USA: administracja idzie na wojnę z kapelanami

/Wojna/ Mimo zapewnień, że nowa polityka schlebiająca homoseksualnemu lobby nie zagrozi posłudze kapelanów. Rzeczywistość jest jednak inna, kapelani borykają się z poważnymi problemami. Równocześnie tolerancjonistyczna polityka podkopuje morale żołnierzy. - Obiecano nam, że nie dotkną nasz żadne lub tylko małe zmiany – tłumaczył pułkownik Ron Crews, przewodniczący stowarzyszenia Chaplain Alliance for Religious Liberty. Jak stwierdził otwarcie, obietnice i uspokajające zapewnienia początkowo składane wojskowym kapelanom nie zostały zrealizowane. Paneliści uczestniczący 24 maja w Waszyngtonie w konferencji poświęconej wolności sumienia i wyznania w wojsku zgadzają się, że pod rządami nowych pro-homoseksualnych regulacji posługa duchowa stała się mocno utrudniona jeśli nie niemożliwa.



Pułkownik Crews przytoczył wymowną ilustrację zachodzącego dziś w amerykańskiej armii procesu limitowania i rugowania religii. W 2010 roku admirał Mike Mullen w rozmowie z kapelanem stwierdził otwarcie, że żaden duchowny nie może nauczać żołnierzy, że homoseksualizm jest niemoralny i potępiany przez Pismo święte i chrześcijańską moralność. Jak wyjaśnił admirał, jeśli kapelan tego nie akceptuje, powinien zrezygnować ze służby. Inny spośród kapelanów, który w wiadomości mailowej krytycznie ocenił nowe „tolerancyjne” regulacje, znalazł się przez to pod szczególnym nadzorem przełożonych, którzy jednocześnie zawiesili jego promocję. Kapelan, który otwarcie stwierdził, że w jego kaplicy nie odbędą się żadne „błogosławieństwa” jednopłciowych związków usłyszał, że w myśl nowej polityki kaplica będzie miejscem „seksualnie neutralnym” i jego roszczenia są bezzasadne.



Okazuje się, że presja wywierana jest nie tylko na wojskowych kapelanów. Ofiarami nowej „tolerancyjnej” polityki są także żołnierze-weterani. Urzędnicy chcieli zakazać byłym żołnierzom wzywania Boga w trakcie… pogrzebów. Sprawa znalazła finał w sądzie, który orzekł, że wytyczne urzędników są bezprawne. Administracja wojskowa odmawia religijnego pochówku żołnierzom poległym w służbie ojczyźnie. „Modlitwy” dopuszczalne w trakcie wojskowych ceremonii pogrzebowych mają być przede wszystkim „inkluzyjne” i… nie wspominać o Bogu.



Jak zauważyła Kelly Shackelford, dyrektor Liberty Institute, walka z wolnością sumienia i wyznania przybiera w ciągu ostatnich miesięcy na sile. Przeraża ilość doniesień o naruszaniu swobody sumienia i wyzwania, jakie otrzymuje Liberty Institute i inne organizacje pozarządowe. Ich ilość wzrosła w ciągu ostatnich 18 miesięcy wzrosła znacząco w porównaniu z ostatnią dekadą. Jest ich tak wiele, że Liberty Institute nie może zająć się wszystkimi przypadkami.



Źródło: lifesitenews.com

mat


Czytaj więcej: http://www.pch24.pl/usa--administracja-idzie-na-wojne-z-kapelanami,3628,i.html#ixzz1ycXfav00