Wolność słowa zagrożona. Ateiści chcą skazać ks. Oko. W procesach cywilnym i karnym

Wolność słowa jest dobra, gdy pozwala atakować Kościół. Ale gdy to katolicy krytykują ateistów, wówczas trzeba im zamknąć usta. I dlatego ateiści szykują proces przeciw ks. prof. Dariuszowi Oko.

O sprawie informuje tygodnik „Polityka”, która entuzjazmuje się faktem, że Polskiego Stowarzyszenie Racjonalistów przygotowuje pozew przeciw ks. Dariuszowi Oko. Powodem są ostre wypowiedzi duchownego na temat ateistów i ateizmu. - To jest poważny problem, bo w prawicowym dyskursie od dłuższego czasu. I to nie bez udziału ludzi Kościoła, narasta język nienawiści. Ks. Oko przekroczył wszelkie granice i brak reakcji byłby zgodą na obecność prawicowych ekstremistów w samym centrum debaty publicznej – podkreśla w „Polityce” Maciej Psyk z portalu wystap.pl.

Mecenas Marcin Górski (reprezentujący Alicję Tysiąc w procesie przeciwko mnie) przekonuje, że w sprawie ks. Oko prokuratura powinna podjąć z urzędu, choć jego zdaniem nie jest pewne, czy powinna go skazać w procesie karnym. Za co? Otóż sama polityka przyznaje, że za prezentowanie opinii, które znajdują się w Dyrektorium Katechetycznym Kościoła Katolickiego. Zawiera ono zdanie, że „utrata wrażliwości na Boga w istocie rzeczy również utratą wrażliwości na człowieka”, i właśnie taka opinia jest skandalem, za który skazany ma być ks. Oko, który wypowiada ją ostro i jednoznacznie. A jak uda się już skazać księdza (i innych przeciw którym procesy już się toczą), to wówczas przyjdzie czas na skazanie innych. Wojujący bezbożnicy nie ustaną. Im bowiem nie chodzi o prawa, ale o to, by wyeliminować katolików z przestrzeni publicznej.

Tomasz P. Terlikowski

za:www.fronda.pl/a/wolnosc-slowa-zagrozona-ateisci-chca-skazac-ks-oko-w-procesach-cywilnym-i-karny

***

Prof. Bogusław Wolniewicz dla Fronda.pl: Absurdalne wyskoki lewactwa

Mam nadzieję, że mimo zaniku w sądownictwie poczucia sprawiedliwości sądy polskie będą miały tyle zdrowego rozsądku żeby ten idiotyczny pozew oddalić- mówi, o pozwie przeciwko ks. Oko, prof. B.Wolniewicz.

Fronda.pl: Czy ksiądz wypowiadający się publicznie na temat ateistów, nawet ich krytykując, dąży do ograniczenia wolności słowa?

Prof. Bogusław Wolniewicz: Absolutnie nie. Kapłan ma prawo krytykować ateistę, a ateista ma prawo krytykować kapłana. Nie rozumiem jakie mogłoby tu być ograniczenie.

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów przygotowuje pozew przeciwko ks. Dariuszowi Oko za krytykę ateistów i ateizmu. Warto pamiętać, że kościół nigdy nie podał do sądu np. prof. Hartmana czy prof. Środy za ich wypowiedzi...

W dyskusji każdy może krytykować kogo chce. Pani może krytykować kogo chce, ja mogę krytykować kogo chcę. Pod warunkiem, że to jest w przyzwoitej formie, a nie w jakiś ordynarnych słowach czego oczywiście ks. Oko nie robi.

To są absurdalne wyskoki lewactwa, które chwyta się wszelkich środków by zdławić wolność słowa i odebrać głos wszystkim tym, którzy mylą inaczej niż oni.

Mam nadzieję, że mimo zaniku w sądownictwie poczucia sprawiedliwości sądy polskie będą miały tyle zdrowego rozsądku żeby ten idiotyczny pozew oddalić.

Dlaczego, zdaniem pana profesora, ateiści tak bardzo boją się ks. Oko?

Nie wiem czy oni boją się ks. Oko, oni nienawidzą chrześcijaństwa. Po prostu tacy są. Czy to ks. Oko czy inny to nieistotnie. Ważne, że to jest kapłan katolicki.

W takim razie w jaki sposób tym środowiskom zagraża chrześcijaństwo?

W żaden sposób nie zagraża, oni zagrażają chrześcijaństwu. Chrześcijaństwo im nie zagraża, chrześcijaństwo nie jest po ich myśli. Głosi inny sposób, formę życia, niż tak która im się podoba.

za:www.fronda.pl/a/prof-boguslaw-wolniewicz-dla-frondapl-absurdalne-wyskoki-lewactwa,36044.html


***

Kandydat SLD chce „utopić złego księdza”

W rozmowie z reporterem telewizji Superstacja Grzegorz Gruchalski zapowiedział, że zorganizuje happening, w którym utopi w Wiśle „złego opasłego księdza”. Dopytywany przez dziennikarza wyjaśnił, że chodzi o kukłę.


Gruchalski jest szefem młodzieżówki SLD, kandyduje w majowych wyborach do europarlamentu. W rozmowie z dziennikarzem powiedział: - Będziemy topili księdza jako symbol opasłości Kościoła. Tego, że Kościół ma dużo pieniędzy na swoje działania (...) Weźmiemy takiego dużego opasłego księdza i utopimy go w Wiśle.


Dość refleksyjny, nawet jak na Superstację, dziennikarz zapytał członka postkomunistycznej partii, czy pomysł na happening nie kojarzy się mu z zabójstwem księdza Popiełuszki. Wtedy Grzegorz Gruchalski zaczął się tłumaczyć. - Może ten przekaz jest trochę wyostrzony, natomiast musimy pamiętać, że jeśli nie pokażemy twardej retoryki, to nie będziemy w stanie się przebić. My nikogo nie chcemy zabijać. Nie chcemy mordować żadnych księży. Absolutnie. Jesteśmy pacyfistami, sprzeciwiamy się jakimkolwiek rozwiązaniom siłowym, natomiast chodzi nam o symbol Kościoła. Symbolem Kościoła jest katolicki ksiądz. Ten opasły, zły ksiądz, który po prostu ma dużo pieniędzy, jeździ dobrymi samochodami – tłumaczył z właściwą dla wiejskiego mądrali swadą.


Pomysł młodego członka SLD skrytykował rzecznik partii Dariusz Joński (ten sam, który powiedział kiedyś, ze Powstanie Warszawskie wybuchło w roku 1988).


Poseł Andrzej Jaworski z PiS zapowiedział tymczasem, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Nawiązuje do utopienia ks. Jerzego Popiełuszki w Wiśle. To jest bardzo smutne, ale też pokazuje, że komuna powraca. Nie widzę innej możliwości niż oddać tę sprawę do prokuratury. Żaden polityk nie może czuć się bezkarny, nawołując publicznie do popełnienia przestępstwa i posługując się językiem nienawiści w stosunku do jakiejkolwiek grupy – powiedział portalowi niezalenza.pl poseł PiS Andrzej Jaworski.


Gruchalski zreflektował się po czasie i zamieścił na Twitterze przeprosiny. Z właściwą sobie "bystrością" napisał, że „nikogo bym nie zabił, bo to zwyczajnie złe”.

za:www.pch24.pl/kandydat-sld-chce-utopic-zlego-ksiedza,22085,i.html#ixzz2xqfnEHe1