Walia: Polski nauczyciel wyrzucony z pracy za katolickie poglądy i za... krytykę prawa szariatu

Polski nauczyciel Ben Dybowski, pracujący od ponad 20 lat w The Bishop of Llandaff High School w Cardiff (Walia, Wielka Brytania), prowadził dyskusję z uczniami o tym, w jaki sposób radzić sobie z konfliktami na tle różnic poglądowych. Zadał młodzieży mogłoby się wydawać dość oczywiste pytanie: „czy chrześcijanie są dyskryminowani?”.

Jak można się domyślić, pytanie nauczyciela wzbudziło skrajne emocje, a temperatura jeszcze wzrosła, kiedy Polak stwierdził, że „uważa, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, życie człowieka rozpoczyna się od momentu poczęcia”, a ponadto wyraził sprzeciw wobec niektórych praw szariatu, np. w kwestii kamienowania mężczyzn za homoseksualizm.

Następnego dnia Dybowski został wezwany do gabinetu dyrektora placówki Marca Bellego, od którego dowiedział się, że został wyrzucony z pracy za „mowę nienawiści”.

Dyrektor podjął tę decyzję mimo że, jak podkreślał, „prywatnie popiera poglądy pana Dybowskiego”.

Niesprawiedliwie zwolniony nauczyciel stwierdził, że usunięcie go z pracy jest „atakiem zarówno na chrześcijaństwo, jak i pogwałceniem prawa wolności słowa i poglądów”. „Mówiono nam, że szkoła jest bezpieczną przestrzenią dla wyrażania poglądów”, podkreślał. Dyrektor szkoły, uzasadniając zwolnienie nauczyciela, przyznał, że „pan Dybowski ma prawo do konserwatywnych, chrześcijańskich poglądów, ale nie ma prawa ich wyrażać, ponieważ są one sprzeczne z polityką szkoły [określającej się jako chrześcijańska – przyp. red.].

Zwierzchnik The Bishop of Llandaff High School był już wcześniej krytykowany przez rodziców uczniów, kiedy zainstalował w szkole... neutralne płciowo toalety za astronomiczną kwotę 20 tys. funtów.

Toby Young, sekretarz generalny Free Speech Union, komentując sprawę zwolnienia polskiego nauczyciela, powiedział, iż „Potraktowano Bena w sposób absolutnie oburzający. Gdyby był pracownikiem szkoły zatrudnionym na czas nieokreślony, mógłby natychmiast wnieść do sądu sprawę o niesłuszne zwolnienie. Pan Belli bezwzględnie powinien go przeprosić. „Moja rada dla pana Bellego to przeprosić. Dyskryminacja ze względu na religię lub przekonania narusza ustawę o równości, a osoby fizyczne mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności”.

„Pamiętam zamordyzm i cenzurę szalejącą w Polsce za komuny”, mówi Ben Dybowski. „To bardzo przykre, że Wielka Brytania powiela sowieckie wzorce, które były nam narzucone”.

za:bialykruk.pl

***
"Ich" człowiek w naszej szkole... Dziwne... A dyrekcja na.... dopalaczach czy... kwitach?...

k