Białoruś: Dziennikarka TVP skazana na pięć lat kolonii karnej

Sąd w Homlu na Białorusi wydał w środę wyrok w procesie dziennikarki TVP Iryny Słaunikawej. Uznał ją za winną "stworzenia formacji ekstremistycznej" i skazał na pięć lat kolonii karnej - poinformowała niezależna białoruska telewizja Biełsat.

Proces Słaunikawej rozpoczął się 23 czerwca. Do ogłoszenia wyroku wystarczyło pięć posiedzeń sądu - czytamy na stronie internetowej Biełsatu.

Mamy nadzieję, że nasze koleżanki [Słaunikawa i inna skazana białoruska dziennikarka, Kaciaryna Andrejewa - przyp. red.] nie odsiedzą w całości swoich wyroków. Nasz apel do wszystkich władz: europejskich i polskich, całego wolnego świata jest następujący: działajcie w sprawie uwolnienia dziennikarzy. Nie zapominajmy też o innych więźniach politycznych na Białorusi - wezwała podczas wtorkowej manifestacji w Warszawie dyrektor telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Słaunikawa, białoruska dziennikarka i korespondentka TVP, przebywa w areszcie od października ubiegłego roku. Została uznana za więźniarkę sumienia, a jej proces - za motywowany politycznie.

Jak informowało wcześniej niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ), rozprawa Słaunikawej toczyła się za zamkniętymi drzwiami, a jej ojca nie wpuszczono do sali sądowej.

Dziennikarka wraz z mężem Alaksandrem Łojką zostali zatrzymani w październiku na lotnisku w Mińsku. Najpierw skazano ich na kary aresztu za wykroczenia – rzekome "rozpowszechnianie materiałów ekstremistycznych", a następnie "drobne chuligaństwo". Po 45 dniach aresztu Łojkę wypuszczono. Słaunikawa usłyszała natomiast kolejne zarzuty, tym razem - karne. Początkowo była to "organizacja działań poważnie naruszających porządek publiczny", a następnie także "stworzenie formacji ekstremistycznej".

Korespondentkę przetrzymywano najpierw w areszcie na Akrescina w Mińsku, a potem w więzieniu na Waładarce również w stolicy. Ostatnie tygodnie spędziła w areszcie w Homlu.

Słaunikawa jest z wykształcenia ekonomistką. W przeszłości współpracowała m.in. z BAŻ i telewizją Biełsat, a w chwili aresztowania była dziennikarką TVP.

Za kratami na Białorusi przebywa obecnie 29 dziennikarzy i pracowników mediów - podaje BAŻ. Według organizacji praw człowieka Wiasna w kraju tym jest obecnie co najmniej 1253 więźniów politycznych.

za:www.tysol.pl

***

Reżim Łukaszenki skazał dziennikarkę TVP. Premier zapowiada „stanowczą reakcję”

„Ten nieakceptowalny wyrok spotka się z natychmiastową, stanowczą reakcją Polski na szczeblu międzynarodowym” – zapewnił premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do skazania przez białoruski reżim dziennikarki TVP Iryny Słaunikawej na 5 lat kolonii karnej.

Sąd w Homlu na Białorusi skazał dziś na pięć lat kolonii karnej korespondentkę TVP Irynę Słaunikawą, uznając ją winną „stworzenia formacji ekstremistycznej”. Dziennikarka trafiła do aresztu w październiku ub. roku. Jej rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami.

- „Wolność prasy, słowa i nieskrępowane prawo do wyrażania własnych opinii to fundamenty demokracji. Skazanie przez reżim Łukaszenki dziennikarki Iryny Słaunikawej na 5 lat kolonii karnej jest absolutnym skandalem, pogwałceniem wszelkich norm cywilizacyjnych, praw człowieka i standardów dziennikarskich. Ten nieakceptowalny wyrok spotka się z natychmiastową, stanowczą reakcją Polski na szczeblu międzynarodowym” - zapowiedział za pośrednictwem mediów społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.

Wskazał przy tym, że polecił resortowi spraw zagranicznych „podjęcie zdecydowanych i stanowczych kroków”.

Organizacja praw człowieka Wiosna podaje, że na Białorusi jest obecnie co najmniej 1253 więźniów politycznych. Wedle Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, wśród nich jest 29 dziennikarzy i pracowników mediów.

za:www.fronda.pl

***
Starsi pamiętają różne "chwyty" takiego ustroju władania i w "Polsce Ludowej",  przy przymuszania do nakazanej subordynacji i "szczęśliwości".
kn