolności religijnej, ale sąd, podobnie jak w pierwszej sprawie, uznał, że wykonywanie aborcji jest obowiązkiem zawodowym położnej.

Obie kobiety złożyły skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, argumentując je pogwałceniem ich prawa do wolności religijnej i wolności sumienia (art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności). Trybunał uznał obie skargi za „oczywiście niedopuszczalne”. Zdaniem sędziów, obowiązkiem państwa jest zorganizowanie służby zdrowia w taki sposób, aby sprzeciw sumienia poszczególnych pracowników medycznych nie utrudniał dostępu do aborcji. W opinii ETPC, wprowadzenie ograniczeń wolności sumienia służyć ma „ochronie zdrowia” kobiet chcących przeprowadzić aborcję. Trybunał uznał ponadto, że jeśli prawo krajowe zalicza do obowiązków położniczych również uśmiercanie nienarodzonego dziecka, kobiety ,które dobrowolnie zdecydowały się na wybór zawodu położnej, powinny się z tym liczyć.

„Europejski Trybunał Praw Człowieka postawił ideologię ponad prawo, odrzucając skargi położnych, które chciały wykonywać swój zawód bez udziału w haniebnym procederze, jakim jest aborcja. Art. 9 Konwencji gwarantuje prawo do uzewnętrzniania swoich przekonań religijnych i moralnych każdemu człowiekowi, niezależnie od wykonywanego zawodu. Tymczasem Trybunał de facto stwierdził, że w niektórych grupach zawodowych wolność sumienia nie obowiązuje. Z historycznego punktu widzenia zawód położnej zawsze polegał na odbieraniu porodów oraz na opiece nad kobietami w ciąży i w połogu – nie można się więc zgodzić z Trybunałem, że zabijanie nienarodzonych dzieci należy do istoty zawodu położnej. Kuriozalne jest też twierdzenie Trybunału, że odebranie położnym prawa do klauzuli sumienia służy «ochronie zdrowia» – aborcja niczego nie leczy, lecz jest zabiegiem polegającym na uśmierceniu nienarodzonej istoty ludzkiej– powiedziała Karolina Pawłowska z Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris.

za: www.pch24.pl