RPO w ręce lewackiego ideologa?

Adam Bodnar ze skrajnie lewicowej Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka został wybrany przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich. PO zmusiła posłów, którzy mieli wątpliwości, by poparli kontrowersyjną kandydaturę.

Sejm wybrał Adama Bodnara na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Za jego kandydaturą głosowało 239 posłów, jego kontrkandydatkę Zofię Romaszewską poparło 155 posłów. By Bodnar objął stanowisko, wybór musi jeszcze zaakceptować Senat.

Głosowało 430 posłów; większość bezwzględna niezbędna do wyboru wynosiła 216 głosów.

Kandydaturę 38-letniego prawnika, kojarzonego z promowaniem lewicowych ideologii wiceprezesa Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, zgłosiły kluby PO i SLD. Wątpliwości co do kandydatury Bodnara miała część posłów Platformy, zwłaszcza o konserwatywnych poglądach. Zarzucali Bodnarowi zbyt duże zaangażowanie w wojnę ideologiczną. PO wprowadziła jednak dyscyplinę klubową w tym głosowaniu.

Klub PiS zgłosił 74-letnią Zofię Romaszewską, dawną opozycjonistkę z PRL. Kadencja obecnej RPO prof. Ireny Lipowicz upłynęła we wtorek.

RPO na 5-letnią kadencję powołuje Sejm za zgodą Senatu. Prawo zgłaszania kandydatów przysługuje marszałkowi Sejmu oraz grupie co najmniej 35 posłów.

Już po wyborze Bodnara kandydat na RPO zapewniał, że nie będzie brał udziału w wojnie ideologicznej. „Jeśli ktokolwiek mnie postrzega jako sztandar ideologicznej wojny czy ideologicznej zmiany, to chciałbym zapewnić, że nic takiego się nie stanie; rolą RPO jest trzymać się konstytucji” - zapewniał Adam Bodnar. Jednak jego droga życiowa wskazuje, że ryzyko zideologizowania RPO jest naprawdę duża.

Po głosowaniu Bodnar powiedział w Sejmie dziennikarzom, że nie jest to jeszcze ostateczny wybór i jest on "pokorny wobec procesu politycznego". Wyraził nadzieję, że przekona senatorów do swej kandydatury.

Bodnar zaprzeczył, że byłby rzecznikiem tylko mniejszości seksualnych - jak w debacie mówiła Beata Kempa (ZP). Dodał, że pomagał pokrzywdzonym niezależnie od barw politycznym czy tego, że ktoś należał do jakiejś mniejszości.

Zdaniem Bodnara każdy RPO może tylko kontynuować dzieło poprzedników. Dodał, że szczególnie zająłby się kwestią bezdomności, wspieraniem obywateli w dochodzeniu ich praw w sądach oraz sprawami na poziomie lokalnym.

Dodał, że słowa, jakie padły w debacie wobec Romaszewskiej, były "krzywdzące i niefortunne". Dariusz Joński z SLD zarzucał jej, że byłaby tylko rzecznikiem tych, którzy mają takie poglądy jak ona, a taki rzecznik byłby "nie obrońcą, ale pogromcą praw obywatelskich". Wyrazy ubolewania za te słowa złożył z trybuny Leszek Miller. Jarosław Kaczyński żądał zwołania Konwentu Seniorów w sprawie obrażania kandydatki PiS.

za:www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/rpo-w-rece-lewackiego-ideologa,14390071807#ixzz3gqbTnTUn

***

Zieliński dla Fronda.pl: Jawnie już lewacka PO przydusiła wolność obywatelską


Portal Fronda.pl: Głosami Platformy Obywatelskiej i pozostałej lewicy na rzecznika praw obywatelskich wybrano pana Adama Bodnara. Będzie dobrze pełnił swoją funkcję?

Jarosław Zieliński, PiS: Wątpię. Bardzo dobrą kandydatką – najlepszą, jaką możemy sobie wyobrazić, spełniającą wszystkie standardy i oczekiwania, posiadającą wszystkie potrzebne cechy, a tak naprawdę bez urzędu pełniącą funkcję autentycznego społecznego rzecznika praw obywatelskich już od czasów PRL była pani Zofia Romaszewska. Głosowałem, tak jak cały klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, za tą kandydaturą. Bardzo ubolewam, że wybrany został kto inny. Nie utożsamiam się z  wieloma poglądami pana Bodnara. Wydaje mi się, że jest to rzecznik wąsko sprofilowany – może podobać się jednej części przestrzeni politycznej i ideologicznej. Nie widzę w nim natomiast cech, które dawałyby gwarancję bezstronnego rozpatrywania całego wachlarza spraw, jakie będą do niego docierać. Obawiam się, że będzie to rzecznik nie obiektywny, a stronniczy, nie rozpatrujący wszystkich spraw jednakowo. Pani poseł Romaszewska tymczasem taką gwarancję dawała. Niestety, większość parlamentarna zdecydowała o wyborze właśnie pana Bodnara.

Po co Platformie Bodnar? To, jak podnosi wielu komentatorów, po prostu ukłon w stronę skrajnej lewicy?

Na pewno jest to jeden z aspektów tej decyzji. Platforma Obywatelska już dawno dała znieść się nie tyle nawet na pozycje lewicowe, co lewackie – używam tego ostatniego terminu jako kwalifikacji po części politycznej, po części światopoglądowej. Platforma od dłuższego czasu próbowała zająć na scenie politycznej miejsce lewicowo-lewackich ugrupowań. Dawno temu odeszła od wartości konserwatywnych, czyli tego systemu wartości, z którego część działaczy Platformy wyrastała. Myślę tu o „Solidarności”, bo wielu polityków PO ma tam swoje korzenie. Dzisiaj PO odeszła od konserwatywnych podstaw aksjologicznych bardzo daleko. Często słychać w rozmowach określanie Platformy Obywatelskiej jako nowego SLD. Jest to w jakiejś części prawdziwe – ale PO chce zastąpić nie tylko SLD, ale i inne środowiska, których nie da się tak łatwo wpisać w klasyczny europejski podział na prawicę, centrum i lewicę, ale które są na pewno lewackie. Myślę tu o Ruchu Palikota i tego typu inicjatywach. Platforma nie jest już dzisiaj w żadnej mierze centrowa, a jedynie, być może, centrowo-lewacka. Choć w pewnej części próbuje jeszcze pozostać w centrum, to wykonując wciąż kolejne ukłony w stronę elektoratu lewicowego i lewackiego staje się siłą faktu taką właśnie partią.

za:www.fronda.pl/a/zielinski-dla-frondapl-jawnie-juz-lewacka-po-przydusila-wolnosc-obywatelska,54526.html