Lewica nie może żyć bez prowokacji. Tym razem okazją – rocznica wybuchu powstania

Lewicowe organizacje planujące marsz w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego urządziły podwójnie bezczelną prowokację. Nie tylko w haniebny sposób zrównały swych współczesnych ideowych przeciwników z niemieckimi nazistami okupującymi Polskę w czasach II wojny światowej. W plakacie zapowiadającym swoje wydarzenie

umieściły też autentyczne fotografie powstańców z 1944 roku. Rodzina jednego z żołnierzy podziemia zapowiedziała kroki prawne.

„W dniu pierwszego sierpnia bieżącego roku, w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, będziemy maszerować przeciwko faszyzmowi który na nowo nieustannie odradza się w naszym kraju, który to właśnie 81 lat temu został zalany przez brunatną jego falę” – piszą lewicowcy na profilu zapowiadającym wydarzenie. Podpisanych pod nim jest kilkanaście organizacji.

„Przemarsz powstał z inicjatywy młodych osób które chcą zwrócić uwagę na problem odradzającego się faszyzmu, wspólnie z kilkoma organizacjami chcemy pokazać, że jako młodzi powinniśmy iść w ślady naszych rówieśników którzy 76 lat temu stanęli do walki z brunatnym wrogiem i razem przeciwstawić się wykluczaniu kolejnych grup społecznych oraz kolaboracji naszego rządu z ugrupowaniami, których działania odwołują się do faszyzmu. Nie pozwólmy by faszyzm na nowo powrócił i by historia zatoczyła koło!” – czytamy dalej.

Plakat zawiera ilustrację w postaci fotografii powstańców warszawskich. Wśród nich widnieje wizerunek Zbigniewa Krejckanta (obok strzelającej dziewczyny).

Prowokacja wywołała reakcję bliskich powstańca. Tadeusz i Aleksander Krejckantowie, a więc jego syn i wnuk zaprotestowali przeciwko bezprawnemu użyciu wizerunku ich przodka. Zwrócili się do Instytutu Ordo Iuris o pomoc prawną.  

Oświadczenie rodziny śp. Zbigniewa Krejckanta ps. „Cyngiel”
 
W związku z bezprawnym wykorzystaniem wizerunku naszego Taty i Dziadka, w formie grafiki ilustrującej zaproszenie na zgromadzenie „Powstań! Przeciwko faszyzmowi. Antyfaszystowski 1 Sierpnia”, jako najbliżsi krewni, chcemy wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec działań mających na celu fałszowanie historii i posługiwanie się wizerunkiem Taty i Dziadka przez młodzież komunistyczną i socjalistyczną. Wspomniana grafika pojawiła się w mediach społecznościowych przy wydarzeniu reklamującym wymienione wcześniej zgromadzenie.

Strzelec Zbigniew Krejckant ps. „Cyngiel”, był członkiem Armii Krajowej, walczył w Powstaniu Warszawskim, przeszedł szlak bojowy Praga-przeprawa przez Wisłę-Siekierki-Sadyba-Mokotów, po czym znalazł się w niewoli, w Stalagu Xb w Sandbostel, koło Hamburga. Pochodził z rodziny głęboko patriotycznej, w której Polska to zawsze była Wielka Sprawa. Jako syn Powstańca Wielkopolskiego i żołnierza wojny polsko-bolszewickiej, od dzieciństwa wzrastał w atmosferze miłości do Ojczyzny i przekonaniu o obowiązku jej obrony. Nigdy nie miał żadnych związków z organizacjami komunistycznymi i socjalistycznymi, pozostając wiernym tylko jednej partii – Polsce. Będąc człowiekiem ze swojej natury pogodnym, do końca życia nie mógł zapomnieć po której stronie Wisły stali komunistyczni „sojusznicy”, kiedy powstańcza Warszawa walczyła z niemieckim okupantem.

Dlatego jesteśmy oburzeni, że współczesna młodzież komunistyczna i socjalistyczna, w podły i bezprawny sposób, wykorzystuje wizerunek naszego kochanego Taty i Dziadka, nieudolnie usiłując stworzyć przy tym wrażenie, że młodzi ludzie, tacy jak Zbigniew Krejckant, stanęliby z nimi dzisiaj w jednym szeregu.

Domagamy się oficjalnych przeprosin oraz usunięcia grafiki szkalującej pamięć Zbigniewa Krejckanta. W przeciwnym razie, zamierzamy podjąć kroki prawne w związku z naruszeniem dóbr osobistych w postaci czci osoby zmarłej. W tej sprawie jesteśmy w kontakcie z Instytutem Ordo Iuris.

 Tadeusz Krejckant

Aleksander Krejckant

 
za:www.pch24.pl

***

 A czyż kiedyś było inaczej?... Na tym polega swoista choroba lewizny... Prawdziwa lewica- to chyba nie to...

kn