Boże Narodzenie bez symboli chrześcijańskich? Nowy poziom absurdu w Strasburgu

Strasburg, największe miasto Alzacji, historycznej krainy, z której wywodzi się tradycyjna bożonarodzeniowa choinka, aspiruje do miana stolicy Bożego Narodzenia. Tak jak co roku (z przerwą na czas trwania pandemii COVID-19) w grudniu zostanie tam zorganizowany słynny jarmark bożonarodzeniowy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie ogłoszone dziś na Twitterze zarządzenie mera Strasburga, który zabronił

sprzedaży niektórych produktów. Niestety, nie tylko żywnościowych (nie wolno np. sprzedawać szampana), ale też takich, „które kojarzą się z chrześcijaństwem”; mianem „zakazanych” zostały określone m.in. kartki świąteczne, kalendarze adwentowe oraz... szopki i krucyfiksy! Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać: „Pomyślcie tylko: krucyfiks na liście zakazanych... podczas Targów Bożonarodzeniowych! To poniżej poziomu debilizmu! ‘Christkindelmärik’ odbywa się w Strasburgu od 1570 r., a dziś zabrania się na nim obecności symboli religijnych! To jest chore!”, pisze jeden z nich. „Nie, to się nie mieści w głowie!”, pisze kolejny mieszkaniec Strasburga.

„Jak można usuwać istotę Bożego Narodzenia, cały chrześcijański charakter tego święta!? Banda sk….synów!”. „To jakiś głupi żart?”, daje upust emocjom kolejny internauta. „W takim razie w tym roku nie przyjedziemy”.

Inni przypominają z kolei sytuację sprzed roku z Bordeaux, kiedy „ekologiczny” mer tego miasta zabronił ozdabiania placów miejskich choinkami, twierdząc, „że to zbyt okrutne zdobić miasto martwymi drzewami”, instalując w zamian wątpliwej wartości artystycznej „szklaną instalację świąteczną”. W odpowiedzi grupa studentów ustawiła wówczas na głównym placu miejskim prawdziwą choinkę, aby „ocalić tradycję”.

za:bialykruk.pl

***
Proces owładniania... Nie pierwszy i niestety nie ostatni... Żal ludzi. Wszak tracą twarze i ...dusze...

kn