Kopyto Michnika

Adam Michnik napisał tysięczny w swoim życiu doniosły esej na to samo kopyto. Czyli z Marcem ’68 w roli głównej. Lista osób porównywanych przez niego w III RP do antysemitów z 1968 r. byłaby długaśna, a jakiś student dziennikarstwa, pisząc o tym pracę, niemało natrudziłby się, żeby nikogo nie pominąć. Ale czy spodziewali się Państwo, że znajdzie się na niej kiedyś prezes… Agory?

Proszę przeczytać, co Michnik pisze: „Dlaczego autorzy manifestu Bartosza Hojki i innych sięgają po chwyty z czarnej propagandy, znane mi dobrze z Marca 1968 r., z kampanii antysolidarnościowych w epoce stanu wojennego, z seansów nienawiści organizowanych w mediach związanych z obozem politycznym Jarosława Kaczyńskiego. To przecież metody podłe”.

Przyszło Państwu kiedyś do głowy, że koncernem Agora mogą rządzić podli ludzie?
Mnie nigdy!
No, ale skoro tak się stało, to czy nie mógł temu zapobiec rządzący niegdyś Agorą niepodzielnie Adam Michnik?
A jeśli tak, to czy on sam nie jest moczarowcem i kaczystą?
A dlaczego bronił Jaruzelskiego, który w 1968 r. wypędzał Żydów z Polski?
Coś za bardzo układa się nam to wszystko w jedną całość.
Czy Michnik sam o sobie powinien napisać kolejny esej na to samo kopyto?

Piotr Lisiewicz

za:niezalezna.pl