Ewa Polak-Pałkiewicz-Teologia dialogu nad prawdą

Co znaczą słowa papieża w sprawie Ukrainy?
Znaczą tyle, że jego zdaniem nie istnieje prawda.
Jeśli rzeczywistość przeczy naszym wyobrażeniom, tym gorzej dla rzeczywistości.

Jezuici są w awangardzie modernizmu religijnego od dziesiątek lat.
Zaprzecza on filozofii realistycznej na rzecz filozofii nowożytnej, która począwszy od Kanta, jest coraz bardziej subiektywnym wyobrażeniem na temat prawdy.

Odejście od św. Tomasza i Arystotelesa zaowocowało nową teologią, doktryna katolicka coraz bardziej się rozpływa. Franciszek neguje to, co dzieje się na Ukrainie, bo uznanie istnienia agresora i ofiary zaprzeczałoby jego przekonaniu – jak i większości „nowoczesnych teologów” – że „najważniejszy jest dialog”, prawdy nie da się ustalić. Skoro nie ma prawdy, nie ma też kłamstwa. Prawda historyczna nie istnieje bez prawdy religijnej.

Ktoś, kto nie uznaje, że Rosja jest opanowana przez materialistyczny ateizm, a prawosławie jest tu tylko atrapą, nie uzna za nic, że kraj ten od ponad dwustu lat terroryzuje kraje ościenne, a dziś dokonuje najgorszych zbrodni w kraju sąsiadów.
W efekcie nie jest w stanie przyznać, że patriarcha Cyryl i jego zwierzchnik Putin nie zasłużyli, jako kłamcy, na żaden dialog.

za:niezalezna.pl

***
Jeżeli czegoś nie pojmujemy, może trzeba po prostu zapytać: Jaką drogą-i dokąd mamy-zdążać Franciszku?...
kn