Twarz hejtera

Platforma rozpoczęła kampanię dublera pani Kidawy-Błońskiej w swoim stylu: groźbami wobec dziennikarzy i zapowiedzią likwidacji pluralizmu w mediach. Należy je potraktować poważnie – to faktyczny program, wynikający z ich głębokich przekonań

, postkomunistycznego myślenia o świecie, które niejednokrotnie już demonstrowali także w praktyce.

Tylko te media, które im służą i są przedłużeniem ich przekazów propagandowych, mogą pod ich rządami funkcjonować. W tym programie jest także obezwładnianie polskiego państwa w kluczowych dziedzinach: zapowiedź likwidacji programów informacyjnych w mediach publicznych i całej anteny informacyjno-publicystycznej jest deklaracją oddania pełnej kontroli nad debatą publiczną mediom postkomunistycznym i zagranicznym. Dobrze, że tak jasno dubler Kidawy-Błońskiej to wyraził. Polacy z tych pierwszych teatralnych i recytowanych z promptera występów Rafała Trzaskowskiego wiedzą już także, że jego zwycięstwo na pewno oznacza konflikt i brak możliwości współpracy między rządem a reprezentującym totalne, postbolszewickie myślenie prezydentem. PO nadal gra hejtem, którego twarzą staje się Trzaskowski. To też pewien prognostyk – Polacy zapewne odrzucą taką ofertę.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl