Oskarżenia księdza

Ks. Wojciech Gil zaprzecza oskarżeniom o pedofilię. Wskazuje na żądne zemsty kartele narkotykowe i pyta, dlaczego nie poczekano z zarzutami na jego powrót „Jestem niewinny”, „oskarżenia są zupełnie zmyślone”, „media już mnie skazały”, „wszędzie jest pokazywana moja twarz” - ks. Wojciech Gil, michalita pracujący ostatnimi laty na Dominikanie, podejrzewany o pedofilię i poszukiwany przez dominikańskie służby zaprzeczył w rozmowie z TVP Info, by miał wykorzystywać seksualnie nieletnich.

/.../

Stworzyliśmy pewien program pilotażowy oczyszczania wioski. To się spodobało niektórym władzom policyjnym na Dominikanie, ale nie musiało się spodobać wszystkim. Część ludzi była zadowolona z tego, że wprowadzamy porządek w Juancalito. Ale drugiej części stanowczo to przeszkadzało. Może chodzi o narkotyki. Może chodzi o pewne relacje, które miałem z wieloma politykami. Mój dom był regularnie odwiedzany przez polityków wysokich rangą. Przez prawą rękę prezydenta. Przez drugiego co do wielkości policjanta w Dominikanie.

(…) Wiadomo kto kieruje narkotykami na Dominikanie, kto te narkotyki rozprowadza. Wiadomo, że nawet w najmniejszej społeczności można żyć z narkotyków. Jeżeli odcina się pewne źródło dochodów grupie groźnej, bo wiele razy mi na Dominikanie grożono… Sam byłem napadnięty przynajmniej z sześć, siedem razy, miałem raz nóż przy szyi, dwa razy pistolet przy głowie. Byłem wyciągany z samochodu. Zmieniałem samochód, zostałem napadnięty nożem.

/.../
Ksiądz dziwi się, że nie poczekano kilku dni z jego oskarżeniem.

Skoro ktoś ma, rzekomo, zgromadzony materiał dowodowy, jeżeli ma pokrzywdzonych, jeżeli ma świadków, jeżeli wie, gdzie to wszystko można znaleźć i wie, że osoba wraca za dwa dni, za trzy dni, za tydzień, to czemu… (uśmiech) Sam się zastanawiam, czemu nie czekali?

(…) Oni nie chcieli, żebym ja wracał. Komuś przeszkadzałem od samego początku.

Zaprzeczył, by należały do niego m.in. rzekomo znalezione na jego komputerze dziesiątki tysięcy zdjęć z pornografią dziecięcą.

I wspomniał, jak dwukrotnie – w 2010 i w 2012 r. – po wylocie z Dominikany znajdowano w jego bagażu podręcznym najpierw 5 a później 50 nabojów do ostrej broni.

/.../

mtp

więcej: http://wpolityce.pl/wydarzenia/63968-ks-wojciech-gil-zaprzecza-oskarzeniom-o-pedofilie-wskazuje-na-zadne-zemsty-kartele-narkotykowe-i-pyta-dlaczego-nie-poczekano-z-zarzutami-na-jego-powrot