„Byle uderzyć i poranić”. Tomasz Łysiak dla Niezalezna.pl: Strumień kalumni

Dobrze, że jest reakcja na wystąpienie prof. Engelking w TVN24. Wypowiadają się nie tylko oburzeni historycy, czy publicyści, ale także najważniejsze osoby w państwie – jak premier Mateusz Morawiecki.

Państwo polskie nie będzie milczeć, gdy się je szkaluje, gdy odmalowuje się czarny obraz Polaków, którzy w tym sposobie narracji stają się właściwie współpracami ludobójstwa niemieckiego na narodzie żydowskim.

Zdecydowaną postawę pokazał także prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki, wystosowując list otwarty do władz telewizji TVN. Polskie instytucje państwowe nie milczą.A z drugiej strony płynie nieprzerwany strumień obrzucania własnego kraju błotem przy każdej możliwej okazji. Bo przecież kwestie dotyczące zagłady Żydów to jeden z tematów szerszej akcji. W końcu mamy rok wyborczy, a wszystko co uderzy w państwo, bezpośrednio, lub też rykoszetem, uderzy także w znienawidzony PiS. To jest główny i zasadniczy cel ataków. Opozycja sięga po wszelkie możliwe sposoby, nie zawaha się przed niczym – byle uderzyć i poranić.

Temu przecież służą również wszystkie wypowiedzi dotyczące zachowań służb polskich na granicy z Białorusią. Oskarżanie leśników przez Ochojską o jakieś przestępcze działania w stosunku do imigrantów de facto wynikają z tego samego pnia ideowo-politycznego. Chodzi o ukazanie Polski okrutnie nie-wrażliwej, nie ratującej innych ludzi, lecz współwinnej zagładzie niegdyś, a śmierciom imigrantów obecnie. Zbudowanie wizerunku naszego państwa, jako kraju nieledwie nazistowskiego ma służyć prostemu celowi: odcięciu rządu PiS od europejskich partnerów i pieniędzy z europejskich funduszy, a także wystraszenie części obywateli, którzy jeśli by uwierzyli w te wszystkie brednie, być może (jak sądzą wszyscy ci manipulatorzy) odwróciliby się od partii rządzącej i zagłosowali na kogoś z opozycji.

Więc w gruncie rzeczy o to w tym wszystkim chodzi – trwa batalia o powrót do władzy i każde narzędzie, jakie tylko da się wykorzystać będzie przez opozycję wykorzystane. Czy to młotek, czy insynuacja w mediach – wszystko jedno. Byle było ostro i agresywnie.

za:niezalezna.pl

***

To z cyklu: Pan każe - sługa musi!
Różni są co prawda pośrednicy, ale ten "Pan" jest zawsze ten sam. Od wieków.
Żal tych jego... hmmm... powiedzmy giermków, którzy mogą wszystko za....odpowiednią...
I tych, który kombinują swoiście "po linii i na bazie'...
Żal, bo nie wiedzą czym się płaci za zło...
...Albo udają że nie wiedzą....
Tak czy owak-żal.
k