Łzy Hołowni w Końskich

Zatroskany o losy Polski Donald Tusk objeżdża kraj i nachodzi drobnych przedsiębiorców, wmawiając im, że ich kłopoty to wina rządu, który jest odpowiedzialny za ceny energii, inflację, Polski Ład, a nawet pandemię. Jak kończyły się te ustawki?

Okazywało się, że ci przedsiębiorcy nigdy za rządów PO nie otrzymywali od państwa takiej pomocy, jak za rządów PiS. W ślady Tuska postanowił pójść lider Polski 2050, Szymon Hołownia, który od targowiska w Końskich rozpoczął swoją wędrówkę po Polsce, by zainaugurować kampanię „strategii zwycięstwa”. Jak zapowiada, to pierwsza z 2,5 tys. gmin, które ma zamiar nawiedzić. To ambitny plan, rozpisany na wiele lat, zważywszy codzienne wizyty w tefałenie i to, że rok ma tylko 365 dni. Na targowisku w Końskich też opowiadał o drożyźnie, inflacji i cenach gazu, jednak ludzie momentalnie wytknęli mu, że kłamie tak samo jak Tusk. To wyprowadziło go z równowagi i, powstrzymując łzy, odcinał się od takich porównań. Gdy po chwili ochłonął, zaczął wymachiwać rękami i wdał się w pyskówkę z mieszkańcami, którzy domagali się prawdy. To pokazuje, że skończył się czas na takie ustawione spotkania, że ludzie oczekują prawdy, już nie akceptują kłamstw.

Ryszard Kapuściński

za:niezalezna.pl